Chcą postawić stół do mało znanego sportu. Co to jest teqball?
9 lutego 2022
Nieliczni fani teqballa starają się o wyznaczenie miejsca do gry na Targówku Fabrycznym. Koszty byłyby spore.
W czerwcu warszawiacy już po raz dziewiąty wybiorą pomysły swoich sąsiadów, które zostaną zrealizowane z budżetu samorządu. W ubiegłym roku frekwencja wyniosła zaledwie 5%, ale ogólnopolskie przepisy są skonstruowane tak, że stawka rośnie. Tym razem do rozdysponowania będzie aż 101 mln zł.
Czym jest teqball?
Wśród pomysłów zgłoszonych na Targówku znajdziemy miejsce do gry w teqball, który miałby stanąć obok placu zabaw przy Przecławskiej. Boisko ze sztucznej trawy o wymiarach 12 x 16 metrów oraz specjalny stół kosztowałyby aż 100 tys. zł. Pomysłodawca zaznacza, że taki wydatek rozszerzyłby ofertę sportową na Targówku i uważa, że zachęciłby mieszkańców do spędzania czasu na świeżym powietrzu.
- Teqball to nowa dyscyplina sportu bazująca na piłce nożnej, siatko-noga na stole przypominającym pingpongowy - wyjaśnia Białołęcki Ośrodek Sportu, dysponujący jednym miejscem do gry na Nowodworach. - Przeprowadzone testy i badania pozwoliły stworzyć unikatowy kształt stołu, a także jego elementów. Struktura i forma ścianki dzielącej stół sprawiają, że odbita od niej piłka wraca do przeciwnika, nie przerywając gry.
Mieszkańców nie przekonali
Dwa lata temu w budżecie obywatelskim pojawiła się propozycja ustawienia stołu do teqballa na Bródnie, na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji Targówek przy Łabiszyńskiej. Wówczas cena była ponad pięciokrotnie niższa - wynosiła 19 tys. zł. Projekt został dopuszczony przez urzędników do głosowania, ale zebrał zbyt małe poparcie mieszkańców.
Od 2019 roku w Warszawie działa Polski Związek Teqball zrzeszający polskie kluby, szkolący sędziów, organizujący cykle turniejów mistrzostw Polski i biorący udział w rozgrywkach międzynarodowych. Dla większości warszawiaków nowy sport pozostaje jednak całkowicie anonimowy. Warto przypomnieć, że w minionych edycjach budżetu obywatelskiego wygrywały już place do gry w niszowe sporty. Budowa na Ursynowie i Kępie Potockiej piaszczystych bulodromów, czyli miejsc do gry w bocce i pétanque, kosztowała łącznie 86 tys. zł. Korzystają z nich bardzo nieliczne osoby a większość mieszkańców uznała je pierwotnie za... miejsca do wyprowadzania psów.
(dg)