Pumptrack strzałem w dziesiątkę. Budujemy kolejny?
25 września 2018
Cieszy się niezwykłą popularnością i jest nie lada atrakcją dla najmłodszych. Jeden z ciekawszych warszawskich pumptracków został otwarty w zeszłym roku przy ul. Skalnicowej i przeżywa prawdziwe oblężenie. Czy niezwykła popularność tego miejsca zapoczątkuje w Wawrze modę na pumptracki?
Zapętlony, asfaltowy tor rowerowy o długości 100 m wybudowany w ubiegłym roku za kwotę 150 tys. zł przy ul. Skalnicowej cieszy się niesłabnącą popularnością. - Myślę, że o powodzeniu tego placu zadecydowała dobra lokalizacja, ale też nowatorskość pomysłu i fakt, że korzystają z tego dosłownie wszyscy - od kilkuletnich dzieci, po profesjonalistów w "sile wieku" - przekonuje radny Michał Żebrowski.
Będzie kolejny i większy?
Pumptrackiem nie omieszkałysię ostatnio pochwalić władze dzielnicy za pośrednictwem Facebooka. Wpis urzędników od razu skomentowali mieszkańcy. - Fajny! Ale trochę mały - komentuje Andrzej. Odpowiedział mu burmistrz Łukasz Jeziorski, który przyznał, że dzielnica szuka działki na większy. - W Falenicy jest więcej "potencjalnych" użytkowników, szkoda... - komentuje pan Rafał odnosząc się zapewne do kolejnego projektu obywatelskiego, który nie zyskał poparcia mieszkańców.
Pumptrack nie wypalił
- W roku ubiegłym w budżecie partycypacyjnym pojawił się projekt na kolejny pumptrack, ale ten już nie zyskał przychylności mieszkańców, co mnie bardzo dziwi. Oceniając popularność toru przy Skalnicowej, myślę, że w Falenicy byłoby podobnie - mówi radny Michał Żebrowski. A przypomnijmy, że projekt z 2017 roku, który ostatecznie "przepadł" w głosowaniu, zakładał budowę asfaltowego toru pumptrackowego obok placu zabaw przy Włókienniczej 54 - wraz z placykiem do odpoczynku i poidełkiem ze świeżą wodą. Tor miał być dłuższy od tego przy Skalnicowej o 10 m i kosztować około 196 tys. zł.
Rowerzyści czekają
- Myślę, że kolejny pumptrack w naszej dzielnicy powstanie, ale teraz trudno oszacować kiedy i gdzie konkretnie. Jeszcze kilka działek pod taki wyboisty tor dzielnica posiada. W tym roku składałem projekt w budżecie partycypacyjnym na przekształcenie fragmentu Traktu Lubelskiego na ciąg pieszo-rowerowy i ten projekt zwyciężył zyskując olbrzymie poparcie. Dostrzegam bardzo dużą potrzebę rozwijania infrastruktury rowerowej w naszej dzielnicy. Ścieżek rowerowych wciąż jest za mało i tego typu miejsc jak pumptrack, gdzie można na rowerze "zaszaleć", też brakuje. W następnym roku w ramach kolejnego budżetu obywatelskiego planuję złożyć kolejny projekt - przekonuje radny Żebrowski.
(DB)
