Nowy blok na Chomiczówce. "Bielany w awangardzie"

- Wieża dla naszych skrzydlatych przyjaciół to realizacja projektu z budżetu obywatelskiego dzielnicy Bielany, który zgłosiliśmy z Beatą Niedomagałą i Marcinem Włodarczykiem - komentuje radny Krystian Lisiak. Jak dodaje, jaskółki upodobały sobie Chomiczówkę, lecz ich gniazda zakładane na budynkach były przez niektórych tępione. Taka sytuacja miała miejsce m.in. przy ul. Nerudy, gdzie gniazda były niszczone a ptaki przepędzane.

Dom dla jaskółek - Bielany w awangardzie

- W związku z tym zgłosiliśmy projekt "Jaskólnik", na który zagłosowało aż 1733 mieszkańców. Pogromcy komarów mają od dziś swój nowy dom przy Bogusławskiego. Lokalizacja i wykonanie poprzedzone zostały konsultacjami ornitologicznymi. Wieża wyposażona jest w sprzęt wabiący ptaki, zasilany panelem fotowoltaicznym. Miejmy nadzieję, że ptaki, których w miejskim środowisku jest niestety coraz mniej, będą chciały założyć tu swoje gniazda. Podobne projekty do tej pory były realizowane poza granicami kraju, m.in. w Niemczech - przekonuje radny Lisiak. Sądząc po reakcjach na Facebooku, proekologiczny pomysł za 40 tys. zł, bardzo spodobał się mieszkańcom Chomiczówki. - Bielany jak zwykle w awangardzie. Teraz czekamy na efekt motyla - komentują. - Świetne! Wygląda kosmicznie!

Zasiedlenie wieży wymaga czasu

Dotychczas budowano w stolicy głównie domki dla jerzyków, które zazwyczaj się sprawdzały. Na początku roku m.in. na osiedlu Ruda zamontowano 200 budek lęgowych, 100 domków dla tych ptaków pojawiło się przy Stawach Brustmana, Stawach Kellera i w bielańskiej części Kępy Potockiej. Inwestycja została zrealizowana również w ramach budżetu obywatelskiego, natomiast o lokalizacjach budek zadecydowali ornitolodzy. Czy te pożyteczne ptaki je zasiedlą? Czas pokaże. Pierwsza wieża lęgowa dla jerzyków powstała na Białołęce. Czekała na lokatorów kilka lat.

(DB)