Niewidzalna ręka posprzątała śmieci z Grzybowskiej
7 marca 2012
W listopadzie ubiegłego roku mieszkańcy ul. Grzybowskiej alarmowali o konieczności uprzątnięcia sterty śmieci w rejonie dawnych Browarów Warszawskich, na wprost budynku PKO. W pomoc mieszkańcom zaangażowała się dzielnicowa radna Dorota Makowiecka. Niestety, mimo zapewnień wolskich urzędników, teren nie został posprzątany. Kto nie wywiązuje się z obietnic?
Po naszej interwencji, 3 marca pracownik wydziału ochrony środowiska poszedł na miejsce wyjaśnić sytuację. - Inspektor dokonał kontroli terenu, rozmawiał też z przedstawicielami ochrony pobliskiej posesji. W poniedziałek rano (czyli 5 marca) okazało się, że bałagan został przez kogoś uprzątnięty - informuje Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka urzędu dzielnicy Wola. Jednocześnie dodaje, że podobne sytuacje mieszkańcy mogą zgłaszać do wydziału ochrony środowiska, który zawsze sprawdza otrzymane sygnały, lub interweniować w straży miejskiej, która z kolei może ukarać właściciela posesji mandatem.
Anna Przerwa