Zniknie przejście przy Karolkowej

Kasprzaka to jedna z większych wolskich ulic. Przejście przez nią w ciągu dnia, gdy jest duży ruch, byłoby bardzo trudne, gdyby nie sygnalizacja świetlna i przejścia podziemne. - To było bezpieczne przejście - mówi pani Irena. - Wolę iść dołem przez taką dużą ulicę. - Dla wózków to jest problem, ale przecież można zrobić windy...

Obecnie przejście jest zamknięte w związku z budową pobliskiej stacji metra, która rozpoczęła się 16 sierpnia 2010 roku. Już ponad rok temu radni na Woli rozpoczęli dyskusję nad zasadnością jego likwidacji. Padł też pomysł wybudowania kładki, który pozostał na razie bez echa.

Już za rok duże zmiany

- Prace na stacji metra przy rondzie Daszyńskiego będą zakończone w październiku 2013 r. - informuje Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego. - Pewnie niektóre ulice będą już przejezdne wcześniej, ale ostateczny termin to właśnie październik.

Co z przejściem dla pieszych? Co prawda przejście podziemne nie zostanie całkiem zlikwidowane, jednak piesi i tak będą musieli przechodzić przez ruchliwą ulicę. - W tym miejscu powstanie przejście naziemne, a dotychczasowe podziemne zostanie wykorzystane jako wyjście awaryjne z metra - informuje Konrad Klimczak z zespołu prasowego Zarządu Transportu Miejskiego.

W okolicy ronda Daszyńskiego będzie bowiem zbudowana końcowa stacja centralnego odcinka metra. Będzie więc tutaj wybudowana komora torów odstawczych metra, gdzie pociągi będą zawracać. Dawne przejście podziemne Karolkowa/Kasprzaka posłuży właśnie jako wyjście ewakuacyjne komory.

- Problem bezpiecznego przejścia dla pieszych na skrzyżowaniu Kasprzaka z Karolkową będzie jeszcze omawiany przez radnych - zapewnia Joanna Tracz-Łaptaszyńska, radna dzielnicy Wola.

Katarzyna Zawadzka