REKLAMA

Puls Warszawy

różne

 

Hanna Gronkiewicz-Waltz traci poparcie

  21 maja 2013

alt='Hanna Gronkiewicz-Waltz traci poparcie'
Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz i wyrastający na jej największego krytyka burmistrz Ursynowa Piotr Guział, lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej
źródło: UM Warszawa, Facebook

Czy Hanna Gronkiewicz-Waltz dotrwa do końca drugiej kadencji na stanowisku prezydenta Warszawy? Warszawska Wspólnota Samorządowa jest gotowa do zbierania podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania pani prezydent. Nad warszawskim ratuszem gromadzą się czarne chmury, a sondaże pokazują, że warszawiacy z jej rządów są zadowoleni coraz mniej.

REKLAMA

Warszawska Wspólnota Samorządowa, skupiająca w swej strukturze komitety lokalne z większości dzielnic, coraz poważniej rozważa odwołanie prezydent Warszawy w referendum. Czarę goryczy przelały decyzje o cięciu kosztów komunikacji miejskiej, po której zlikwidowano wiele linii autobusowych oraz opóźnione o rok oddanie do użytku drugiej linii metra. Na początku maja na zlecenie m.in. wydawcy "Echa" przeprowadzono badania we wszystkich warszawskich dzielnicach, które miały dać odpowiedź na pytanie, jak oceniana jest pani prezydent.

Badani byli pełnoletni mieszkańcy stolicy, zameldowani w mieście co najmniej dwa lata. Niewątpliwą wadą badań jest mała próba, ale wyniki są dla Hanny Gronkiewicz-Waltz co najmniej niepokojące.

Poprzednia taka ankieta przeprowadzona była w lutym i to właśnie ona jest punktem odniesienia dla obecnych badań. Przed trzema miesiącami zadowolonych z rządów prezydent było czterech na dziesięciu mieszkańców miasta - teraz ten odsetek wynosi 36%, ale niezadowolonych jest aż 59% warszawiaków - ubyło bowiem niezdecydowanych (z 11 do 5%). Oceniających władzę źle jest więc teraz większość: 59 procent. Naszym zdaniem to, co w ostatnich latach zrobiła pani prezydent, to klasyczne przeinwestowanie. W biznesie byłaby to zwyczajna plajta - mówi Grzegorz Wysocki, jeden z liderów Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej.

W lutym taki właśnie odsetek mieszkańców nie widział potrzeby organizowania referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz. Trzy miesiące później przeciw odwołaniu jest 49 procent badanych, za - 47%. I znów zmniejszyła się liczba niezdecydowanych - z 7 do 4%, a zwolenników referendum jest obecnie 47 procent - o 13 punktów procentowych więcej niż przed kwartałem.

Zakładając, że do referendum by doszło, badani w przytłaczającej większości zagłosowaliby za odwołaniem pani prezydent: 70% ankietowanych chce zmiany na fotelu rządzącego miastem, tylko co trzeci głosujący poparłby Hannę Gronkiewicz-Waltz, jeden na stu mieszkańców nie wiedziałby, jaką decyzję podjąć.

Badanie jest o tyle ciekawe, że burmistrz Ursynowa Piotr Guział, lider Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej, chce doprowadzić właśnie do takiego odwołania prezydent miasta. Aby referendum doszło do skutku, pod wnioskiem o jego przeprowadzenie musi się podpisać co najmniej 130 tys. mieszkańców Warszawy. Poprzednie próby - m.in. w 2011 roku, kiedy miasto sprzedawało SPEC - nie powiodły się.

Badanie między 6 a 9 maja tego roku przeprowadziła firma ABR SESTA.

Możliwe scenariusze

Po pierwsze organizatorom nie udaje się zebrać wystarczającej liczby podpisów, więc nie będzie referendum. Po drugie jest 130 tys. podpisów, ale część z nich zostanie zakwestionowana i do referendum nie dojdzie.

Trzeci wariant jest taki, że do urn pójdzie mniej niż 3/5 tych, którzy głosowali w poprzednich wyborach samorządowych w Warszawie i referendum będzie nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji. Czwarty scenariusz - w ważnym referendum większość opowiada się za pozostawieniem pani prezydent na stanowisku.

I wariant piąty - większość opowiada się za odwołaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz. W tym wypadku scenariusze też są zasadniczo dwa. Jeśli referendum odbędzie się co najmniej 12 miesięcy przed końcem kadencji - nowe wybory są obligatoryjne. Jeśli zaś do zakończenia kadencji będzie mniej niż rok, o tym, czy nowe wybory się odbędą zadycyduje rada miasta. Zdominowana przez Platformę Obywatelską raczej zda się na premiera, który będzie musiał wyznaczyć komisarza. W ostatecznym rozrachunku może nim być Hanna Gronkiewicz-Waltz.

Zapraszamy na zakupy

WWS: Warszawa przeinwestowała

- Domagamy się oszczędności w administracji - mówi jeden z liderów Warszawskiej Wspólnoty Samorządowej Grzegorz Wysocki. - To są naprawdę wielkie pieniądze, za które można utrzymać dotychczasowe wydatki na oświatę. Ale przede wszystkim trzeba zrobić całościowy audyt inwestycji. Są takie, z których w najbliższych latach można zrezygnować, są takie, które są za drogie i nie ma powodu, aby nie zweryfikować założeń projektowych. Wreszcie są inwestycje absurdalne, jak wyspa dla rybitw, którą pani prezydent zamierza zbudować na Wiśle za kwotę kilkunastu milionów złotych. Nie mam nic przeciwko rybitwom, ale w ciężkich czasach wolę za te pieniądze zabezpieczyć kilkuletnią dostawę papieru toaletowego do szkół - mówi Wysocki. - Takich rzeczy naprawdę jest dużo. Naszym zdaniem to, co w ostatnich latach zrobiła pani prezydent, to klasyczne przeinwestowanie. W biznesie byłaby to zwyczajna plajta. W sektorze publicznym za takie błędy płacą podatnicy i klienci usług publicznych. Ten stan widać gołym okiem. Trzeba to przerwać i to jak najszybciej.

(wt), bw

 

REKLAMA

Komentarze (4)

# AnnaM

21.05.2013 13:36

Inwestycje budowlane ostatnich lat - szczególnie te nadzorowane przez warszawskie dzielnice - charakteryzuje nieprofesjonalność ich przygotowania oraz później na etapie nadzorowania wykonania.
Najprościej rzecz ujmując - nie przestrzegano szeroko rozumianego prawa budowlanego, przy czym działo się to za wiedzą i aprobatą Prezydenta Warszawy i większości Burmistrzów Dzielnic. Doprowadziło to to do ogromnego marnotrawstwa środków finansowych. Nowe obiekty po 5 latach nadawały się do generalnego remontu - przykład Basen Polonez na Targówku. Remonty przeprowadzano drogo lecz omijanie zasad norm budowlanych przy aprobacie Burmistrzów i inspektorów nadzoru powodowało, że pomimo wydanych pieniędzy obiekty publiczne często nadal nadawały się do ponownego remontu.
Pieniądze płynęły szerokim strumieniem ( do czasu!) - lecz efekty mierne.
Przykłady tylko z Dzielnicy Wawer
Budowa basenu w Aninie 2008-2010. Od momentu ujawnienia przez inspektora nadzorującego prace budowlane faktów omijania umowy i prawa budowlanego zarówno przez Urząd jak i Wykonawcę obiektu - Urząd Dzielnicy Wawer bezpardonowo zaatakował własnego inspektora nadzoru oraz zrobił wszystko, aby ochronić interesy Wykonawcy. Niedługo bo we wrześniu 2013 mija 3 letni okres gwarancji na basen, są setki usterek w tym wiele bardzo poważnych - wykonawca ich nie usuwa, Urząd żąda od firmy Zambet 6,4 mln kar umownych, wykonawca wyśmiewa Urząd a właściwie miasto st. Warszawa, za chwilę minie gwarancja, zabawa na koszt mieszkańców trwa.
http://www.basen-anin.strefa.pl
Gazeta Echo pisała 07.03.2013:
Duma Anin w rozsypce Zambet nie płaci kar
Budowa Przedszkola przy ul. Świebodzińskiej. Też firma Zambet. Też nieudolność nadzorowania inwestycji. Budowa stoi porzucona przez wykonawcę w lipcu 2012r. Zmarnowane pieniądze. Zabawa trwa.
Także Gazeta Echo z 25.02.2013: Świebodzinska - najdroższe przedszkole w Warszawie
Remonty placówek oświatowych. Marnotrawstwo pieniędzy i nieprofesjonalność przygotowania i nadzorowania tych remontów akceptowana i wręcz wymuszana przez Zarząd Dzielnicy. Wystarczy poczytać.
http://www.sadul.waw.pl/?p=981
W ilu dzielnicach jest podobnie ? W wielu.
Marnotrawstwo idzie w miliony złotych. Prezydent Warszawy jest zadowolona - nawet jak w dzień po przecięciu wstęgi spada cała elewacja z nowego budynku komunalnego. Ważne, że w była wstęga do przecięcia a w statystyce odnotowano kolejne miliony wydane na budowę czy remont.
Zabawa trwa.

# Jan Warszawski

21.05.2013 17:58

HGW musi odejść a odwołają ją mieszkańcy Warszawy w Referendum! http://www.wws.org.pl. W kwietniu prezydenta odwołali mieszkańcy Elbląga, teraz czas na Warszawę!

 joy

23.05.2013 08:54

ile można drążyć te same kieszenie. Wysokie zarobki w Warszawie to mit. Owszem, są tacy są i milionerzy ale to mały procent ogółu. Czarny humor pani HGW: "bilety są tańsze niż w innych krajach Europy". Jeżeli wydamy ok 1/4 wynagrodzenia na bilety to jak żyć ? Nic dziwnego że coraz więcej osób przesiada się na rowery a wiem o takich, co dochodzą już do pracy ok. 1 godz.

REKLAMA

# hum

23.05.2013 22:20

dziś podpisy zbierano na Bielanach, tylko dwóch młodych chłopaków w parę godzin miało ich aż 110
więcej na forum

REKLAMA

Najnowsze informacje w Pulsie Warszawy

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

REKLAMA

Najchętniej czytane w Pulsie Warszawy

Misz@masz

Artykuły sponsorowane

REKLAMA

REKLAMA

Kup bilet

Znajdź swoje wakacje

Powyższe treści pochodzą z serwisu Wakacje.pl.

Polecamy w naszym pasażu

Wstąp do księgarni

REKLAMA

REKLAMA

Wyjazdy sportowe
Wyjazdy sportowe

REKLAMA

Kambukka Olympus
Kambukka Lagoon

REKLAMA

AMBRA - Twoje Perfumy
AMBRA - Twoje Perfumy