Stwórzmy plażę w Zegrzu! Obok Hotelu 500
2 lipca 2015
Zegrze nie ma swojej publicznej plaży nad Zalewem. Mieszkańcy mają konkretny pomysł, gdzie powinna ona powstać.
- Teren przy Hotelu 500 jest ostatnim z publicznych, z dostępem do brzegu. Umowę dzierżawy można rozwiązać w ciągu dwóch miesięcy - mówi Mariusz Szeremski, sołtys Zegrza. - To nie jest jedyny pomysł na utworzenie plaży. Można urządzić ją też za pocztą albo po lewej stronie od dawnej plaży wojskowej, choć teren przy "pięćsetce" jest najlepszy - dodaje Szeremski. Wspomina też, że mieszka w Zegrzu "od zawsze". Kiedyś, przed rokiem 1989, nie było tu problemów z dostępem do wybrzeża. Potem wszystkie działki zostały sukcesywnie sprzedane i dziś mieszkańcy Zegrza, od którego jezioro przyjęło nazwę, zostali pozbawieni możliwości odpoczynku nad wodą.
Może boisko do siatkówki?
Mieszkańcy zdają sobie sprawę, że utworzenie plaży to nie tylko nawiezienie piasku, jednak podkreślają, że prace można wykonać sukcesywnie. Najpierw posprzątać, potem przywieźć piach, w następnej kolejności ustawić lampy, ławki. Może zbudować też boisko do siatkówki plażowej?
- Powinny być też stojaki na rowery, pomost i oczywiście kosze na śmieci. Można też wygospodarować miejsce na mały parking - mówi pani Katarzyna.
Mariusz Szeremski zapowiada, że sprawy nie odpuści. Teren przy Hotelu 500 jest ostatnim z publicznych, z dostępem do brzegu. Umowę dzierżawy można rozwiązać w ciągu dwóch miesięcy - mówi Mariusz Szeremski, sołtys Zegrza. - Plaża w Zegrzu musi powstać. Chcemy mieć gwarancję, że ostatni z gminnych terenów nie pójdzie w obce ręce. Wtedy już o publicznym kąpielisku wszyscy będziemy mogli zapomnieć...
Niestety władze gminy nie wspierają pomysłu mieszkańców. Urząd Nieporętu zainwestuje, ale w Białobrzegach i Nieporęcie - w kompleks Nieporęt-Pilawa.
- Z uwagi na fakt, że szacunkowy koszt tego przedsięwzięcia to kilkadziesiąt milionów, gmina nie jest w stanie podjąć się kolejnych kosztowych inwestycji turystyczno-rekreacyjnych. Zagospodarowanie terenu plaży pomiędzy Hotelem 500 a siedzibą WOPR powinna poprzedzić gruntowna analiza - mówi sekretarz gminy Barbara Kopcińska.
Dodaje też, że najważniejszą kwestią w tej sprawie jest własność - to nieruchomość skarbu państwa a nie gminy.
AS