Tramwaj wzdłuż Głębockiej: którędy i kiedy?
30 marca 2017
Najważniejsza inwestycja komunikacyjna w dzielnicy powoli nabiera kształtów. Podczas analiz brane są pod uwagę aż trzy warianty przebiegu torowiska.
Metro na Zieloną Białołękę nigdy nie było wpisane do oficjalnych dokumentów inwestycyjnych, ale mieszkańcy wciąż o nim marzą. Można zaliczyć do nich także linię tramwajową na wschodnią Białołękę, która na razie nie ma zapewnionego finansowania.
Pętla na północ od Warzelniczej
Docelowa pętla jest planowana na północ od skrzyżowania Ostródzkiej z Warzelniczą, w rezerwie terenu pod trasę mostu Skłodowskiej-Curie. Tramwaje wyjadą z niej na wschód, przetną Kąty Grodziskie a następnie skręcą na południe, na tory ułożone w rezerwie pod trasę Olszynki Grochowskiej - mniej więcej w połowie długości między Skarbka z Gór a Głębocką. Następnie torowisko przejdzie w pobliżu parku przy Magicznej i nowym wiaduktem nad trasą S8.
- W pobliżu centrum handlowego czeka nas wycinka drzew, ale będzie ona zdecydowanie mniejsza, niż gdyby budować drugą jezdnię Głębockiej - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Tramwaje pojadą wzdłuż Głębockiej i Wincentego, umożliwiając przesiadkę do metra przy Kondratowicza. Dalej tramwaj pojedzie prosto do skrzyżowania z Matki Teresy i Gilarską, gdzie znajdzie się druga spośród nowych klasycznych pętli (pozostałe, np. na wysokości Berensona, byłyby dostępne tylko dla składów dwukierunkowych). Wstępny plan zakłada, że zostanie ono przebudowane tak, by tory mogły prowadzić dalej zarówno prosto do ronda Żaba, jak i przez Matki Teresy czy po Nowo-Trockiej, której budowa planowana jest na najbliższe lata.
Wygra tańsze rozwiązanie?
Najbardziej prawdopodobne jest, że w pierwszej kolejności powstanie torowisko wzdłuż Matki Teresy, pomiędzy Wincentego a Rembielińską. W ten sposób stosunkowo niskim kosztem tramwaje z Białołęki docierałyby do istniejącej sieci. W drodze do Śródmieścia nowa linia mogłaby pojechać ulicami Matki Teresy, Odrowąża, 11 Listopada, al. "Solidarności" i mostem Śląsko-Dąbrowskim. Możliwe byłoby też uruchomienie linii przez Odrowąża, Starzyńskiego, most Gdański i Słomińskiego w kierunku Dworca Gdańskiego, a w dalszej przyszłości także przez most Krasińskiego na Żoliborz.
Dla mieszkańców Białołęki i nowych osiedli, powstających na dawnym polu PGR Bródno, najlepsze rozwiązanie to torowisko na całej długości Wincentego aż do ronda Żaba. Droga do Śródmieścia byłaby wtedy krótsza o kilometr, ale budowa inwestycji w tym wariancie to znacznie większy koszt. Konieczna byłaby nie tylko przebudowa ronda Żaba, ale też przestawienie zabytkowego drewnianego domu przy Biruty i... rozwiązanie problemu żydowskich pochówków poza ogrodzeniem cmentarza. Podczas badań gruntu okazało się, że między kirkutem a ulicą znajdują się groby, których zgodnie z żydowską tradycją nie wolno ani przenieść, ani bezpośrednio przykryć asfaltem. Dotychczasowe rozmowy z rabinami nie przyniosły rozwiązania, które zadowoliłoby związek religijny.
Po torach na Targówek?
Ciekawą propozycją jest torowisko na ulicy Nowo-Trockiej, mającej biec wzdłuż Gilarskiej i Trockiej od Wincentego do Radzymińskiej. Gdyby powstało, możliwy byłby niezależny od korków dojazd z Białołęki na Targówek, a także sprawne dowożenie do metra nowych osiedli przy Wincentego.
Najbliższą realną datą otwarcia trasy tramwajowej na wschodnią Białołękę jest rok 2022. Według wstępnych szacunków budowa będzie kosztować 150 mln zł netto, ale do sumy tej należy doliczyć pieniądze przeznaczone na wykup gruntów.
(dg)
.