Jechali do awantury domowej. Takiego finału się nie spodziewali
dzisiaj, 05:46
Zgłoszenie dotyczące awantury domowej doprowadziło policjantów do zlokalizowania znacznych ilości narkotyków. 30-letni mężczyzna usłyszał zarzut posiadania środków odurzających i decyzją sądu trafił do tymczasowego aresztu na trzy miesiące.
REKLAMA
Policjanci z Woli otrzymali zgłoszenie dotyczące awantury w jednym z mieszkań. Po przybyciu na miejsce drzwi otworzył 30-letni mężczyzna, który wyjaśnił, że doszło do "zwykłej sprzeczki" pomiędzy nim a jego partnerką. Obecna na miejscu kobieta potwierdziła tę wersję wydarzeń. Żadna z osób nie wymagała pomocy medycznej.
Narkotyki znalezione przez przypadek
Podczas rozmowy funkcjonariusze zwrócili uwagę na charakterystyczny zapach, który mógł świadczyć o obecności nielegalnych substancji. Postanowili przeszukać mieszkanie. Na balkonie znaleźli dwie torby oraz karton z suszem roślinnym.
Zabezpieczone substancje zostały przekazane do dalszych badań, a 30-letni mężczyzna został zatrzymany. Następnego dnia, po skompletowaniu materiału dowodowego, śledczy doprowadzili go do prokuratury. Był wcześniej notowany za przestępstwa narkowtykowe.
Tymczasowy areszt
Podejrzany usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości środków odurzających. 30-latek został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
red
