Zapobiegli tragedii? Wierni ujęli ją pod kościołem
21 maja 2019
Zachowanie kobiety zwróciło uwagę osób wychodzących ze świątyni. Interweniowała policja.
- Do zdarzenia doszło w niedzielę w południe w rejonie kościoła przy ul. Mehoffera na warszawskiej Białołęce - podaje Komenda Stołeczna Policji. - Zachowanie kobiety siedzącej za kierownicą renaulta zwróciło uwagę osób wychodzących z kościoła. Dwaj mężczyźni, jak się okazało funkcjonariusze Komendy Głównej Policji, natychmiast zareagowali i uniemożliwili dalszą jazdę kierującej.
Kobieta ewidentnie była pod wpływem alkoholu, więc na miejsce wezwano patrol policji. Mundurowi z Białołęki potwierdzili, że 37-latka była pijana. Podczas legitymowania kobieta przyznała się, że kilka tygodni wcześniej straciła prawo jazdy... za alkohol.
Policjanci zatrzymali pijaną 37-latkę i przewieźli ją do komisariatu przy Myśliborskiej. Tam badanie alkomatem wykazało u niej ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu.
- Na podstawie zebranych w sprawie materiałów, w tym zeznania świadków, przedstawiono jej zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości - informuje KSP. - Kobieta przyznała się do zarzucanego jej czynu i dobrowolnie poddała karze uzgodnionej z prokuratorem.
37-latka ma teraz trzyletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, musi zapłacić 5000 zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej oraz dodatkowo grzywnę w wysokości 3000 zł. Poniesie również koszty postępowania.
(kc)