Basen zamiast przejścia na skrzyżowaniu Woronicza z Bukietową. Problem od lat, urzędnikom nieznany
15 marca 2021
- Od wielu lat to samo, opady lub roztopy tworzą basen na przejściu dla pieszych na rogu Woronicza i Bukietowej - napisała na facebookowej grupie dla mieszkańców Mokotowa pani Krystyna, do wpisu załączając zdjęcie kompletnie zalanego wodą opadową przejścia dla pieszych.
- Że też oni w tej telewizji nie myślą. Szukają materiałów na Trzaskowskiego po całej Warszawie, jeżdżą do każdej awarii a tu pod latarnią najciemniej, gotowy materiał w kapciach mogą nakręcić - nieco ironicznie komentuje wpis mieszkanki pan Wojciech, wszak skrzyżowanie jest nieopodal gmachu Telewizji Polskiej. - Przez całe lata tak było, nauczyłam się dojeżdżać, gdy padało lub tuż po... autobusem 134, który zatrzymywał się przy radiu i jechałam aż dwa przystanki i dzięki temu miałam suchą stopę - komentuje pani Anna.
Kto odpowiada za zalane przejście dla pieszych?
- Zasada jest taka, że skrzyżowaniami zajmuje się zarządca drogi "wyższego rzędu". Tak jest w tym przypadku - mamy ulicę Woronicza, która jest "nasza" i Bukietową, która jest ulicą dzielnicową - informuje Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich. - Natomiast przyczyną "rozlewiska" jest lokalne zapadnięcie od strony Bukietowej. Odwodnienie Woronicza, którym opiekuje się MPWiK jest sprawne, natomiast pod Bukietową odwodnienia nie ma w ogóle, więc nadmiar wody przelewa się w stronę przejścia. Rozwiązaniem byłoby pewnie odwodnienie pod Bukietową i może wyrównanie nawierzchni, ale nie znam planów urzędu dzielnicy i podejrzewam też, że przy szczupłym tegorocznym budżecie miasta może być z tym problem - podsumowuje Jakub Dybalski.
Opady śniegu uniemożliwiły urzędnikom ocenę sytuacji?
Jak zatem widać, choć skrzyżowanie jest pod opieką ZDM, to za zbierającą się wodę opadową na tym skrzyżowaniu odpowiada... mokotowski ratusz.
- Z wizji lokalnej przeprowadzonej w terenie ciężko w obecnych warunkach stwierdzić, czy na ulicy Bukietowej występują tak duże lokalne zapadliska, których konsekwencją jest zastoisko wody na przejściu dla pieszych. Wydział infrastruktury w bardziej sprzyjających warunkach atmosferycznych dokona szczegółowej analizy w terenie, na podstawie której zostaną podjęte działania zmierzające do usunięcia problemu - mówi Monika Chrobak, rzeczniczka mokotowskiego ratusza.
- Tak tam jest od lat, a dopiero teraz urzędnicy chcą "badać" sprawę? - zdziwił się pan Jan, którego zaznajomiliśmy z odpowiedzią rzeczniczki.
Pytania zadawaliśmy podczas roztopów. Czy już są "bardziej sprzyjające warunki"?
(DB)