Gorsi pacjenci
6 września 2003
Wygląda na to, że zapomniano o ludziach cierpiących na schizofrenię i chorobę Alzheimera. W przygotowanym przez ministerstwo zdrowia projekcie list leków refundowanych nie znalazły się przeznaczone dla nich nowoczesne i sprawdzone specyfiki.
|
Krótsze leczenie
Schizofrenię, na którą w Polsce cierpi około 400 tys. osób, można skutecznie leczyć - bez skutków ubocznych - nowoczesnymi lekami. Dotychczas część tych leków była całkowicie refundowana, tylko za niektóre chorzy płacili część ceny. Brak tych medykamentów na obecnie tworzonych listach refundacyjnych oznacza, jak podkreślają członkowie Towarzystwa Psychiatrycznego, wyraźne cofnięcie się. Teraz leczenie - z użyciem nowoczesnych leków - trwa o 20 dni krócej niż jeszcze kilka lat temu i powoduje zdecydowanie mniej skutków ubocznych. Istnieje uzasadniona obawa, że chorzy nawet leczeni w szpitalach nowoczesnymi lekami, potem nie będą tej terapii kontynuować, bo zabraknie im pieniędzy na realizację recept.
|
Drogi reminyl
W podobnej sytuacji mogą się znaleźć osoby cierpiące na chorobę Alzheimera, których w Polsce jest około 200 tys. Po raz kolejny na listach leków refundowanych nie znalazł się dostępny w Polsce od 2001 roku (jako pełnopłatny) środek o nazwie reminyl, wyraźnie opóźniający rozwój choroby, co pozwala w znaczący sposób zmniejszyć koszt opieki nad chorymi. I tym razem pacjenci z chorobą Alzheimera mogą być pozbawieni dostępu do nowoczesnego, bezpiecznego i skutecznego preparatu. Dotychczasowe obserwacje lekarzy wskazują, że wielu chorych rezygnuje ze stosowania reminylu, ponieważ nie stać ich na to. I nie ma znaczenia, że lek im pomaga. Działacze Stowarzyszenia Osób Cierpiących na Chorobę Alzheimera podkreślają, że refundacja nowoczesnych leków pozwala państwu na oszczędności, bo chory przebywający w domu zdecydowanie mniej kosztuje. Wydłużenie jego samodzielności o kilka lat oznacza, że później trafi do domu opieki społecznej, w którym każdy miesiąc pobytu kosztuje ponad 1700 zł. Refundacja leków z kolei to wydatek rzędu 200 zł.Sprawa do przemyślenia
Listy leków refundowanych zawsze budzą wiele emocji. Jest oczywiste, że ich pojemność jest ograniczona i zawsze jest mniejsza niż tego oczekiwaliby pacjenci. Powód jest dość oczywisty - określona pula pieniędzy, które można na refundacje przeznaczyć. Tym bardziej tworząc te wykazy trzeba bardzo dobrze zastanowić się nie tylko nad skutecznością leków, lecz także korzyściami, jakie może mieć z tego budżet państwa. Bardzo często bowiem skrócenie listy to krótkowzroczne widzenie sprawy. Tak właśnie może być w przypadku leków dla chorych na schizofrenię i chorobę Alzheimera. Ich pielęgnacja kosztuje wiele więcej niż zapewnienie skutecznych leków.Katarzyna Motylińska