Kontenerowe królestwo nie powstanie. Inwestor ogłosił upadłość
17 stycznia 2022
Jak donosi "Gazeta Wyborcza", Poczta Polska zerwała umowę z inwestorem kompleksu Implant. Według państwowej firmy najemca zalegał z płatnościami już w 2018 roku.
Żeby zrozumieć, dlaczego północno-zachodni narożnik Alej Jerozolimskich i Żelaznej pozostaje niezabudowany, musimy cofnąć się do lat trzydziestych ubiegłego wieku. Trzy lata przed wybuchem II wojny światowej rozpoczęła się tam jedna z największych inwestycji w ówczesnej Warszawie: budowa Centralnego Dworca Pocztowego. Podczas powstania warszawskiego w niedokończonym gmachu toczyły się ciężkie walki.
Pechowa działka?
Po II wojnie światowej skrzydło od strony Chmielnej odtworzono, ale pozostałą część stopniowo rozbierano. Ostatnie fragmenty ruin usunięto dopiero w 2007 roku. Poczta Polska brała pod uwagę budowę na rogu Alej Jerozolimskich i Żelaznej głównej siedziby, ale ostatecznie zdecydowała o przeprowadzce na Służewiec. Cztery lata temu pojawił się pomysł prowizorycznej zabudowy cennej działki.
- Implant będzie inwestycją firmy Nowa Epoka Handlu, która wydzierżawiła teren od Poczty Polskiej - pisaliśmy w 2018 roku. - Opis projektu budzi skojarzenia z wyremontowaną Halą Gwardii: ma to być wielofunkcyjna przestrzeń z lokalami gastronomicznymi i usługowymi oraz hala, w której można będzie organizować różnego rodzaju wydarzenia. Zaprojektowany przez Jakuba Szczęsnego obiekt powstanie w technologii modułowej, tzn. zostanie złożony z gotowych elementów. W sumie będzie składać się z 272 modułów i paneli pokrytych roślinami.
Implant nie przy Żelaznej
Pierwotnie Implant miał zostać otwarty w 2018 roku, ale rozpoczęcie inwestycji ciągle się opóźniało. Gdy wreszcie udało się rozpocząć prace, toczyły się one zaskakująco powoli a płot placu budowy - na którym ktoś napisał "Koronaświrusy" - stał się stałym elementem krajobrazu Żelaznej. W ubiegłym roku firma zdecydowała się poszukać w internecie indywidualnych inwestorów, jednak nie udało się sprzedać odpowiedniej liczby akcji. W październiku inwestor ogłosił stan upadłości a Poczta Polska wypowiedziała umowę najmu terenu.
W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" prezes Zbigniew Bagiński twierdzi, że problemy z Implantem wynikały ze stanu epidemii i znalazł już inwestora, który pomógłby ukończyć budowę. Poczta Polska odpowiada, że najemca zalegał z opłatami już w 2018 roku. Niedokończony Implant ma teraz zostać przeniesiony w inne miejsce w Warszawie.
(dg)