Zaczarowane rewiry - Popiela, Swarożyca, Tytułowa

Ulica Kaliszówka, która łączy Sokratesa z Nocznickiego, nie bez kozery ma taką nazwę. W latach dwudziestych w jej miejscu znajdowała się droga łącząca wieś Wawrzyszew z nową osadą - Kaliszówką. Parę ulic, a raczej polnych dróg zabudowanych zostało kilkunastoma drewnianymi domami. Dziś nie ma po nich śladu - praktycznie wszystkie budynki zostały zniszczone w czasie kampanii wrześniowej. Tu przecież toczyły się krwawe walki między 30 Pułkiem Strzelców Kaniowskich pod komendą majora Bronisława Kamińskiego a Wehrmachtem. Po Kaliszówce nie ma śladu. Poza uliczkami Tytułową, Swarożyca i Popiela. To dróżki bez nawierzchni, które wyglądają jakby nigdy nie należały do Warszawy. Krwawa bitwa toczyła się na Kaliszówce, Wawrzyszewie, łąkach młocińskich, na których po wojnie zbudowana została Huta Warszawa.

Po Kaliszówce nie ma śladu. Poza uliczkami Tytułową, Swarożyca i Popiela. To dróżki bez nawierzchni, które wyglądają jakby nigdy nie należały do Warszawy. Małe domki, ogródki, warsztaty samochodowe - to wszystko jest jakieś takie... niedzisiejsze. Napowietrzna sieć trakcyjna to przedmiejski standard, ale do niedawna ulica Wólczyńska w tym rejonie była oświetlona lampami z czasów, gdy było to dalekie przedmieście. Oczywiście, zgodnie z miejską nomenklaturą te tereny noszą nazwę Huta, co jest absurdalne. Ale nie ma co się dziwić - ta okolica to jeden wielki absurd...

Przemysław Burkiewicz