Będziemy mieć nowy basen

Publiczne pływalnie cieszą się w Warszawie nieustającą popularnością. Latem zainteresowanie jest tak duże, że z jednego toru korzysta po kilka osób, a wielu warszawiaków odbywa podróże po całym mieście w poszukiwaniu najmniej oblężonych basenów. Na wschodniej Białołęce nie ma jeszcze żadnej pływalni, co zmusza mieszkańców do wycieczek na Bródno, do "Poloneza" i "Muszelki". Basen przy Ostródzkiej czeka na decyzję. Jakich atrakcji oczekujemy?
Na czerwcowej sesji miejscy radni ostatecznie zdecydują, czy w najbliższych latach ruszy budowa basenu na wschodniej Białołęce. Żeby dostać się na basen przy Łabiszyńskiej np. z Lewandowa, trzeba pokonać 3 km, z osiedla Derby - 3,5 km, a z Miasteczka Regaty - aż 7,5 km. Za pięć lat ma się to zmienić.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w 2021 roku powstanie nowy basen przy Ostródzkiej, naprzeciwko Gimnazjum nr 164 i obok nowego kościoła. Ze wszystkich największych osiedli wschodniej Białołęki jest do tego punktu bliżej, niż do "Poloneza" (np. z centrum osiedla Derby - 1,8 km). Trudno przewidzieć, jak będzie wyglądać komunikacja miejska za pięć lat, ale już teraz obok przyszłego placu budowy znajduje się przystanek autobusowy, co zwiastuje dobry dojazd do pływalni.

Rada Warszawy zapisała już budowę basenu w prognozie finansowej na najbliższe lata. Będzie ona kosztować 14 mln zł.

(dg)

.