Niecodzienny gość na Powązkowskiej. "Głodny i zagubiony"
19 maja 2020
Prace budowlane w stolicy mogą być obarczone ryzykiem znalezienia niewybuchów z czasów wojny lub skamielin, których wiek można liczyć w tysiącach lat. Ale zdarza się też nieoczekiwany leśny gość i wtedy też trzeba przerwać prace...
Taka sytuacja zdarzyła się na jednej z budów przy ulicy Powązkowskiej. Budowlańcy już mieli przystąpić do zaplanowanych prac, gdy nagle ich drogę przebiegł mały lisek. Teren budowy nie jest miejscem bezpiecznym dla gości z lasu, dlatego nie pozostawało nic innego, jak przerwać prace i poprosić o pomoc straż miejską.
Funkcjonariusze z ekopatrolu sprawnie i bezpiecznie schwytali małego liska. - Był wychłodzony, głodny i zagubiony. Ale na szczęście nie miał żadnych ran i kontuzji - opowiadają. Strażnicy zafundowali mu wycieczkę do lecznicy Lasów Miejskich, gdzie zajmą się nim specjaliści, a gdy już dorośnie, wróci do środowiska naturalnego.
(DB)