Willa Kazinek: to mogłaby być wizytówka miasta
5 marca 2014
Mieszkańcy mówią, że budzi strach, krążą nawet plotki, że to nawiedzone miejsce. Chodzi o Willę Kazinek - ruinę przy Warszawskiej 70.
W grudniu poprzedniego roku w willi wybuchł pożar. Od tamtej pory straszy ona swoim wyglądem, podobnie jak cała działka, na której stoi. Wyburzyć tę ruderę i zrobić alejki, postawić ławki - stworzyć park, wtedy mielibyśmy spokojny zakątek - podkreśla mieszkaniec. A całość umiejscowiona jest dokładnie przy wjeździe do miasta. Willa Kazinek mogłaby stać się piękną wizytówką Legionowa - bądźmy szczerzy - architektonicznie nie wyróżniającym się pozytywnie w regionie.
Mieszkańcy mają sporo pomysłów na jej zagospodarowanie. - Powinni odbudować ten zabytek, bo kiedyś było to piękne miejsce! Teraz siedzą tu czasem bezdomni i naprawdę lepiej omijać to miejsce z daleka - mówi pani Henryka. Pan Michał ma inny pomysł na tę zalesioną działkę. Dla niego to idealne miejsce do odpoczynku. - Wyburzyć tę ruderę i zrobić alejki, postawić ławki - stworzyć park, wtedy mielibyśmy spokojny zakątek - podkreśla mieszkaniec. Inni u zbiegu Warszawskiej i Sobieskiego widzą: skwer do wyprowadzania psów, dom starości czy nawet przedszkole lub żłobek.
Mieszkańcy spekulują, a miasto ... nie ma jeszcze żadnych planów, choć jest właścicielem terenu. Co ciekawe, willa nie jest wpisana do rejestru zabytków.
- Działką administruje KZB. Pracownicy pojadą na miejsce sprawdzić ten teren i dokonać uprzątnięcia - mówi Tamara Mytkowska z legionowskiego ratusza i dodaje, że nie ma jeszcze konkretnych planów zagospodarowania tego terenu. - Chcielibyśmy, by w przyszłości działka była przeznaczona na cele publiczne - zapowiada Mytkowska.
AS