Nawałnice i upały na koniec sierpnia. Polska na pogodowej huśtawce

W ostatnich dniach chłodniejsze masy powietrza dominowały nad Polską, przede wszystkim na Pomorzu i na północnym wschodzie. W tych regionach tworzyły się burze adwekcyjne, które, według synoptyków, powinny ustąpić do wtorku 26 sierpnia. Już w środę przewidywana jest poprawa pogody w całym kraju. Po chłodnym poniedziałku z każdym dniem będzie coraz cieplej. Gorące powietrze obejmie stopniowo południową, centralną i zachodnią Polskę, by w czwartek rozlać się na cały kraj, z wyjątkiem krańców północnych - czytamy w Onecie. Prognozy przewidują temperatury na poziomie 28-30 st. C, które w piątek na wschodzie i południowym wschodzie mogą sięgać nawet 33 st. C.

Zupełnie inne warunki pogodowe pojawią się w czwartek, kiedy nad zachodnią część Polski nasunie się chłodny front atmosferyczny. W piątek front przesunie się dalej na wschód, obejmując stopniowo pozostałe rejony kraju. Synoptycy ostrzegają przed punktowymi, ale wyjątkowo intensywnymi burzami, które mogą być związane z ulewnymi opadami deszczu, lokalnymi gradobiciami oraz silnymi porywami wiatru. Tego typu zjawiska mogą powodować straty materialne w niektórych miejscach.

Według prognoz pierwsze dni września także mogą być burzowe. Na razie jednak jest za wcześnie, by określić dokładne obszary najbardziej zagrożone przez gwałtowną pogodę. Na upały, które powrócą pod koniec sierpnia, nie będziemy cieszyć się długo. W weekend 30-31 sierpnia, po przejściu zapowiadanego frontu atmosferycznego, temperatury spadną, przynosząc wyraźne ochłodzenie w całym kraju. Tymczasem synoptycy ostrzegają, że koniec wakacyjnego sezonu będzie nie tylko gorący, ale także niespokojny, dlatego warto obserwować aktualne ostrzeżenia pogodowe.

Źródło: onet.pl