REKLAMA

Panienki z ulicy Saint Denis <>

autor: Adam Szkopiński
wydawnictwo: Rozpisani.pl
wydanie: wyd. 1, Warszawa
data: 4 sierpnia 2016
forma: książka, okładka miękka
wymiary: 143 × 205 mm
liczba stron: 196
ISBN: 978-83-9454010-4

Młody stylista mody, rozpoczynający karierę w paryskiej dzielnicy produkcji odzieży Sentier, zapoznaje ,,panienki" pracujące na chodniku ulicy Saint Denis. Ich przyjaźń, uczucia, zabawne i tragiczne wydarzenia odpowiadają na pytania, które wielu chciałoby im zadać.

,,Tego dnia wpatrywałem się w sylwetkę Jaśminki, którą znałem tylko z widzenia i codziennego >>dzień dobry<<. Stała na wysokich szpilkach w lekkim rozkroku na środku chodnika, jak zwykle zastawiając mi drogę i zmuszając mnie do ominięcia. Spoglądała na mnie z zarzuconą przez ramię torebeczką, z podniesioną ręką, która odsłaniała jej okrąglutkie piersi przyodziane w obcisłą bluzeczkę na ramiączkach. Mierzyłem ją od góry do dołu, zdejmując jej rozmiary na oko i dopasowując do rozmiarów przeze mnie poszukiwanych. Talia prawie jak u pszczoły, idealnie zaokrąglone biodra, łatwe do oceny dzięki ekstremalnie krótkim obcisłym szortom typu bokserki, okrągły tyłeczek, dosłownie jak dwa baloniki.

- Dzień dobry. Możesz się zatrzymać i nawet dokładniej popatrzeć, reklama dźwignią handlu. Znasz to? - mówiła z delikatną ironią, podrygując nerwowo na jednej nodze. - Tym bardziej że nic cię to nie kosztuje. W końcu może zdecydujesz się na zaadoptowanie kopciuszka. - Żując gumę, patrzyła mi wyzywająco prosto w oczy. - Mimo że codziennie odstawiam przed tobą małpeczkę, nigdy na mnie nie spojrzałeś, a teraz gapisz się jak kura na malowane jajo. Coś niedobrze, mój księciu z bajki?

- Przepraszam, ale muszę się zastanowić.

- Mój księciu, rozumiem cię, jednak musisz zrozumieć, że dziś jest dzień handlowy i ktoś ci sprzątnie unikatowy towar sprzed noska, rozumiesz? Aktywuj troszeczkę, bo mi pocieknie. - Tupnęła delikatnie. - A ciebie to już doczekać się nie mogłam. - Pociągnęła mnie za rękę w kierunku bramy. - No dobra, pierwszy raz z tobą, to za pół darmo... Ach, do licha, nich ci będzie - gratis. Ale postaraj się zrobić mi dobrze, bo mi się podobasz. No dalej, chodź. - Ciągnęła mnie za rękę. - Widziałeś moje koleżanki? Już pękają z zazdrości. Dawno temu zrobiłyśmy zakłady o ciebie, więc nie martw się o moje honorarium, zarobię dwa razy więcej, niż gdybyś mi zapłacił. A jeśli potrzebujesz siana, to ci odpalę połowę. Tylko pamiętasz warunek?

- Chodź do mnie, porozmawiamy. - Uśmiechnąłem się miło.

- O nie, mój księciu, to wbrew przyjętym zasadom. Usługi wykonuję wyłącznie w moim biurze.

- Będziemy tylko rozmawiali.

- Dobra, niech ci będzie, bo cię znam. - Westchnęła. - Ale dlaczego tylko rozmawiali, nie podobam ci się? Boże, dlaczego ci piękni, których mi wysyłasz, to bajkoopowiadacze? Co ja ci zrobiłam?

- Oczywiście podobasz mi się, nawet bardzo, i wydaje mi się, że jesteś nawet i-de-al-na.

Podskoczyła z radości i wcisnęła się pod moje ramię. Po kilku długich krokach odwróciła się całym ciałem do swoich koleżanek i stojąc w rozkroku, nabrała powietrza i wykrzyknęła:

- No i co, lalunie? Powiedział, że jestem i-de-al-na, ha, ha!".

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe