Rekordzista - przekroczył prędkość o 99 km/h
14 kwietnia 2016
Głupich nie sieją - sami się rodzą. Najgorzej jednak, gdy osiągną już pewien wiek, w którym głupota może się objawić np. na drodze...
REKLAMA
Legionowska drogówka zatrzymała w Wierzbicy młodego kierowcę z Warszawy, który przekroczył dozwoloną prędkość niemal o 100 kilometrów na godzinę. Jechał w terenie zabudowanym, prawo jazdy miał od lipca ubiegłego roku. Długo się nim nie nacieszył, bo po takim wykroczeniu "miśki" zabrały mu je na trzy miesiące.
No i sami powiedzcie - tylko skończony dureń jedzie "w zabudowanym" prawie 150 na godzinę. W sumie to nawet na autostradzie miałby przekroczenie - tam można najszybciej jechać o 10 km/h wolniej niż rekordzista...
Fulik idzie o zakład, że jednym z pierwszych zdań wypowiedzianych po informacji o zatrzymaniu prawa jazdy było nieśmiertelne "Ojciec mnie zabije". Albo jakaś jego wariacja.
TW Fulik
Autor zamieszcza swoje teksty
na podstawie informacji pozyskanych operacyjnie od służb mundurowych
