Siatkarki bez sponsora i zwycięstw
2 grudnia 2015
Gdy w zeszłym roku siatkarki Legionovii zajęły wysokie szóste miejsce w Orlen Lidze wydawało się, że w następnym sezonie może być tylko lepiej.
Okazało się, że mieli sporo racji. Z pierwszych ośmiu meczów sezonu siatkarki Legionovii wygrały zaledwie jeden - u siebie z KSZO Ostrowiec 3:0. Przegrały aż siedem spotkań. Większość zaskakująco gładko - bez walki do upadłego. Porażki 0:3 z Chemikiem Police, Treflem Sopot i Muszynianką, 1:3 z BKS Bielsko Biała można jeszcze jakoś przeboleć. Ale już 0:3 z Budowlanymi Łódź, 1:3 z PTPS Piła, a zwłaszcza 2:3 z Developres Rzeszów były gorzką pigułką. Trudną do przełknięcia i dla zawodniczek, i dla trenerów, i dla licznie odwiedzających legionowską Arenę kibiców. Efekt? Cztery punkty na koncie, dopiero dziewiąta lokata w tabeli i dziesięć punktów straty do ósmej pozycji.
W klubie odczuwalna zaczęła być pewna nerwowość. - Nie spodziewałyśmy się, że aż tak słabo będzie wyglądała nasza gra. Jestem naprawdę szczerze zawiedziona naszą postawą i jest mi trochę wstyd - mówiła po jednej z porażek Aleksandra Wójcik. Nienajlepsze wyniki SK Banku Legionovii Legionowo w tym sezonie Orlen Ligi zeszły jednak właśnie na dalszy plan. Zanosi się bowiem na to, że oprócz niepowodzeń sportowych, zachwiana być może zostanie sytuacja finansowa klubu. - Nasze własne oczekiwania były znacznie większe niż to, co prezentujemy swoją grą - dodawała Katarzyna Wysocka. Marek Bąk, wiceprezes klubu, komentował: - Porażki mnie nie niepokoją, bo liczyłem się z nimi przed sezonem, studziłem rozbudzone apetyty, ale bardzo niepokoi mnie jednak styl tych porażek. W jednym z telewizyjnych wywiadów sugerował nawet delikatnie możliwość zmiany włoskiego trenera Ettore Guidettiego.
Kłopoty finansowe
Nienajlepsze wyniki SK Banku Legionovii Legionowo w tym sezonie Orlen Ligi zeszły jednak właśnie na dalszy plan. Zanosi się bowiem na to, że oprócz niepowodzeń sportowych, zachwiana być może zostanie sytuacja finansowa klubu. Wszystko w związku z upadłością głównego sponsora Legionovii - SK Banku, który wspierał legionowskie siatkarki od trzech lat, a przez dwa ostatnie sezony był sponsorem tytularnym drużyny. Już kilka miesięcy temu pojawiały się informacje, że SK Bank znajduje się na skraju bankructwa, od sierpnia wprowadzono tam zarząd komisaryczny. 21 listopada Komisja Nadzoru Finansowego jednogłośnie zawiesiła działalność banku. Co to oznacza dla klubu z Legionowa?
Wiceprezes Marek Bąk nie ukrywa w rozmowie, że informacja o upadłości głównego sponsora jest silnym ciosem dla drużyny, zwłaszcza że ostatnie mecze to seria porażek. - Poradzimy sobie w tej nowej sytuacji. Legionovia to klub z wielkimi tradycjami i wychodził obronną ręką z niejednej opresji. Wiemy, że tak będzie i teraz - uspokaja kibiców Bąk, ale nie ukrywa, że problem jest, a sytuacja finansowa klubu może ulec poważnemu zachwianiu. 24 listopada doszło do spotkania władz klubu z radą nadzorczą oraz jego udziałowcami, a przedmiotem rozmowy była właśnie nowa, trudna sytuacja. Wiadomo nieoficjalnie, że na spotkaniu omawiano przede wszystkim możliwe warianty działań, które można podjąć, by zabezpieczyć stabilność finansową. Póki co jednak klub wstrzymuje się z wydawaniem dalszych oficjalnych oświadczeń.
(wk)