Rośnie agresja wobec kierowców ZTM. "Nie powinien opuszczać kabiny"
7 maja 2019
Kierowcy autobusów miejskich - sądząc po komentarzach zamieszczonych w mediach społecznościowych - to jedna z najczęściej krytykowanych grup zawodowych w stolicy. Spóźniają się, zatrzaskują drzwi przed nosem, złośliwie nie włączają klimatyzacji w upalny dzień. Agresja pasażerów coraz częściej wychodzi poza internet.
Niezadowolenie pasażerów, którzy swoją frustrację kierują w stronę osób prowadzących autobusy i tramwaje, ma swoje odzwierciedlenie w policyjnych statystykach.
- Przemoc jest coraz większa. Od 1 stycznia do 15 kwietnia odnotowaliśmy już pięć napadów na kierowców autobusów i jeden atak na motorniczego - informuje Tomasz Kunert, kierownik działu prasowego ZTM. Wbrew stereotypom do napadów nie dochodzi na liniach nocnych lub w dni meczowe np. Legii, czy też w weekendy nad ranem, kiedy "młodzież jest najbardziej pijana". - Z kart zgłoszeń z tego roku wynika, że były to dni powszednie w różnych godzinach. I nie było żadnego zdarzenia podczas obsługi meczów Legii - dodaje Kunert.
W przypadku wejścia do autobusu lub tramwaju osób nietrzeźwych, agresywnych lub awanturujących się, wielu pasażerów oczekuje stanowczej reakcji właśnie od kierowcy. Czy słusznie?
- Prosimy o zgłaszanie tego typu przypadków prowadzącym pojazdy lub bezpośrednio do straży miejskiej (tel. 986 lub sms-em na nr 723-986-112). Prowadzący powinni taką osobę poprosić o opuszczenie pojazdu, a w przypadku braku reakcji poinformować o tym centralę ruchu, która wzywa do pojazdu odpowiednie służby - mówi Tomasz Kunert.
O ostrożność apeluje jednak rzecznik głównego warszawskiego przewoźnika. - Kierowca nie powinien opuszczać kabiny w sytuacjach kryzysowych, kiedy z jego oceny wynika, że może to naruszać jego bezpieczeństwo. W takiej sytuacji powinien natychmiast powiadomić o kryzysowej sytuacji odpowiednie służby, przede wszystkim nadzór ruchu MZA, który będzie koordynować akcję. Włączenie czerwonego guzika powoduje też od razu nagrywanie nasłuchu z kabiny kierowcy - informuje rzecznik prasowy Miejskich Zakładów Autobusowych Adam Stawicki.
(DB)