Sobieskiego do poprawki. "Jak budowali, to nie wiedzieli?"
14 maja 2018
W najbliższych tygodniach czeka nas przebudowa feralnego lewoskrętu na ul. Sobieskiego.
Przypomnijmy. Przy okazji modernizacji drogi krajowej nr 61, która została przeprowadzona przed kilkoma laty przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, przebudowano skrzyżowanie ulic Sobieskiego i Warszawskiej. W ślad za tą przebudową starostwo odnowiło całą ulicę Sobieskiego. Już wówczas mieszkańcy przestrzegali urzędników, że skrzyżowanie z ul. Warszawską w zaproponowanej formie szybko stanie się "wąskim gardłem" - ze względu na zbyt krótki lewoskręt w kierunku Zegrza. Niestety, nikt ich zawczasu nie posłuchał. Zła sytuacja trwa do dziś.
Mądry Polak po szkodzie
- Na ostatniej sesji rady powiatu przeznaczono 200 tys. zł na przebudowę lewoskrętu z ul. Sobieskiego w Warszawską. Projekt zakłada wydłużenie pasa dla skręcających w lewo do skrzyżowania z ul. Norwida. Rozpoczęcie prac zaplanowano w wakacje - poinformował na swoim profilu na Facebooku starosta Robert Wróbel, wywołując gorącą dyskusję. - Jak budowali, to nie wiedzieli, że zwykle więcej niż cztery samochody skręcają w lewo? Teraz za "jedyne" 200 tys. to poprawią? Naprawdę ubaw po pachy - na wpis starosty zareagował pan Grzegorz.
Całe skrzyżowanie niewydolne?
- Tego typu skrzyżowania projektuje się na podstawie pomiarów ruchu. A ten - jak wiemy - wzrasta... - tłumaczy urzędników wiceprezydent Piotr Zadrożny. - Byłem na zebraniu, jak publicznie prezentowaliście Państwo projekt przebudowy ul. Sobieskiego na całej długości. Byli obecni przedstawiciele SMLW, starostwa i oczywiście władze Legionowa na czele z prezydentem Romanem Smogorzewskim. Wówczas publicznie zgłaszałem sprzeciw i mówiłem, że już prawie 20 lat temu były projektowane dwie oddzielne jezdnie ul. Sobieskiego z rozjazdami - odparł pan Mieczysław i dodał, że na Sobieskiego powinien zostać dobudowany prawoskręt dla jadących w kierunku ul. Norwida z wykorzystaniem obecnej zatoki autobusowej, bo tam też tworzą się zatory. Nieciekawie jest też na pobliskim lewoskręcie na ul. Warszawskiej, z którego bezpośrednio skręca się w Sobieskiego. W godzinach szczytu na środkowym pasie do jazdy na wprost tworzy się zator. Już teraz władze miasta i powiatu powinny rozmawiać z GDDKiA na temat rozwiązania tego problemu.
Sobieskiego do poprawki?
Wszystko wygląda też na to, że projektowe rozwiązania wprowadzone raptem przed kilkoma laty na ul. Sobieskiego nie nadążają za potrzebami stale dogęszczanego miasta. Natężenie ruchu na tej ważnej komunikacyjnie arterii jest z całą pewnością dużo większe niż przewidywano. A kierowcy już teraz sugerują kolejne zmiany.
- Irytuje mnie to, że wracając z Warszawy i chcąc skręcić w ulicę Piłsudskiego, nie mam takiej możliwości, chociaż widzę, że ten pas jest prawie wolny. Samochodów jadących na wprost jest po prostu za dużo. Prawoskręt w ul. Piłsudskiego powinien być dwa razy dłuższy - argumentuje pan Przemysław.
(DB)