A mury rosną... Centrum Kryptologii oszpeciło Piaski
27 stycznia 2015
Narodowe Centrum Kryptologii powstanie w Legionowie - i to jest fakt. Opuszczonym od lat terenem po jednostce ponownie zainteresowało się wojsko, które stworzy tu polskie Bletchley Park - laboratorium badawczo-obliczeniowe, które... No właśnie.
Właśnie o ten mur w mieście trwa awantura. Mieszkańcy okolicznych bloków narzekają, że pod oknami mają zasieki, więzienny płot, zaś wartość ich mieszkań dramatycznie spadnie. - Kupując w 2011 roku mieszkanie przy ulicy Zegrzyńskiej liczyliśmy się, że może coś tu powstać - blok, szpital, ale nikt z nas nie kupiłby mieszkania wiedząc, że tuż za oknem, będzie stał mur więzienny - skarżą się prezydentowi miasta i zapowiadają protest przeciwko - ich zdaniem - bezprawnym działaniom NCK.
Dlaczego bezprawnym? Według mieszkańców, parkan zaczęto stawiać jeszcze przed uprawomocnionym zgłoszeniem rozpoczęcia budowy - z takim dokumentem inwestor wystąpił do Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego 19 listopada i od tego terminu MUW miał 30 dni na zgłoszenie ewentualnych sprzeciwów. Dopóki teren jest w zarządzie armii - nie może tam powstać żaden "cywilny" blok ani szpital, choć wobec porzuconych przez wojsko nieruchomości po jednostce zmechanizowanej snuto takie plany. Nie można więc stwierdzić, że ktokolwiek kupując mieszkanie przy Zegrzyńskiej został oszukany. Tymczasem mur zaczął rosnąć w górę przed 19 grudnia - a więc przed terminem, jaki urząd miał na podjęcie decyzji.
Po wnioskach mieszkańców Mazowiecki Urząd Wojewódzki zlecił kontrolę inspektorowi nadzoru budowlanego - sprawa się toczy i nie znamy jeszcze wyników oględzin. Faktem jednak jest, że mur stoi.
Czy mieszkańcy mają rację? Teoretycznie mogli się spodziewać utrudnień, bo w planie zagospodarowania teren ten oznaczony był jako przeznaczony pod usługi specjalne - dla policji lub wojska. Dopóki teren jest w zarządzie armii - nie może tam powstać żaden "cywilny" blok ani szpital, choć wobec porzuconych przez wojsko nieruchomości po jednostce zmechanizowanej snuto takie plany. Nie można więc stwierdzić, że ktokolwiek kupując mieszkanie przy Zegrzyńskiej został oszukany.
Inna rzecz, że wysoki, szary mur pod oknami to żadna atrakcja - i nawet w przypadku inwestycji związanych z obronnością kraju wypadałoby wybrać rozwiązania jak najmniej uciążliwe dla sąsiadów. Bo co to za ochrona, skoro teren za płotem widać z okien wyższych pięter?
(wt)