Kronika policyjna
7 listopada 2008
Kradną CB radia! Pijana matka wiozła trójkę dzieci. Uratowali mu życie... na odległość. Siostra siostrze nie poręczy?...
Kradną CB radia!
Pijana matka wiozła trójkę dzieci
Pijany kierowca, pijany pasażer, a na tylnym siedzeniu trójka małych dzieci. Taki widok ujrzeli policjanci, którzy w Jabłonnie na ulicy Zegrzyńskiej zatrzymali do kontroli kierowcę toyoty. Podejrzewali, że kobieta może być nietrzeźwa, bo wyraź-nie jechała wężykiem. Niestety, mieli rację. 29-letnia Agnieszka J. miała prawie dwa promile w wydychanym powietrzu! W takim stanie kierowała samochodem i "opiekowała" się swoimi dziećmi w wieku 3, 7 i 10 lat. O zdarzeniu poinformowano najbliższą rodzinę, która zaopiekowała się maluchami, a nieodpowiedzialną matkę do czasu wytrzeźwienia umieszczono w policyjnym areszcie.Uratowali mu życie... na odległość
Legionowscy policjanci siedząc za biurkiem uratowali życie kierowcy tira, który za-słabł za kierownicą na jednej z autostrad we Francji. Jak to możliwe? Oficer dy-żurny legionowskiej komendy policji odebrał telefon, w którym roztrzęsiona kobieta prosiła o pomoc dla swojego umierającego męża. Przerażona opowiedziała, że 56-letni mężczyzna jest zawodowym kierowcą, kilka dni temu wyjechał z Polski i właśnie przed chwilą zasłabł za kierownicą ciężarówki, która stoi na jednej z autostrad we Francji. Mąż ostatkiem sił zdołał zadzwonić do żony, powiedzieć jej, co się stało i wytłumaczyć, gdzie się zatrzymał. Kierowca mógł mieć zawał lub wylew, trzeba było działać błyskawicznie. Legionowski policjant natychmiast powiadomił stołeczną policję, a ta Interpol. Informacja o dramacie kierowcy, który rozgrywał się na obwodnicy autostrady A4 niedaleko miejscowości Metz, trafiła do odpowied-nich służb, które szybko znalazły 56-latka i udzieliły mu niezbędnej pomocy me-dycznej. Mężczyzna trafił do szpitala.Siostra siostrze nie poręczy?...
27-letnia Maria B. chciała wyłudzić od jednego z legionowskich banków prawie 4 tys. zł posługując się fałszywym zaświadczeniem o zatrudnieniu. Nieprawdziwy dokument, który miał uwiarygodnić starania o kredyt, dostarczyła jej siostra Elżbieta P. Kiedy policjanci przyłapali kobiety na oszustwie, Maria B. tłumaczyła, że chciała pomóc finansowo siostrze i przekazać jej uzyskane w ten sposób pieniądze.cehadeiwu
na podstawie informacji policji