Na Targówku kradną felgi. Czas na monitoring?
16 marca 2021
Gdybyśmy mieli wybrać zgłoszony do budżetu obywatelskiego pomysł z najoryginalniejszym hasłem, poważnym kandydatem byłaby propozycja Jakuba Burdzińskiego.
"Felgi zostają na samochodach na Targówku Mieszkaniowym" - pod takim tytułem zgłoszona została propozycja montażu na ulicach osiedla kamer monitoringu.
Monitoring na Targówku
- Kamery powinny zostać zlokalizowane w miejscach największego natężenia ruchu samochodowego, jak i pieszego oraz w pobliżu miejsc, gdzie najczęściej dochodzi do kradzieży na podstawie danych policji i straży miejskiej - pisze Jakub Burdziński.
Propozycja jest prosta: skoro złodzieje kradną felgi, trzeba zamontować kamery. Proponowane lokalizacje to skrzyżowania Samarytanki z Korzona i Jórskiego, Pratulińskiej z Handlową, Wincentego z Kołową, Gilarską i Oszmiańską oraz ulica Remiszewska.
Kradzieże na Targówku
Jak pisze pomysłodawca, na Targówku Mieszkaniowym regularnie dochodzi do kradzieży felg samochodowych z pojazdów zaparkowanych w ogólnodostępnych miejscach. Jednocześnie obszar ten nie jest pokryty siecią monitoringu miejskiego, bo kamery zlokalizowane są jedynie na obrzeżach osiedla.
Montaż trzech kamer kosztowałby 135 tys. zł. Na razie projekt jest sprawdzany przez urzędników. Jeśli zostanie dopuszczony do czerwcowego głosowania i zdobędzie odpowiednio dużo głosów, monitoring zostanie zamontowany w przyszłym roku.
(dg)