Wandale szaleją na Piaskach

Najczęściej wandale szaleją w nocy z piątku na sobotę. Pobalują, napiją się i szukają rozrywek. Do dzisiaj tylko jednego udało się złapać. - A policji i straży miejskiej wciąż nie widać na osiedlu, choć zostali poinformowani o tej sytuacji - narzekają mieszkańcy.

- Policjantów jest bardzo niewielu, na całe Legionowo tylko pięciu dzielnicowych - mówi Józef Dziedzic, radny Legionowa. - My jako miasto staramy się wspierać policję. W tym roku udało się przekazać dodatkowe pieniądze z budżetu miasta. Mimo to akty wandalizmu się powtarzają.

Wandalizm taki jak wszędzie

Nieco innego zdania jest dzielnicowy tego rejonu Robert Wasiluk. - Były tutaj przypadki wandalizmu, ale nie częściej niż w innych częściach Legionowa, więc nie jest to jakaś wyjątkowa sytuacja - uważa. Podobną opinię ma Tamara Mytkowska, rzeczniczka ratusza. - Osiedle Piaski nie odznacza się jakimś szczególnym wandalizmem na tle całego miasta.

Z zasięgniętych od policji informacji wynika, że od początku 2012 r. miało tam miejsce pięć aktów wandalizmu - uszkodzony samochód, uszkodzona winda i graffiti na bloku. Straż miejska odnotowała także jeden przypadek zniszczenia ławek - dodaje rzeczniczka.

Trzeba działać

Na osiedlu Piaski są zainstalowane dwie kamery monitoringu miejskiego: na bramie Centrum Szkolenia Policji przy ul. Piaskowej oraz na budynku internatu wojskowego u zbiegu Zegrzyńskiej, Strużańskiej i al. Sybiraków. Jest monitoring w szkole. Zdaniem radnego Józefa Dziedzica to zbyt mało. - Ja chciałem, aby zamontowano jeszcze trzy kamery: w okolicach parku Kościuszkowców, drugą - przy stacji kolejowej z zasięgiem w głąb osiedla i trzecią - przy muzeum. Jest szansa, że ta ostatnia będzie wkrótce zainstalowana. Złożyliśmy wniosek, aby uwzględniono ją w budżecie na 2013 rok - dodaje radny.

Trochę inaczej widzi sprawę rzeczniczka władz Legionowa. - Znacznie bardziej potrzebna jest druga kamera na os. Kozłówka - zostanie tam zamontowana jeszcze w tym roku. Przeniesiona zostanie także jedna z kamer na przystanku na peron PKP - informuje Tamara Mytkowska.

Zdaniem Józefa Dziedzica problem chuligańskich wybryków dotyczy głównie bloków przy ul. Zegrzyńskiej. W tych budynkach mieszka wiele starszych osób, które gorzej radzą sobie z chuliganami. - Być może właśnie w te miejsca trzeba kierować po prostu więcej mundurowych - sugeruje radny. - Ja informowałem policję o tym, zobaczymy...

Katarzyna Zawadzka