Przeniosą Dębową z Białołęki na Bemowo? "Błyskotliwy" pomysł radnej
dzisiaj, 11:34
Radna Bemowa Monika Ślusarczyk "błysnęła" tak absurdalną interpelacją, że aż trudno uwierzyć w jej autentyczność.
Ślusarczyk jest radną Bemowa pierwszą kadencję. Póki co słynie głównie z zainteresowania psami i kotami, ale też innymi zwierzętami. Kilka miesięcy temu podczas sesji Rady Dzielnicy Bemowo odczytała tyradę na cześć "tragicznej śmierci jeża" potrąconego na ulicy Kocjana.
Mission impossible bemowskiej radnej. Jak pogodzić psiarzy z resztą mieszkańców?
Jedna z radnych zaproponowała, aby oficjalnie edukować mieszkańców w sprawie właściwego zachowania wobec psów i ich opiekunów. Akcja ma na celu zapobieganie niepotrzebnym konfliktom na linii psiarze - pozostali mieszkańcy. Czy nie jest to zbyt naiwne? I co w tej sprawie może zrobić bemowski ratusz?
Jakkolwiek śmierć dzikich zwierząt, szczególnie gatunków chronionych, zabawna nie jest, tak epitafium dla kolczatego ssaka wywołało salwy śmiechu w sali obrad. - O tempora, o mores - skomentował radny Andrzej Sosnowski.
Kwiatowa z Mokotowa na Chrzanów?
Niedawno Monika Ślusarczyk złożyła interpelację w sprawie nazw nowych ulic na Chrzanowie. Radna stwierdza w niej, że spotkała się z mieszkańcami tego osiedla, którzy domagają się uszanowania tradycji rolniczych i ogrodniczych tych terenów. I w ich imieniu Ślusarczyk prosi, by nowe ulice nosiły nazwy związane z roślinnością: Kwiatowa, Dębowa, Ogrodnicza. Wymienia także nazwiska tutejszych rolników - Hassów i Krystów - którzy powinni być upamiętnieni w nazewnictwie miejskim. Nie trzeba być ekspertem czy nawet taksówkarzem starej daty, by wiedzieć, że zaproponowane przez Monikę Ślusarczyk nazwy istnieją w Warszawie od lat: Kwiatowa na Mokotowie, Ogrodnicza na Zaciszu, Dębowa na Białołęce (a kiedyś w sąsiedztwie Szpitala Praskiego).
Wiceburmistrz Jakub Gręziak odpisał radnej, że nie ma możliwości nadawania takich samych nazw ulic w kilku dzielnicach. - Nazewnictwo miejskie ma w swojej roli nie tylko rolę upamiętniania zasłużonych postaci, dat czy wydarzeń, ale przede wszystkim pełnić funcję informacyjną i ułatwiać poruszanie się po mieście. Dublowanie nazw ulic czy nadawanie im nazw trudnych do zapisania jest w związku z tym nierozsądne i zapewne takie propozycje odrzucone zostaną już na początku ścieżki nazewniczej - argumentuje burmistrz Gręziak.
Konsultacje w sprawie ulic?
Nie było i nie będzie konsultacji społecznych w sprawie nadawania nazw nowym ulicom, których domaga się radna Ślusarczyk. - Nadawanie nazw obiektom miejskim jest domeną wyłącznie Rady Warszawy - zaznaczył wiceburmistrz Gręziak, podkreślając jednocześnie, że zebrawszy odpowiednią liczbę podpisów o nadanie nazwy ulicy może wystąpić każdy. - To nie jest jednak jednoznaczne z sukcesem, ponieważ zatwierdzenie propozycji nazwy ulicy musi być pozytywnie zaopiniowane przez Zespół Nazewnictwa Miejskiego, Komisję Nazewnictwa przy Radzie Warszawy, Radę Dzielnicy i wreszcie Radę m.st. Warszawy - wyjaśnia Jarosław Dąbrowski, przewodniczący Rady Dzielnicy Bemowo.
Ulica Żeńców do zmiany?
W ubiegłym roku informowaliśmy o rozpoczęciu procesu przywracania dawnych bemowskich nazw ulic na Chrzanowie. Tam, gdzie budowane są nowe osiedla, trafiła m.in. ulica Żeńców - kiedyś znajdowała się na Górcach, ale zlikwidowano ją podczas budowy Trasy S8. Ostatecznie reaktywowana Żeńców połączyła Szeligowską z nową Człuchowską. Znajduje się przy niej kilka nowych bloków, firmy, sklepy.
Radna Monika Ślusarczyk w swojej interpelacji poprosiła, by na Chrzanów ulicy Żeńców jednak nie przenosić. Tyle, że nazwa upamiętniająca żniwiarzy nadana została w styczniu 2024 roku, blisko rok przed interpelacją Ślusarczyk. - Nie ma planów przenoszenia tej nazwy gdzie indziej. Mieszkańcy nie muszą bać się zmiany adresów - mówi wiceburmistrz Karol Sobociński.
(walt)
.
