Aut więcej niż ludzi
22 kwietnia 2011
Z problemem parkowania borykają się prawie wszyscy mieszkańcy Woli. Temat ten niezwykle często gości na łamach wolskiego wydania "Echa".
Czy dzielnica stanie na wysokości zadania?
Władze Woli twierdzą, że same nie mogą podejmować w tym kierunku żadnych działań, gdyż nie są zarządcą ul. Wolskiej. Zapewniają jednak, że pomogą. - Oczy-wiście, że w tej sprawie jesteśmy po stronie mieszkańców. Jedyne jednak co możemy zrobić, to prośbę mieszkańców przekazać jeszcze raz do ZDM - twierdzi Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy Wola.Kreatywni mieszkańcy, urzędnicy niechętni
Z podobnymi kłopotami borykają się mieszkańcy bloku przy ul. Kasprzaka 96. Także oni podają urzędnikom rozwiązanie - jak na tacy. Twierdzą, że parking dla siedmiu samochodów można by śmiało zrobić przed budynkiem dawnego pawilonu RWE Stoen przy Ordona. - Na trawniku przed budynkiem ludzie zaczęli parkować na dziko. W efekcie po kilku latach z zieleni zrobiło się klepisko. A przecież jest wjazd i można byłoby zrobić tu normalne zatoki parkingowe, porządkując przy okazji teren - zauważa pani Lidia z bloku Kasprzaka 96.I w tym przypadku dzielnica ma związane ręce, gdyż zarówno Kasprzaka, jak i Ordona są w zarządzie ZDMu. Ten zaś do znudzenia powtarza, że nie ma pieniędzy na taką inwestycję.
Niech Hilton powiększy parking!
Zastrzeżenia do władz dzielnicy mają także mieszkańcy okolic hotelu Hilton. Są rozżaleni, że lokalni urzędnicy nie reagują, kiedy pracownicy i klienci hotelu parkują na miejscach postojowych i parkingach przeznaczonych dla okolicznych mieszkańców. - U nas jest i tak ciasno, a na naszych miejscach postojowych za-trzymują się jeszcze klienci i pracownicy Hiltona. Przecież pod hotelem jest dla nich parking. Dlaczego tam nie stają, tylko u nas? - pyta pan Mirosław z bloków przy ul. Grzybowskiej.- Dzielnica nie może zabronić parkowania pojazdów na drogach i parkingach publicznych, przeznaczonych dla wszystkich użytkowników dróg. Kontrolowanie kto i gdzie parkuje pojazdy nie należy do kompetencji urzędu - podkreśla Monika Beuth-Lutyk. - Warto byłoby też, aby wspólnoty i spółdzielnie mieszkaniowe po-myślały o wydzierżawieniu od dzielnicy parkingów osiedlowych - dodaje. Jedno-cześnie twierdzi, że rozwiązaniem problemu zabezpieczania miejsc do parkowania powinni zająć się także administratorzy budynków i w miarę możliwości lokalizować parkingi osiedlowe na terenie zarządzanych przez siebie nieruchomości.
Anna Przerwa
- Kontrolowanie kto i gdzie parkuje pojazdy nie należy
do kompetencji urzędu - podkreśla Monika Beuth-Lutyk.