Kronika policyjna
25 września 2009
Niania złodziejka. Siedziały na środku ulicy. Kumpla też okradli. Pobił za ciastko. Rozbój na Kolejowej.
Niania złodziejka
40-letnia Agnieszka B., podając się za opiekunkę do dzieci, oszukiwała i okradała swoich pracodawców. Kobieta ogłaszała się w internecie - przedstawiała się jako godna zaufania opiekunka z licznymi referencja-mi, które własnoręcznie przygotowywała. Wpadła w ręce wolskich policjantów, kiedy z mieszkania nie-doszłych pracodawców wyniosła biżuterię wartą 3,5 tys zł. Szybko okazało się, że kilka dni wcześniej za podobne przestępstwo usłyszała zarzut od ursynow-skich funkcjonariuszy. Teraz pod policyjnym dozorem będzie oczekiwała na sprawę w sądzie.Siedziały na środku ulicy
O drugiej w nocy na ul. Syreny dwie kobiety rozłożyły na jezdni paczki ze styropia-nem i nie zważając na zagrożenie, jakie spowodowały, usiadły na nich i popijały pi-wo. Policjanci sprowadzili 21-letnią Kingę M. i 33-letnią Luizę C. na chodnik, usunęli paczki i pouczyli kobiety o konsekwencjach ich głupoty. W odpowiedzi panie obrzu-ciły mundurowych wyzwiskami i zagroziły, że "załatwią" policjantów fałszywymi ze-znaniami. Kobiety spędziły noc w izbie wyrzeźwień. 21-latka miała 1,8 promila al-koholu we krwi, 33-latka niewiele mniej.Za znieważenie policjantów odpowie również 33-letni Roman Ś. Mężczyzna wszedł na jezdnię przy czerwonym świetle. Kiedy został pouczony przez policjan-tów, zagroził im, że ich zniszczy. Podczas transportu do izby wytrzeźwień próbował okaleczyć się, uderzając głową w szybę radiowozu.
Kumpla też okradli
14-letni Sebastian T., 15-letni Artur J. i 13-letni Krzysztof L. kilkakrotnie włamywali się do punktu skupu złomu i kradli z niego różne rzeczy. Ich łupem padł między innymi quad, rower, telewizor, szlifierka. 14-latek i 15-latek nie mieli również skrupułów, by okraść swojego 13-letniego kom-pana. Wszystko zaczęło się od za-trzymania uciekiniera z młodzieżowego ośrodka, 15-letniego Artura J. Policjanci po-dejrzewali, że chłopak zaczął kraść. Po kilkudniowym śledztwie zebrali dowody po-zwalające postawić nastolatkowi i dwóm jego kolegom zarzuty kradzieży z punktu skupu złomu. Ponadto Artur J. i Sebastian T. odpowiedzą za usiłowanie i kilkakrotną kradzież z włamaniem. Chłopcy nie mieli również żadnych skrupułów, gdy okradali swojego kolegę, 13-letniego Krzysztofa L. Wówczas ich łupem padł m.in. telefon komórkowy. Policjanci odzyskali większość rzeczy, które wróciły już do właściciela. Artur J. i Sebastian T. przebywają w młodzieżowych ośrodkach. 13-letni Krzysztof L. jest pod opieką mamy. Sąd rodzinny rozpatrzy sprawy nieletnich złodziei.Pobił za ciastko
Około godz. 21.00 do jednego z barów na Woli wszedł pijany klient, który wulgar-nymi słowami zaczepiał pracownika. W pewnym momencie, nie czekając na swoją kolej, podszedł do lady i wziął z niej ciastko. Kiedy zwrócono mu uwagę, zaczął się awanturować. Pracownik wyprosił agresywnego klienta na zewnątrz. Tam pijany mężczyzna rzucił się na niego z pięściami. Napadnięty użył w obronie gazu pieprzo-wego i powiadomił policję. 32-letni Paweł Z. był agresywny także wobec policjan-tów.Rozbój na Kolejowej
Na ul. Kolejowej trzech pijanych mężczyzn zaczepiło dwójkę przechodniów. Jeden z nich zażądał zapalniczki. Ponieważ uzyskał negatywną odpowiedź, stwierdził, że przeszuka kieszenie przechodniów, a to co znajdzie - zabierze. Razem z kolegami bili pięściami i kopali swoje ofiary. Następnie zabrali im dwa telefony komórkowe, portfel z dokumentami (dowodem osobistym, kartą bankomatową, kartą miejską) i uciekli. Pobici natychmiast zgłosili sprawę policji. Jeden z bandytów, 22-letni Prze-mysław B., wpadł przy ul. Grzybowskiej, dwaj pozostali zostali zatrzymani na stacji benzynowej przy ul. Powstańców Śląskich. Wszyscy spędzili noc w izbie wytrzeź-wień. 22-letni Przemysław B., 23-letni Kamil M. i 24-letni Grzegorz W. odpowiedzą za rozbój.cehadeiwu
na podstawie informacji policji