Próba zabójstwa i samobójstwo?
8 lipca 2014
Mieszkańcy Legionowa wciąż nie mogą otrząsnąć się po tragicznych zdarzeniach, do których doszło przed Kauflandem. Prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku usiłowania zabójstwa.
- W piątek przesłuchaliśmy pokrzywdzoną, która była jeszcze w szpitalu. Jej zeznania potwierdziły zakładaną wersję. Robert K. chciał ją zabić i popełnił samobójstwo. Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała dwie rany kłute klatki piersiowej z uszkodzeniem serca i dużych pni naczyniowych - mówi prokurator Katarzyna Ryniewicz-Smela. Dodaje też, że pomiędzy małżonkami istniał konflikt. Nie mieszkali razem. Kobieta wyprowadziła się z dziećmi jakiś czas temu. Ustaliliśmy, że kiedyś była rozpoczęta procedura założenia im niebieskiej karty, jednak do tego nie doszło. Co więcej - okazało się, że w czerwcu kobieta zgłosiła zawiadomienie o groźbach karalnych.
Robert K. był znany legionowskiej policji. W czasie domowej interwencji próbował pobić funkcjonariuszy. To nie wszystko. - Robert K. został oskarżony z 4 art. Kodeksu Karnego: za znęcanie nad rodziną, naruszenie nietykalności funkcjonariuszy policji w czasie służby, zmuszanie policjantów do odstąpienia czynności służbowych i znieważenie funkcjonariuszy. W listopadzie ubiegłego roku skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia - tłumaczy prokurator Ryniewicz-Semla. Opowiada też, że mężczyzna trafił do Mazowieckiego Centrum Psychiatrii, jednak opuścił szpital. Dlaczego? Tego jeszcze nie ustalono.
To nie koniec ludzkich dramatów w ostatnim czasie w Legionowie. W sobotę właściciel przyczepy kempingowej zaparkowanej przy ul. 3 maja znalazł w niej ciało mężczyzny.
- W tej sprawie nie ma jeszcze żadnych ustaleń. Czekamy na sekcję zwłok. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć niczego na temat powodu zgonu, ponieważ ciało było w stanie początkowego rozkładu - mówi Katarzyna Ryniewicz-Smela.
(red)