Inwestycje

Plac Kasztelański idzie do remontu. Więcej zieleni, więcej atrakcji
Niegdysiejsze centralne miejsce na Jelonkach ma szansę na nowe życie, z większą ilością zieleni i atrakcji.
Wygląda jak rynek podupadłego miasteczka, ale znajduje się tuż przy jednej z najruchliwszych arterii Warszawy. Plac Kasztelański to miejsce absolutnie niezwykłe, ale też niesamowicie zaniedbane. Na dawnym rynku Jelonek znajduje się co prawda plac zabaw i jest tam sporo zieleni, ale nad miejscem unosi się trudny do uchwycenia klimat beznadziejności. Gdy pogoda nie dopisuje i w okolicy nie ma przechodniów - można śmiało uwierzyć, że mieszkańcy Jelonek omijają to miejsce.
Remont pl. Kasztelańskiego
W 2015 roku plac na Jelonkach był brany pod uwagę jako potencjalne "centrum lokalne" w dzielnicy, ale ostatecznie nie został wytypowany do dofinansowania. Okazuje się, że sprawa nie jest jednak stracona. Jak dowiedzieliśmy się w bemowskim ratuszu, decyzją radnych Warszawy modernizacja placu została wpisana do budżetu na 2021 rok.
- Zadanie będzie realizowane w formule "zaprojektuj i wybuduj" - wyjaśnia Małgorzata Kink, rzeczniczka urzędu dzielnicy. - Planowana jest wymiana urządzeń zabawowych, doposażenie w nowe atrakcje, wymiana nawierzchni przy urządzeniach oraz dosadzenia zieleni niskiej.
"Na Kasztelanie". Fiasko filmu mieszkańców
Mało kto wie, że w 2017 roku pl. Kasztelański miał okazję zostać bohaterem serialu, tworzonego przez mieszkańców dzielnicy, ale nie zdobył dużej widowni. W ramach "Laboratorium Projektów" Bemowskie Centrum Kultury dofinansowało trzy odcinki i animowany zwiastun amatorskiego miniserialu, który cieszył się bardzo małą popularnością. Kanał YouTube Na Kasztelanie zebrał zaledwie 24 subskrypcje, a najpopularniejszy filmik miał tylko 850 wyświetleń. W serialu nie zabrakło jednak trafnych czy zabawnych spostrzeżeń, które mieszkańcy dzielnicy mogą potraktować jako żarty dla wtajemniczonych.
W jednym z odcinków słyszymy, że "tramwaje w kierunku centrum boją się zatrzymywać na pl. Kasztelańskim" a główna oś fabuły toczy się wokół planów fikcyjnego dewelopera i... nielegalnego spożywania alkoholu pod chmurką.
(dg)
Czego by nie zrobić to już pozostanie skwer przy bardzo ruchliwej ulicy na rogu niewiele mniej ruchliwej ulicy.
Zieleń wycięto i zabrukowano przy poprzednim "remoncie" w celu "uatrakcyjnienia".
Chociaż może teraz ekran od Powstańców i Strąkowej ? Taki na 5 - 6 m wysoki ? I koniecznie przezroczysty żeby miasto mogło na mycie kasę z naszych podatków wydawać ?
A kiedy będzie przystanek tramwajowy w stronę Człuchowskiej ?
więcej