Podróż na Księżyc, czyli Odolany po ulewie
24 lutego 2017
Osoby chcące przejechać na Włochy powinny wyposażyć się w łazik księżycowy. Przy dzisiejszej pogodzie inne pojazdy mogą przegrać walkę z ul. Gniewkowską.
- Ciężarówki pędzące ulicami prawie pozbawionymi asfaltu i stosy tajemniczych kontenerów przywodzą na myśl port przeładunkowy w bardzo brzydkim kraju - pisaliśmy dwa lata temu o przemysłowej części Odolan. - Jedną z głównych "arterii" w tej okolicy jest ul. Gniewkowska.
W poszukiwaniu najbrzydszej ulicy na Woli
Która ulica Woli jest najładniejsza? Plebiscyt wygrałaby pewnie Chłodna. A która najbrzydsza? Oto jedna z kandydatek.
Dramat z perspektywy kierowcy, dla pieszego bardzo głośny horror, dla rowerzysty - potencjalna śmierć pod kołami. Ani jednej równej płyty, zarówno na jezdni z trylinki, jak i na chodniku. Ani jednej prostej latarni i paskudny krajobraz, na który składają się kontenery, zdegradowana roślinność i rudery. Mocna kandydatka do miana najbrzydszej ulicy Woli.
- Gniewkowska ma jedną podstawową zaletę: można się nią przebić z Włoch na Wolę w razie korków w Al. Jerozolimskich - skomentowała nasza czytelniczka. - No, ale trzeba mieć dobre zawieszenie i zdrowe nerwy. Być może jednak ten paskudny stan już niedługo potrwa, bo okolica gwałtownie zabudowuje się nowymi osiedlami.
Od tego czasu stan nawierzchni na Gniewkowskiej jeszcze się pogorszył. Szczególnie dobrze widać to po kilku deszczowych dniach. Wyłożona jezdnią trylinka prawdopodobnie kwalifikuje się już do awaryjnego zamknięcia. Problem w tym, że Gniewkowska to jedyna droga dojazdowa do strefy przemysłowej, istniejącej na terenach kolejowych.
(dg)
.