Przewrażliwienie
25 stycznia 2008
W poprzednim wydaniu "Echa" mój artykuł "Najpiękniejszy prezent gwiazdkowy" został skrócony przez redakcję z przyczyn technicznych. Wersja, w jakiej się ukazał, mogła zostać odebrana jako promowanie wybranych osób i celowe pominięcie innych. Zarówno jedno, jak i drugie nie były i nie będą moim zamiarem.
Propozycja zgłaszana przez jedną osobę, grupę osób, klub radnych itp. wymaga w procesie realizacji zaangażowania, poparcia i współpracy odpowiednich komisji stałych, rady dzielnicy i zarządu, wielu osób i instytucji. I tak też się odbyło w tym przypadku. I choć właściwym określeniem winno być zaangażowanie rady i zarządu dzielnicy, to w tym miejscu podkreślę zaangażowanie pominiętych w artykule: komisji gospodarki komunalnej i mieszkaniowej, komisji zdrowia i pomocy społecz-nej, jak i ogrom pracy i serca poszczególnych osób: Kamili Kardas, Joanny Mro-czek, Krzysztofa Bugli, Sebastiana Kozłowskiego i Witolda Harasima.
Jednocześnie jest mi ogromnie przykro jeśli mój grudniowy, skrócony niezależ-nie ode mnie artykuł, być może uraził inne osoby lub instytucje.
Iwona Wujastyk
Od redakcji
Z tekstu radnej Wujastyk z powodu braku miejsca usunęliśmy kilka najmniej istot-nych zdań, w tym zdanie wymieniające osoby "zasłużone" dla znalezienia nowego lokum dla domu dziecka. Ten fakt wywołał burzę w urzędzie dzielnicy. Zarzucono Iwonie Wujastyk przypisywanie sobie sukcesu innych i promowanie własnej osoby. Przewrażliwienie radnych na własnym punkcie sięgnęło zenitu. Przypominamy za-tem rajcom, że startowali w wyborach i zostali powołani w celu rozwiązywania problemów. I nie ma żadnego znaczenia fakt, czy ktoś im za to podziękuje czy nie. Dieta jest wynagrodzeniem za tę pracę. I jeszcze jedno: tytuł pochodzi od redakcji.
