Jabłonna zamyka lasy. Czy grozi to Warszawie?
30 kwietnia 2020
Nocne opady deszczu uratowały długi weekend. Wszystkie lasy w mieście, w tym Bielański, Bemowski i Bródnowski, pozostają czynne i wolne od maseczek.
Gdy 20 kwietnia rząd zniósł zakaz wstępu do lasów, natychmiast pojawiły się wątpliwości dotyczące zagrożenia pożarowego. "Czy lasy zostaną za chwilę ponownie zamknięte" - pytali warszawiacy. Zgodnie z prawem decyzję podejmuje nadleśniczy jako osoba najlepiej znająca lokalne uwarunkowania. Jeżeli wilgotność ściółki mierzona o godz. 9.00 przez pięć kolejnych dni będzie wynosić poniżej 10%, zakaz zostanie wprowadzony w danym nadleśnictwie z automatu.
Lasy w Warszawie otwarte
W środę 29 kwietnia zakaz wstępu spowodowany zagrożeniem pożarowym ogłosiło nadleśnictwo Jabłonna, zarządzające lasami znajdującymi się na północ od Białołęki. Na mapie Lasów Państwowych czerwonym kolorem objęto całą północną "połówkę" Warszawy, łącznie z Wolą i Pragą Północ. Okazuje się, że infografika wprowadza warszawiaków w błąd.
- Pomiary wilgotności ściółki w warszawskich lasach wykazują, że nie ma podstaw do wprowadzania zakazu wstępu - mówi Andżelika Gackowska, wicedyrektor Lasów Miejskich. - Jedynym wyjątkiem jest fragment lasu przy Chlubnej na Białołęce, podlegający bezpośrednio nadleśnictwu Jabłonna. Proszę nie sugerować się mapą Lasów Państwowych, pokazującą zasięg nadleśnictw. Prezentowane na niej informacje nie mają zastosowania do Warszawy.
Jak mówi Gackowska, zakaz wstępu z pewnością nie zostanie wprowadzony podczas majówki. Warto przypomnieć, że zgodnie z rządowym rozporządzeniem przebywając w lesie możemy zdjąć maseczkę.
(dg)
