Na razie bez ścieżek

- Ruch kołowy w mieście nie jest tak duży, żeby rowerzyści nie mogli poruszać się bezpiecznie po ulicach. Budowa ścieżek rowerowych nie stanowi zaś pierwszej potrzeby. Ważniejsze są remonty, chodniki i dojazdy do posesji - wyjaśnia Aleksander Rogala z wydziału komunalnego. Nie ma także możliwości, by wydzielić pas dla rowerów w istniejących jezdniach, gdyż są one po prostu za wąskie. Podobnie z chodnikami.

Zmianą jakościową w ruchu wewnątrz miasta będzie natomiast wprowadzenie nowego podziału dróg na kategorie. Według opracowywanej obecnie koncepcji w przyszłości w mieście będzie podział na główne ciągi komunikacyjne oraz drogi wewnętrzne. Te drugie znajdą się w obrębie stref o znacznie ograniczonej prędkości dla ruchu kołowego. Wówczas piesi i rowerzyści będą mogli przemieszczać się bardziej komfortowo. Póki co pozostaje więc rowerzystom korzystanie z jezdni lub chodników (o ile ich szerokość jest większa niż 2 metry).

Jedyna ścieżka rowerowa z prawdziwego zdarzenia, która na pewno będzie przebiegała przez Legionowo powstanie wraz z poszerzeniem trasy krajowej.

Trudność związana z rozwojem sieci ścieżek rowerowych wynika nie tylko w problemów finansowych lokalnego samorządu, ale także przeszkód urzędowych. Drogi mają bowiem różną rangę, a co za tym idzie - wielu zarządców odpowiedzialnych za ich stan i eksploatację.

żak