Noga z gazu. Szykany na Kwiatowej
14 maja 2019
Na ulicy Kwiatowej w Legionowie ustawiono szykany drogowe. Rozwiązania te mają zmusić kierowców do zdjęcia nogi z gazu i zniechęcić do korzystania z tej trasy ciężarówki, omijające zakorkowany na "krajówce" wiadukt.
Szykany w formie wysepek i różnych zwężeń pojawiły się na Kwiatowej dwa tygodnie temu. Ich zadaniem jest wymuszenie zmniejszenia prędkości pojazdów na tym prostym i chętnie wybieranym przez kierowców odcinku jezdni. Oprócz tego przy ulicy ustawiono znak drogowy ograniczający dozwoloną prędkość do 30 km/h. O uspokojenie ruchu na ulicy Kwiatowej od dawna zabiegali okoliczni mieszkańcy, zaś ich liderem w rozmowach z urzędnikami i służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo stał się społecznik z Bukowca - Artur Pieńkowski.
Szukając optymalnego rozwiązania
- Ponieważ urząd miasta był głuchy na nasze zgłoszenia, w 2017 roku pomógł nam starosta, który zlecił wojewódzkiemu inspektorowi ochrony środowiska przeprowadzenie pomiaru hałasu na ul. Kwiatowej. Badanie to wykazało przekroczenie dopuszczalnej normy. Wtedy ponownie podjąłem działania, żeby urząd miasta pomógł mieszkańcom Kwiatowej - opowiada Artur Pieńkowski.
Na spotkaniu z wiceprezydentem Markiem Pawlakiem i naczelnikiem wydziału gospodarki komunalnej Aleksandrem Rogalą zaproponowano rozwiązania, które według urzędników są optymalne. Dlaczego nie progi lub wyniesione skrzyżowania? Kierowcy nie borykaliby się wtedy z dość dziwacznymi zwężeniami, wysepkami i łukami, które obecnie powstały na ul. Kwiatowej. Ponoć urzędnicy byli bardzo sceptyczni wobec progów, gdyż samochody podskakujące na garbach potrafią generować jeszcze większy hałas. - O skrzyżowaniach wyniesionych nie dyskutowaliśmy, ale jest to chyba dobre rozwiązanie na przyszłość - mówi Artur Pieńkowski.
Co dały szykany?
Termin ustawienia szykan zbiegł się z otwarciem marketu Leroy Merlin i ulicy Akademijnej w Jabłonnie, więc samochodów korzystających z ul. Kwiatowej przybyło. Kierowcy próbując ominąć zatłoczoną "krajówkę" w Jabłonnie, wybierają wciąż jeszcze luźną ul. Akademijną, mimo że wcześniej czy później czeka ich manewrowanie pomiędzy ciasnymi uliczkami jabłonowskiego Bukowca. Coraz częściej, przyzwyczajeni już do szykan na Kwiatowej, przekraczają dozwoloną prędkość. Jednak najbardziej uciążliwe są ciężarówki, które korzystają z ul. Kwiatowej. Pomimo zakazu wjazdu na uliczki osiedla Bukowiec, kierowcy tirów dość często wybierają tę drogę, żeby ominąć zakorkowany wiadukt na Zegrzyńskiej. Co ciekawe, mieszkańcy wielokrotnie prosili o pomoc policję, a także o ukaranie, na podstawie monitoringu umieszczonego przy przejeździe kolejowym, niesfornych kierowców. Niestety, ponoć kamera ustawiona jest pod złym kątem i nie rejestruje... tablic rejestracyjnych.
(DB)