Urzędnicy sprawdzą, gdzie jest... za jasno
10 kwietnia 2024
Stolica jest zanieczyszczona sztucznym światłem, co może negatywnie odbijać się na zdrowiu jej mieszkańców. Burmistrz Woli chce pokazać, jaka jest skala problemu.
Wolski urząd dzielnicy alarmuje: organizacja Light Pollution Think Thank opracowała raport dotyczący zanieczyszczenia światłem, czyli ilości sztucznego światła emitowanego nocą na terytorium Polski. Wyniki badania są według samorządu Woli zatrważające.
W Warszawie jest... za jasno?
- Raport został sporządzony na podstawie danych z 2022 roku i jasno z niego wynika, że w badanym okresie w Warszawie nigdy nie zapadała prawdziwa noc - twierdzi Krzysztof Strzałkowski, burmistrz Woli. - W skrajnych przypadkach niebo nad centrum stolicy było jaśniejsze o 6329 proc. od nieba niezanieczyszczonego światłem, a w 85 proc. stolicy było po zmroku tak jasno, że oczy jej mieszkańców nie mogły przejść w tryb nocny. To z kolei odbija się negatywnie na zdrowiu psychicznym ludzi, wywołuje zaburzenia snu oraz przemiany materii i jest po prostu uciążliwe - dodaje Strzałkowski.
Na taki stan rzeczy wpływają m.in. wielkoformatowe reklamy montowane na budynkach, iluminacje fasad, przydomowe oświetlenia, a także lampy uliczne, szczególnie w okolicach dużych węzłów drogowych.
Samorząd kontra światło
- Na Woli jest dużo miejsc, gdzie nocą jest o wiele jaśniej, niż powinno. Dość wspomnieć o wielkim wieżowcu przy ul. Prostej 18, skrzyżowaniu ul. Kasprzaka i Ordona, gdzie na bloku świecą dwa ogromne billboardy, okolicach ronda Daszyńskiego czy al. Jana Pawła II - mówi Mariusz Budziszewski, radny Warszawy. - Mieszkańcy często skarżą się, że nocą reklamy dosłownie świecą im do okien, przez co znacznie utrudniają normalne funkcjonowanie po zmroku - dodaje.
Samorząd Woli zaprasza mieszkańców, aby zgłaszali się do nich w sytuacjach, kiedy światło emitowane przez reklamy jest trudne do zniesienia.
- Chętnie odwiedzimy każdego mieszkańca, aby udokumentować, jak uciążliwe może być funkcjonowanie w trybie wiecznego dnia. W tej sprawie proszę pisać na adres wola.wpk@um.warszawa.pl - apeluje burmistrz Woli. - Mam nadzieję, że liczne skargi lokatorów, a także zmiany na szczeblu rządowym i wojewódzkim poskutkują przyśpieszeniem prac nad uchwałą, która powinna być już przyjęta dawno temu - kończy Strzałkowski.
(jok)