Modlińska 257 bez sali prób dla zespołów. Najciekawszy element wypadł z projektu
8 marca 2022
Efekty rozpoczynającego się remontu kamienicy z 1913 roku będą inne, niż oczekiwali mieszkańcy zabierający głos w konsultacjach społecznych.
W ubiegłym miesiącu Stołeczny Zarząd Rozbudowy Miasta podpisał z firmą Telka umowę na remont małej kamienicy i oficyn przy Modlińskiej 257, pomiędzy skrzyżowaniami z Pomorską i Mehoffera. Zabytkowe budynki zostaną zaadaptowane na potrzeby domu kultury.
Zmieniają ruderę w dom kultury
W budynku głównym znajdą się m.
Jej Przystań. O siostrze Benignie z Modlińskiej 257
Na Boże Narodzenie 1942 roku w Henrykowie zdarzył się cud. Tak naprawdę nie powinien nikogo dziwić, bo Przystań przy Modlińskiej już od lat dwudziestych była miejscem nieustannych cudów.
in. sala widowiskowa na około 50 osób, pracownia plastyczna, sale muzyki i tańca, pracownia malarska, pomieszczenia biurowe i socjalne. Oficyna południowa przeznaczona będzie na sklep, a północna na stróżówkę. W budynkach odtworzone zostaną historyczna elewacja, elementy ozdobne na dachu w formie globów i wazonów, freski na ścianach i sufitach oraz stalowe koszyki na kwiaty przy oknach.
- Zachowane będą drewniane schody i balustrada, częściowo wykorzystane zostaną posadzki z terakoty i klepka dębowa, zrekonstruowane będą dwa piece kaflowe - zapowiada Łukasz Górecki, dyrektor SZRM. - Drzwi zewnętrzne i wewnętrzne poddane będą renowacji lub wiernemu odtworzeniu. Budynek zostanie wyposażony w windę.
Sala prób wypadła
14 lutego zadaliśmy w warszawskim ratuszu pytanie o salę prób dla zespołów muzycznych, która według wcześniejszych zapowiedzi miała powstać w piwnicy budynku. Według osób zajmujących się na co dzień kulturą byłby to najciekawszy element powstającej placówki, pozwalający choćby częściowo rozwiązać ogromny problem z brakiem miejsc dla młodych zespołów. Dopiero po dziewiętnastu dniach urząd miasta odesłał nas do białołęckiego ratusza, ale ten odesłał nas do SZRM, który... przekazał pytanie do Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami w Dzielnicy Białołęka. Po dwudziestu dwóch dniach wreszcie dostaliśmy odpowiedź.
- Konsultacje społeczne przeprowadzane były przed rozpoznaniem uwarunkowań technicznych budynku - zaznacza Dariusz Puścian z ZGN Białołęka. - Faza projektowa ujawniła brak możliwości technicznych zaadaptowania pomieszczeń poziomu -1 na wcześniej określony cel. Docelowo zaproponowano utworzenie sal wielofunkcyjnych na wyższych kondygnacjach nieruchomości, które będzie można wykorzystać miedzy innymi na salę prób dla młodych zespołów muzycznych.
Bo sala byłaby za duszna
Innymi słowy: zespoły mogą liczyć na miejsce przy Modlińskiej 257, ale z pewnością nie będzie to sala wyłącznie dla nich i piwnica z klimatem, na jaką czekały. Nie jest też jasne, czy któraś z sal wielofunkcyjnych będzie wyciszona w takim stopniu, by mogły w niej grać np. młode zespoły metalowe, czy też konieczne będą dalsze wydatki na wytłumienie.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, piwnicy nie da się zaadaptować z dwóch powodów. Po pierwsze, nie jest ona odpowiednio wentylowana i nie ma możliwości montażu wentylacji, bo budynek jest wpisany do rejestru zabytków. Po drugie, pomieszczenie jest o kilkanaście centymetrów za niskie, by mogło być formalnie dopuszczone do codziennego użytku i może służyć najwyżej jako magazyn. Problemy tego rodzaju są na porządku dziennym, gdy próbuje się adaptować stuletnie zabudowania na nowe cele. Przed rozpoczęciem przebudowy osoby związane z kulturą wielokrotnie mówiły, że adaptacja Modlińskiej 257 na cele kulturalne jest nie do końca przemyślanym pomysłem, a ograniczenia architektoniczne z góry wykreślają wiele potencjalnych działań. Realizacja pełnej oferty nowoczesnego ośrodka kultury jest możliwa tylko w nowych budynkach, dających duże możliwości techniczne.
Przystań przy Modlińskiej
Dwupiętrowa kamienica i dwie parterowe oficyny powstały prawdopodobnie w 1913 roku i były pierwotnie własnością prywatną. W pierwszych latach istnienia budynku na parterze działały szkoła, poczta i posterunek policji. W latach dwudziestych budynek został upaństwowiony i zaadaptowany na ośrodek Przystań, przeznaczony dla młodych prostytutek. Kobiety uczyły się tam ogrodnictwa, prania, gotowania, haftu, szycia i tkactwa.
Podczas niemieckiej okupacji przy Modlińskiej 257 odbył się w konspiracji spektakl "Pastorałki" Leona Schillera, w którym zagrały podopieczne Przystani. Widzami byli m.in. 32-letni Czesław Miłosz, 30-letni Witold Lutosławski i 28-letnia Danuta Szaflarska. W czasie II wojny światowej budynek był również magazynem broni dla Armii Krajowej i schronieniem dla Żydów. W latach 50. w Przystani umieszczono ośrodek dla przewlekle chorych, a następnie dom pomocy społecznej. Potem działały tam m.in. sklep z narzędziami, gabinet weterynaryjny i biblioteka. Przez ponad dwadzieścia lat kamienica popadała w ruinę. Remont i adaptacja będą kosztować 7,1 mln zł.
(dg)
.