Poranne połączenie z Wolą wyparowało

Chodzi o niektóre kursy S9, które zostały poskracane do Warszawy Gdańskiej. Obecnie już połowa z 20 pociągów dziennie w kierunku Warszawy nie dojeżdża na stacje na Woli (Koło i Kasprzaka) oraz do Warszawy Zachodniej. W godzinach porannego szczytu (6:30-8:30) na stację Kasprzaka, w okolicy której znajduje się jedno z największych w aglomeracji skupisk miejsc pracy, odjeżdżają z Płud cztery pociągi - dwie SKM-ki i dwa składy Kolei Mazowieckich.

O przywrócenie pociągu odjeżdżającego z Płud o 7:21 zwrócił się do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz radny Wojciech Tumasz.

- Pociągiem tym jeździło wiele osób, do szkół i zakładów pracy zlokalizowanych przy ul. Kasprzaka i w okolicach - pisze radny. - Obecnie osoby te mają utrudniony dojazd i z pewnością część z nich przesiądzie się do samochodów, gdyż alternatywne przejazdy komunikacją publiczną na tej trasie są dużo gorsze.

Czy brakujące kursy wrócą? Odpowiedź brzmi: tak. Nie w wyniku interwencji radnego, lecz zakończenia na Woli remontu torów, bo właśnie z tym wiąże się zmiana rozkładu jazdy. PKP Polskie Linie Kolejowe postanowiły wreszcie naprawić będące w fatalnym stanie torowisko przy stacji Kasprzaka. S9 wróci do normalnego kursowania 12 października.

Najwyraźniej i mieszkańcy, i radny nie wiedzieli, że zmiana rozkładu jest czasowa. Pracownicy PKP PLK i Zarządu Transportu Miejskiego powinni (znowu) napisać 100 razy na tablicy: "Wprowadzę lepszy system informacji pasażerskiej".

DG