Plany na wiadukt

- Wciąż ogarniają mnie przerażajace wizje korków, nerwów, smrodu, włączonych klaksonów, rozjeżdżonych trawników, zniszczonych drzewek i krzewów i karetek nie dojeżdżających na czas do zawałów i udarów. Wszystko przez planowany na dwa lata remont wiaduktu nad torami. Gdybym miał gdzie się przenieść, to chyba na ten czas wyprowadziłbym się z miasta - pisze nasz czytelnik na forum interne-towym Legionowa www.gazetaecho.pl.

Jednak jak zapewniają urzędnicy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie powinno być tak wielkich problemów komunikacyjnych związanych z remontem wiaduktu. - Przebudowa wiaduktu zakłada organizację dwóch pasów ruchu w każdą stronę. Od strony północnej zaczniemy budować drugi wiadukt, na czas jego budowy ruch będzie odbywał się po dotychczasowych pasach. Potem sytuacja będzie odwrotna - ruch zostanie zorganizowany na nowym wiadukcie, a stary będzie przebudowany - mówi Bogdan Majewski, naczelnik wydziału mostów GDDKiA. Wiadukt ma przejść zdecydowanie radykalną przebudowę. - W zasadzie, ze starego wiaduktu zostaną same fundamenty, 90% będzie zrobione od nowa. Poza tym zostanie mocno skrócony. Obecnie ma 400 m, po przebudowie zostanie 180 m. Rozpoczęcie prac planowane jest w następnym roku, zakończenie w pierwszej połowie 2008 roku, myślę jednak, że remont potrwa co najmniej 2 lata, ponieważ nadal nie mamy jeszcze prawa do tego terenu - mówi Bogdan Majewski. Wiadukt to zaledwie wstęp do gruntownych prac remontowych na Zegrzyńskiej, które dojeżdżającym do Warszawy mają zaoszczędzić nerwów. Ale to dopiero po inwestycji.

stroja