Kolejna rocznica bitwy pod Nieporętem. Tragiczny koniec bohatera walk
26 lutego 2021
24 lutego 2021 roku minęło równo 190 lat od bitwy, która w okresie powstania listopadowego rozegrała się pod Nieporętem. W 1831 r. oddziały polskie starły się tutaj z rosyjskim korpusem. Krwawą historię przypomina starostwo powiatowe w Legionowie.
Carska armia pod dowództwem gen. Iwana Szachowskiego maszerowała na Warszawę. Pod Białołęką dostęp do stolicy miały zablokować siły gen. Józefa Chłopickiego. Polski dowódca, chcąc rozpoznać liczebność rosyjskiego korpusu, wysłał w okolicę Nieporętu oddział płk Antoniego Jankowskiego. W stronę nieprzyjaciela wyruszyło kilkanaście szwadronów strzelców konnych i batalion piechoty liniowej. Siły polskie dysponowały również dwoma działami.
Warszawa została obroniona
- Do starcia doszło na obrzeżach Nieporętu, od strony Wólki Radzymińskiej. Rosjanie mieli ogromną przewagę. Ich kawaleria zagroziła polskim armatom. Jednak grenadierzy 6 Pułku Piechoty Liniowej, dzięki doskonałemu wyszkoleniu i odwadze, odparli atak kozaków. Polski oddział, wykonawszy zadanie rozpoznania, wycofał się do Białołęki. Potyczka pod Nieporętem okazała się częścią zwycięskiej kampanii obronnej, której głównym akcentem była krwawa, lecz zwycięska bitwa pod Olszynką Grochowską. Warszawa została obroniona - rocznicę 190-lecia bitwy przypomina starostwo.
Smutny los bohatera
Na uwagę zasługuje dalszy tragiczny los utalentowanego płk Antoniego Jankowskiego. W czerwcu 1831 roku otrzymał on awans na generała. Było to zwieńczenie dotychczasowych dokonań - Jankowski walczył w szeregach gwardii Napoleona, miał za sobą kampanię w Hiszpanii, walczył w wojnie z Austrią, brał udział w wyprawie na Moskwę w 1812 roku, zaś w czerwcu 1831 roku gen. Chłopicki powierzył mu dowodzenie korpusem.
Gen. Jankowski przyjął ten przydział niechętnie, ponieważ w tamtym okresie borykał się ze skutkami częściowego paraliżu. Być może ta niedyspozycja sprawiła, że walcząc na terenie województwa lubelskiego popełnił kilka błędów. Został oskarżony i osadzony w warszawskim Zamku Królewskim. Nie doczekał jednak procesu. 15 sierpnia 1831 roku wzburzony tłum porwał z aresztu oskarżonych, po czym dokonał samosądu. Gen. Jankowski trzykrotnie był wieszany na latarni - pod ciężarem jego ciała sznur dwa razy pękał. W takim oto upokorzeniu i męczarniach zadanych przez rodaków zginął bohater naszej historii - przypomina tragiczny los zasłużonego generała starostwo powiatowe.
(db)