REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Odkryty talent barmana

  21 listopada 2007

Młodsi uczyli się, że szkoła nie jest straszna, można dzięki niej zdobyć zawód i usamodzielnić się. Nieco starsi poznawali sposoby aktywnego poszukiwania pracy, a także brali udział w szkoleniach zawodowych.

REKLAMA

Młodsi mają po 15-17 lat, starsi nie przekroczyli 24. Wszyscy są mieszkańcami Tar-gówka i otrzymali szansę zmiany życia na lepsze, dzięki projektowi "Młodzieżowa Akademia Umiejętności". Podobnych projektów realizowanych jest wiele w całej Polsce.

Na pomysł pomocy młodym ludziom, którzy sami nie potrafią odnaleźć się w trudnej dla nich rzeczywistości, wpadła Anita Janczak, która koordynuje w Ośrodku Pomocy Społecznej Targówka realizację projektów wykorzystujących pieniądze z Unii Europejskiej. Rozeznanie przeprowadzone w środowisku było jednoznaczne: trzeba coś zrobić dla młodzieży.

Wyjść na prostą

Skoro zrodził się pomysł, to pomyślano o jego realizacji. Powstała "Młodzieżowa Akademia Umiejętności" - projekt pomocy młodym ludziom z problemami: w domu, w szkole, z pracą. Pieniądze na jego wdrożenie - ponad 400 tys. zł - pozyskano w 80 proc. z Europejskiego Funduszu Społecznego, a dokładnie z tej jego części, która przeznaczona jest na wsparcie m.in. osób, które mają problemy we własnym środowisku, kłopoty z ukończeniem szkoły, wyuczeniem się zawodu, zdobyciem pracy. Brakujące 20 proc. pochodziło z budżetu Warszawy.

- Praca w ramach projektu trwała 15 miesięcy: od czerwca 2006 roku do sierp-nia tego roku - mówi Anita Janczak. - W różnego rodzaju zajęciach uczestniczyło 45 osób, które skierowało do nas bądź kierownictwo Ośrodka Pomocy Społecznej, bądź pedagodzy szkolni. Kilku młodych ludzi przyszło do nas samych, po prze-czytaniu promocyjnych artykułów w prasie lub informacji uzyskanych na lokalnych festynach.

Jak podkreśla Anita Janczak, wszyscy kandydaci, by zakwalifikować się do udziału w projekcie, musieli spełnić ściśle określone kryteria - m.in. wieku, statusu społecznego, sytuacji środowiskowej. Po ustaleniu ostatecznej listy uczestników, podzielono ich na trzy grupy. Jedną stanowiły osoby niepełnoletnie - w ich przypad-ku zajęcia skupiały się na pomocy w odnalezieniu się w szkole i ustaleniu, gdzie i jak chcą się dalej uczyć, zaś z osób pełnoletnich utworzono dwie grupy, dla których projekt przewidywał zajęcia, które pomogą w znalezieniu pracy.

- Zależało nam na tym, by zajęcia dały uczestnikom, jak najwięcej wiedzy praktycznej - podkreśla Tomasz Jakóbczak, kierownik projektu. - Dlatego wszyst-kie były bardzo dokładnie przemyślane i indywidualnie dopasowane do potrzeb uczestniczących w nich osób.

Te założenia projektu sprawiły, że w przypadku piętnastki niepełnoletnich sku-piono się na warsztatach edukacyjno-wychowawaczych prowadzonych przez spec-jalistę psychologa-pedagoga, podczas których m.in. zachęcano młodzież do nauki, pokazując, dlaczego warto się uczyć, jakie wymierne korzyści przynosi wiedza.

Podczas tych zajęć młodzi poznali także sposoby efektywniejszego uczenia się, radzenia sobie w sytuacjach stresowych. Uczyli się asertywności, umiejętności wy-rażania emocji - uświadomili sobie, że problemy można rozwiązywać poprzez roz-mowę, a nie krzyk.

- Warsztaty były kompleksowe - mówi Anita Janczak. - Przyjęliśmy bowiem za-łożenie, by nauczyć młodych ludzi społecznego współistnienia, komunikowania się z innymi i słuchania rozmówcy. Dlatego był np. warsztat poświęcony osobistemu roz-wojowi, podczas którego wzbudzano w nich - poprzez pracę w grupie - poczucie własnej wartości.

Dla wielu z tych osób, mających już na koncie wiele nieprzyjemnych życiowych doświadczeń, uczestniczenie w zajęciach było niezwykle cenne: czuły się ważne, bo nareszcie ktoś pytał i słuchał, jakie mają oczekiwania i potrzeby, mogły tworzyć indywidualne plany działania.

Uczestnictwo w projekcie pomogło im w nakreśleniu planu dalszych działań, uzmysłowiło, jak istotne jest współdziałanie w grupie, wydobyło drzemiące w wielu z nich umiejętności społeczne. Służyły temu m.in. praktyki, które odbyli jako wo-lontariusze w bibliotece publicznej, w świetlicy socjoterapeutycznej przy opiece nad przebywającymi tam dziećmi, stadninie koni, gdzie pracowali z osobami niepełno-sprawnymi, czy przy zajęciach administracyjno-biurowych w organizacjach poza-rządowych, co z kolei przybliżyło im ideę działania takich organizacji. Wolontariat umożliwił wcielanie się w różne role społeczne, co jest dodatkowym walorem pro-jektu.

Wstąp do księgarni

Fryzjer, stylista paznokci, spawacz

- Dla osób pełnoletnich przygotowaliśmy przede wszystkim zajęcia stanowiące kon-kretną pomoc w zdobyciu umiejętności aktywnego poszukiwania pracy oraz szko-lenia zawodowe - mówi Anita Janczak.

A Tomasz Jakóbczak zaraz dodaje, że zawody wybrano zgodnie z sugestiami uczestników, bo to stwarzało szansę, że chętnie będą się szkolić, a potem można liczyć na intensywne szukanie przez nich pracy.

Szkolenie barmańsko-kelnerskie, w którym uczestniczyło pięć osób, ujawniło wielki talent jednego z uczestników. Młody mężczyzna okazał się bardzo uzdolniony w tym kierunku. Z kolei na jednym ze szkoleń komputerowych, a było ich kilka (Adobe Photoshop, Wf Mag - program do obsługi magazynu i zaawansowany MS Office) jeden z mężczyzn wykazał się wielkimi zdolnościami w zakresie projekto-wania komputerowego. Znaleźli się także chętni i ukończyli kursy na stylistę paz-nokci, fryzjera stylistę, florystę, kurs układania glazury i terakoty, z zakresu kadr i płac, na kierowcę wózków widłowych wszystkich typów, napełniania butli gazowych do wózków widłowych, spawania łukowego w osłonie gazów aktywnych metodą MAG.

Równie ważne było nauczenie uczestników radzenia sobie w sytuacjach związa-nych z szukaniem pracy. Bardzo cenne jest praktyczne opanowanie umiejętności przygotowania dokumentów aplikacyjnych czy zachowania podczas rozmowy kwa-lifikacyjnej.

REKLAMA

Wybrali ścieżkę

Ktoś może powiedzieć, że 45 osób to niewiele, ale to nieprawda i to nawet wtedy, gdy nie wszyscy od razu pójdą wybraną podczas udziału w projekcie ścieżką. Tych 45 osób bowiem nauczyło się czegoś absolutnie nieocenionego: umiejętności spoj-rzenia na siebie, jak na kogoś, kto może, potrafi, któremu - jeśli zechce - uda się zrealizować cele. Udział w projekcie to bodziec do dalszego działania. Będzie łat-wiej, jeśli inni pomogą, ale także bez pomocy z zewnątrz jest duża szansa powo-dzenia, bo uruchomiono w tych młodych ludziach wiarę w siebie.

- Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby te osoby mogły liczyć na pomoc wszystkich środowisk, w jakich się obracają - mówi Anita Janczak. - Ale i bez tego, wzmocnione wiedzą i umiejętnościami zdobytymi podczas szkoleń, będą pewniejsze siebie.

W takich projektach jak "Młodzieżowa Akademia Umiejętności" liczy się także to, że uczestniczące w zajęciach osoby opowiadają o tym innym, pokazują moż-liwości wzięcia udziału w podobnym programie. To najlepsza reklama dla działań współfinansowanych z Europejskiego Funduszu Społecznego.

Pierwsze podsumowania projektu pokazują, że uczestnicy - którzy na razie nie znaleźli zatrudnienia - nadal mają silną motywację do szukania pracy, wśród uczą-cych się wzrosło zaangażowanie w naukę, poprawiła umiejętność korzystania z no-woczesnych technologii, bo wszyscy przeszli szkolenie informatyczne. Więcej osób dostrzega własne możliwości.

Jolanta Zientek-Varga

REKLAMA

Uczestniczka

Dziewczynka 15-letnia, uczennica gimnazjum. Wyjaśnia, że zdecydowała się na udział w projekcie, bo pomoże jej to w ukończeniu szkoły. Uczyła się koncentracji na lekcjach, jak poprawić oceny. Ważne były zajęcia komputerowe, a także wszystkie inne, na których nauczyła się czegoś nowego. Chce iść do liceum. By osiągnąć założone cele, zamierza więcej się uczyć, poprawić pewność siebie, lepiej radzić sobie w kontaktach z rówieśnikami, skupić się na sprawach ważnych, ukoń-czyć szkołę. Pierwszym krokiem w realizacji celów będzie ukończenie szkoły, do-stanie się do liceum. Uważa, że pomoże jej w tym uczestnictwo w projekcie oraz nauczyciele.

Uczestnik

Mężczyzna 21-letni, który ukończył szkołę zawodową, ale nie zdał egzaminu koń-cowego, nie uczy się i nie pracuje. Wziął udział w projekcie, ponieważ pomoże mu to w znalezieniu pracy, zapewniło uczestnictwo w szkoleniu zawodowym, pozwoliło zagospodarować wolny czas. Jako cel, młody człowiek postawił sobie znalezienie pracy. Aby to osiągnąć, ukończy szkolenie dające mu nowe kwalifikacje, usamo-dzielni się, nauczy się radzić sobie w trudnych sytuacjach, nie denerwować podczas rozmów o pracę, ukończyć szkołę i zdać egzamin końcowy. Pierwszym krokiem w dążeniu do osiągnięcia celu jest ukończenie szkolenia. W realizacji planów pomoże sobie przede wszystkim sam, ale także - jak ocenia - udział w projekcie.

Europejski Fundusz Społeczny ma 50 lat

EFS powstał w 1957 r. jako pierwszy fundusz struktu-ralny Unii Europejskiej. Dzięki niemu realizowane są projekty, które zapobiegają bezrobociu m.in. wśród młodzieży, służą zwiększaniu zatrudnienia np. osób długotrwale pozostających bez pracy, sprzyjają wy-równaniu szans kobiet i mężczyzn na rynku pracy. W Polsce EFS jest od 2004 r. - chwili akcesji naszego państwa do UE. Głównymi instytucjami wdrażającymi Fundu-szu, czyli tymi, które rozdzielają środki, są Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwo Rozwoju Regionalnego. O pieniądze na realizację projektów mo-gą ubiegać się instytucje publiczne i prywatne firmy, organizacje pozarządowe w całej Polsce. Więcej informacji o EFS na stronie www.efs.gov.pl.
 

REKLAMA

Komentarze (1)

# Jasia

28.02.2019 16:36

Czy były jakieś zadania praktyczne? Czy fryzjerzy pracowali na tym sprzęcie- https://www.sprzet-fryzjerski.pl ?
więcej na forum

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Zapraszamy na zakupy

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

City Break
City Break

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe