REKLAMA

Bolek i Lolek w poszukiwaniu polskich skarbów

autor: Małgorzata Dziczkowska
wydawnictwo: Znak
wydanie: Kraków
data: 29 czerwca 2022
forma: e-book (pdf)
liczba stron: 64
ISBN: 978-83-2408590-3

Inne formy i wydania

e-book (pdf)  2022.06.29

Skarby są tylko po to, żeby ich szukać.

Bolek i Lolek oraz ich dzielna kompanka Cysia ruszają w Polskę, żeby wypchać swoje kieszenie złotem. Przedrą się przez jaskinie, tajemne przejścia i tunele. Odwiedzą dwa zamki, jedną piramidę, bagno i dżunglę (no dobra, tak naprawdę to palmiarnię). Na drodze staną im alchemik, duch i jeden nadęty rycerz. Ale nic to dla nich! SKARBY czekają!

? Jak wyłowić złoto w Złotoryi i czy przydadzą się do tego... barany?

? Kto dawno, dawno temu ukrył najbardziej egzotyczny skarb w Niedzicy?

? Czy polskie piramidy skrywają prawdziwe mumie?

? Jak wyturlać się z labiryntu w Zamku Czocha?

Kultowi bohaterowie najbardziej znanej bajki na tropie polskich skarbów!

Pakujcie plecaki i ruszajcie po przygodę razem z Bolkiem, Lolkiem i Cysią!

Skarby i przygody, które na Was czekają:

Skarby Smoka Wawelskiego

Złoto z kopalni złota

Złoty pociąg w Wałbrzychu

Złoto w strumieniu - Złotoryja

Chwarszczany i templariusze

Biała Dama z Niedzicy

Piramida w Rapie

Zamek Czocha

Skarb Talleyrandów

Skarby ze Środy Śląskiej

Tajemnica studni w Srebrnej Górze

Skarby archeologiczne w Biskupinie

Współczesne skarbce

Depozyty i kapsuły czasu

Nasi bohaterowie weszli w końcu do swojego wymarzonego skarbca i aż przymknęli oczy od blasku. Na wózku górniczym leżały piękne sztaby złota. Jedna na drugiej. Tylko czekały, aż ktoś je weźmie. Lolek ruszył pierwszy i w biegu już otwierał swój pusty do tej pory plecak. Bolek pędził tuż za nim, depcząc mu po piętach. Równocześnie dopadli wózek, złapali po jednej sztabce i....

- Są przyklejone - powiedział zaskoczony Bolek. - Nie da się ich podnieść.

- Nie są przyklejone, tylko są bardzo, bardzo ciężkie - zaśmiała się Cysia. - Jedna taka sztabka ważny dwadzieścia kilogramów...

- Czyli dwie sztabki ważą tyle co ja - powiedział zszokowany Lolek. - Nie uniosę jej, stwierdził ze smutkiem i zaczął zamykać plecak.

- Hej, nie martwcie się! Chcieliśmy znaleźć skarbiec i go znaleźliśmy, chcieliśmy mieć przygody i je mamy! A to jeszcze nie jest koniec naszej wyprawy!

Nagle zza wózka wystawił główkę dziwny zielony stworek, którego poznali już jako gnoma. Popatrzył w oczy smutnych i zawiedzionych chłopców, powiedział coś po gnomowemu i wyciągnął na dłoni malutkie grudki złota. Bo nawet gnomy nie lubią, kiedy ktoś jest smutny, i zaraz chcą poprawić każdemu humor.

/fragment książki/

Bolek i Cysia wyszli zmarznięci i zdrętwiali z rzeki, na dnie ich talerzy leżało zaledwie kilka okruszków złota. Nagle szczęki opadły im do samych kaloszy! Oto na słoneczku wygrzewa się Lolek, obok niego leży baran, a między nimi - cała sterta złota!

- Zawodów w płukaniu złota nie wygram, ale może ktoś by zrobił zawody w grzebaniu w baraniej sierści? Wtedy na pewno bym wygrał!

- Lolek! To przecież złote runo! Owcza sierść nazywana jest runem, a skoro cała pokryta była złotem, to znalazłeś złote runo!

- Tak, znalazłeś złote runo i wynalazłeś sposób, jak się nie narobić, a zarobić - zaśmiała się Cysia, podczas gdy chłopcy już pakowali drobinki złota do Lolkowego plecaka.

/fragment książki/

Na sąsiedniej półce

Szukasz książki, audiobooka? Skorzystaj z wyszukiwarki
;

REKLAMA

LINKI SPONSOROWANE

REKLAMA

Kup bilet

REKLAMA

Najnowsze informacje na Tu Stolica

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

REKLAMA

REKLAMA

Top hotele na Lato 2024
Top hotele na Lato 2024