Zostań zaradnym Mikołajem

Kolejna inicjatywa radnego Korowaja, ale dla czego w tym roku jest tam tak mało radnych? Bo zapewne lepiej siedzieć w domu i brać 4 tysiące diety! Trutnie i obiboki!

Krótko. I na temat:

---

1. Ilona Łącka

---

kadencja: II

---

klub: Klub Platforma Obywatelska

---

2. Anna Majchrzak

---

kadencja: III

---

klub: Klub Platforma Obywatelska RP

---

3. Magdalena Roguska

---

kadencja: II

---

klub: Klub Platforma Obywatelska

---

4. Marcin Korowaj... panu, panie Korowaj, bo pan jest z PO, co już wiadome ( chociaż tyle pan osiągnął za Matki podatki. Zuch z pana! ) , Matka może ofiarować świetlówkę. Przepaloną, wprost zdjętą ( pięcioletnia nówka) znad blatu "wyspy" w kuchni. Może pan zajarzy(?)... ha, ha, ha!

---

5. Monika Drojewska

---

kadencja: III

---

klub: Klub Platforma Obywatelska RP

---

6. Mariusz Wajszczak

---

kadencja: III

---

klub: Klub Platforma Obywatelska RP

---

0 (słownie: zero ) zaufania Matki dla ludzi takich, jak wy. Członków Platformy Obywatelskiej. Na nędzy polskiego dziecka chcecie "za flamaster" karierę dalej robić? Za mało wam Naszych Problemów tutaj? Na Białołęce ? Won!

A może Państwo złożą się tytułem tego co sami roztrwonili z publicznej kasy i dadzą na biednych? Choćby marne 150 tysięcy za zmianę nazwy mostu.

Rozumiem, że radni grudniową dietę przeznaczą na darowizny dla biednych dzieci?
Biorąc pod uwagę ilość zaangażowanych kwota nie byłaby taka mała, a pieniądze przynajmniej trafiłyby do faktycznie potrzebujących.

Nie chcecie nie dawajcie.

---

A kim Ty jesteś Matka_Sławka_z_Gdańska? Ciągle jątrzysz.

Jeśli ktoś chce wspomagać potrzebujących to po prostu pomaga i pośrednictwa oraz reklamy radnych do tego nie potrzebuję.
Od wielu lat pomagam w różny sposób i robię to z chęci pomagania i dlatego, że mnie na to stać.
Tu mam wrażenie bardziej zależy na promocji nazwisk niż faktycznej pomocy.
Dlatego uważam, że może warto zmobilizować radnych do tego, aby przekazali pomoc, a nie o niej mówili.

Co za hipokryzja! Mordy sobie wycierają cudzym nieszczęściem.
Ile publicznych pieniędzy zamiast na pomoc społeczną idzie na fajerwerki?

---

Chcecie pomóc potrzebującym?
Odwołajcie Sylwestra pod Ratuszem, zrezygnujcie z diety (chociaż jednej), róbcie to anonimowo, a nie reklamujecie swoje korowajowe buzie.
Jeśli tak się zachowacie, uwierzę w dobre intencje i pomogę.
Póki co, pomagam w inny sposób.

Skoro pytasz #trantula, kim są Matka, to FYI:

---

- z postu powyżej, w ustępie 2. usunęły właśnie Matka akapit:

---

"stanowisko: Wiceprzewodniczący(a) Rady Dzielnicy"

---

Żebyś szybciej się "jorgnął", czym różni się wczorajsze wydanie Forum, od dzisiejszego.

Matka_Sławka_z_Gdańska ma uwagi do każdego artykułu i jego autora, który przeczyta. Tak ma. Dobrze, że z nią nie mieszkamy. Biedny Sławek z Gdańska, niezależnie od tego czy z nią mieszka czy nie.

A ja się zastanawiam nad czym ta powyższa dyskusja i krytykowanie wszystkiego? Pracuję w Urzędzie innej dzielnicy (nie w Białołęce) i nie wyobrażam sobie, żeby nasi radni zaangażowali się w podobną akcję, zbyt dużo czasu i wysiłku by ich to kosztowało. Dlatego biję brawo naszym radnym, tak trzymać! Pozdrawiam

Mieszkanko Tarchomina jeśli pracujesz w urzędzie ( przypuszczam jednak, że miejscowym) to chciałbym abyś zwróciła uwagę na to, że w godzinach pracy przeglądasz forum ( oczywiście zaraz usłyszymy, że jesteś właśnie na urlopie) zamiast pracować. Dlatego Twoja ocena sytuacji jest dla mnie tylko podkreśleniem ułomności wybranych radnych. Twoim zdaniem wybór między nieudacznikami ( bo nieumiejętnie pokazują, że coś robią), a nicnierobami ( własna słowotwórczość) jest jakąś alternatywą?

Antyurzędniku, proponuję abyś sam wystartował w wyborach na radnego, zebrał popracie mieszkańców i zrobił wiele dla naszej dzielnicy. Jakoś z tego co widzę tu na forum umiesz tylko krytykować. Pozdrawiam

Cała akcja to zwykły lans, bo nie chodzi o pomoc tylko o pokazanie się jacy to jesteśmy dobrzy.

---

Zaglądam w budżet na 2013 rok i co widzę?

---

- Reklama w mediach, zakup materiałów promocyjnych oraz zarządzanie marką miasta Warszawy - 90 000zł
Kto się ma promować? PO w prasie i necie?

---

- Przeciwdziałanie alkoholizmowi 1 110 600zł
i dla porównania
- Utrzymanie stołówek szkolnych i przedszkolnych 887 761zł
Normalnie więcej alkoholików niż dzieci? Społeczeństwo upada.

---

A teraz moje ulubione:
- Koszty eksploatacji mieszkaniowego zasobu komunalnego 1 748 000
- Utrzymanie jednostek gospodarujących zasobem komunalnym 2 348 000

---

Wyobrażacie sobie? Więcej urzędników jak zasobów którymi zarządzają?
i jeszcze lepsze:
- Zakup usług dostępu do sieci Internet 4000zł
I to dla 18 osób zatrudnionych w ZGN. Czyli ponad 300zł miesięcznie za łącze internetowe. Niezła kasa. Kto wam tak drogo ten internet sprzedaje?

---

Może radny Korowaj sypnie też trochę z tej kasy na jerzyki. Ile tam poszło? 150 tysięcy? To gratuluję pomysłu.
Może chociaż zostanie z miejskiego sylwestra z 5 tysięcy, albo chociaż dajcie te 5 tysięcy za świąteczny wystrój urzędu.

Odnośnie oferty na DSL klasy 512 lub 1000 ( z jednym stałym IP i z przepustowością dobraną zależnie od koneksji towarzyskich układających się co do abonamentu stron ) odpowiada Matka:
- spółki, kooperanci francuskiego operatora polskiej ( w rozumieniu: tutejszej ) telekomunikacji na terenie kraju pozostające pod zarządem resortowych emerytów z Rakowieckiej w ramach nazwijmy to... synekury(?) mają takie mniej więcej ceny*. Atrakcją jest czas realizacji. To co oficjalnie może potrwać dwa - trzy miesiące, tu można mieć zamontowane w dwa-trzy dni. Tak to działa i to jest jak najbardziej możliwe. A synekura... tak, to jest bardzo dobre słowo. Poleca je Matka.

---

* - za flaszkę wódki ( chlana może być na miejscu, nie musi być w pudełku ) "dobry" samorządowy negocjator utarguje w tej cenie nawet serwis typu 24/7. Pod powszechnie znanym ogólnopolskim numerem dostępowym... Ho!

Mieszkanko Tarchomina tak się składa, że ładnych kilka lat pracowałem społecznie w tej dzielnicy ( czytaj robiłem to za darmo, a czasami dokładałem ze swoich - jak podkreślam stać mnie na to) i miałem do czynienia z wieloma urzędnikami tej dzielnicy. Nie były to kontakty, które należały do przyjemnych. Co więcej dostałem również propozycję z ramienia rządzącej partii, aby kandydować na radnego. Chcieli w ten sposób zdobyć trochę głosów od środowiska w którym się obracałem. Nie chciałem być maszynką do głosowania w ramach partii i odmówiłem. Uważam, że wybory powinny odbywać się w okręgach jednomandatowych, aby partiom było trudniej w partyjny sposób zarządzać samorządem.

---

Ze względu na to, że część tygodnia pracuję poza Warszawą musiałem zrezygnować z pracy społecznej mimo, że ją lubiłem. Nadal jednak pomagam biednym i tym, którzy tej pomocy potrzebują.
Krytykuję, bo widzę nieporadność, niekompetencję urzędników i marnotrawstwo pieniędzy podatników. Ze względu na to, że płacę ( wcale nie małe) podatki to chciałbym, aby nie rozkradali ich ( w mniej lub bardziej oficjalny sposób) znajomi królika, a służyły mieszkańcom dzielnicy.

Witam,
Wczoraj wraz z dwoma koleżankami zbierałam produkty dla mieszkańców naszej dzielnicy w godzinach 17-19 w DH Tarchomin przy ulicy Nagodziców. Zebrałyśmy ponad dwa wózki naprawdę różnych artykułów. Nasi mieszkańcy byli niezwykle hojni, niektórzy wrzucali po kilkanaście produktów chemicznych i papierniczych potrzebnych dzieciakom, inni po jednym produkcie. Każdy ile mógł. Jesteśmy pod wrażeniem zainteresowania akcją. Wszystkie artykuły zapewne przydadzą się potrzebującym i sprawią im niezwykłą radość tuż przez Świetami. Dziękujemy bardzo!

Niedobrze mi się robi, jak widzę tych śmiesznych radnych. Korowaj pewnie wrzuci foty na fejsa, cóż lans to lans.Wszystko na pokaz. ,,Kokardka na ratuszu, fajerwerk w d... burmistrza" cytując Dorotę Masłowską. Do roboty nieroby. Człowiek płaci podatki na tych nierobów, a oni zamiast dbać oto, aby opieka społeczna prawidłowo funkcjonowała bawią się w propagandę partyjną. Jak są tacy wspaniali to niech podziałają na swojego ukochanego lansera Arłukowicza, żeby ludzi mogli dostać się do szpitali. Hańba i hipokryzja! Zaraz pojawią się pewnie klakierzy radnych...

hihihih ale się Tumasz gotuje, to na urodę szkodzi. Uważam, że dobrą robotę robią, widziałam radnych w sklepie i popieram. Oby tak każdy z radnych robił, to ludziom żyło by się lepiej.

Bardzo dobrze, że są dobrzy ludzie.

---

Ja też chciałbym coś dać na biedne dzieci, ale niestety muszę płacić ogromne podatki, które potem są marnotrawione przez PO na zatrudnianie kolegów i zabawy. Od nowego roku muszę iść na "śmieciówkę", bo jest coraz gorzej w firmie, więc u moich dzieci też św. Mikołaja raczej nie będzie i to wszystko dzięki tym samym radnym co zbierają na biednych. Cóż za ironia losu, prawda?

---

I pomyśleć, że PO wydaje kosmiczne pieniądze na bzdury i własne zachcianki, a potem na czelność prosić ludzi o jakoś skromną jałmużnę na biednych.
Osobiście na ich miejscu wstydziłbym się wyjść do ludzi, ale jak widać PO ma tupet.
Przeczytawszy o tej akcji poczułem się jakby radni PO plunęli mi w twarz.

Platforma jest fajna

Też uważam, że PO jest super :-)

takie akcje to jedynie propaganda polityczna. ONI zbierają od ludzi ale nigdzie nie wyczytałem czy dali coś od siebie do koszyka na biednych. To tak jak z Caritasem - ludzie dają a Caritas pisze i chwali się My daliśmy. A że stoją przy wózkach te kilka godzin to biorą za to dietę w wys 2500 zł. A więc Panie i Panowie z PO - proszę coś wrzucić do tego wózka z góry dziękuję

Radni PO dali biednym nową nazwę mostu i nich się biedota cieszy, że się nazywa inaczej niż mógłby się nazywać.
Najlepiej jest zbijać kapitał na cudzej biedzie. Wiadomo, że nikt nie napisze z imienia i nazwiska tych, którzy dali, a tylko tych co zbierali. Zupełnie jakby ci zbierający wydawali wyłącznie swoje pieniądze, gdy tymczasem oni na tym zarabiają.
Proponuję radnym PO, aby przy wózkach postawili napis: "My marnotrawimy Wasze pieniądze i na biednych nie starcza". Ciekawe ile uzbieracie.
Przestańcie się kompromitować swoją udawaną dobrocią.
Zacznijcie naprawę świata od siebie. Skończcie z marnotrawieniem kasy i nepotyzmem.

A mnie się ten tytuł bardzo podoba.

---

Zostań zaradnym Mikołajem.

---

i mamy Zaradnych Mikołajów Korowaja i Wajszczaka i zaradne Mikołajki Łącką, Roguską, Majchrzak i Drojewską.

---

Wszyscy to bardzo zaradni ludzie. Wystartowali w wyborach, wygrali, biorą dietki, choć na sesje nie przychodzą, co zaradniejsi załatwiają sobie prywatę za publiczne pieniądze. Ci mniej zaradni - tacy trochę pożyteczni idioci - głosują, jak im szef każe, ku chwale HGW i Partii Optymistów.
A że nie mają oni żadnego wpływu na istotne sprawy, nie decydują o budżecie, nie mają wpływu na inwestycje, nie potrafią wymóc na służbach odpowiednich zachowań, to bawią się w przedstawienia, jarzeniówki, zbiórki. Wszak jakoś trzeba się wykazać...

---

Wstyd i żałość.

Widzę że "Matka_Sławka_z_Gdańska " to użytkownik który tylko krytykuje, to czemu sama nie zaprezentuje swoich ambicji..

Jak jest źle, a radni peło to pozoranci, to nie dziwota, że krytykuje. Ale jak widać #filozof to kolejny czop peło.

A czemu mam się gotować? Może się mrożę?
Pozdrawiam

A czemu mam się gotować? Może się mrożę?
Pozdrawiam

I ile udało się zebrać od ludzi?
Na jaką kwotę szacujecie, Państwo organizatorzy, zebrane produkty?

---

Bo np. gdybyście przestali wydawać "Propagandowca Białołęckiego", w budżecie dzielnicy byłoby 60.000 zł więcej.

Witam,
Chciałam pogratulować miejscowym radnym tak wspaniałej inicjatywy.
Dziekuję bardzo za przekazane produkty, które pomogły mi w miarę miło spędzić święta.
To naprawdę było wspaniałe!
Dziekuję i licze że w przyszłym roku znów radni zaangażują się w podobną akcję

Słoik Mrągowaj znowu błyszczy w świetle cudzej pracy, a to mieszkańcy dadzą prezenty dla potrzebujących, więźniowie naprawią wózki inwalidzkie. Niech ten słoik przekaże swoją kasę radnego wreszcie na coś. I co najważniejsze niech wreszcie zaczną dobrze rządzić, bo życie w mieście coraz droższe, a oni organizują sylwestra z disco polo za 3,5 mln zł.

Brawo radni PO, którzy brali udział w tej akcji!!!!!!!!!!!!!!
Gratulacje serdeczne

Od kiedy Ryby posmarowano wazeliną odzyskują głos...

---

Rozumiem, ze nie jest Matka zwolennikiem PO, ale nie zwalnia to od uczciwości.
Bo mija sie Matka z prawdą i to wielokrotnie. Np Anna Majchrzak jest radną nie po raz 3, tylko po raz 1, M.Drojewska po raz 2 - nie 3, M.Wajszczak poraz 1 - nie trzeci. Wyglada na to, ze swoje "fakty"wysysa Matka z palca, a sprawdzic przeciez nie jest tak trudno. Warto dodać, ze oprócz wymienionej szóstki radnymi sa takze przedstawiciele innych ugrupowań - niektórzy po raz 6 /J.Smoczynski - Gospodarnosc/, inni po raz 3 czy 4. Wszyscy radni PO są radnymi po raz 1, ew. 2.
Dieta radnego to . ok 2.ooo zł.
Jątrzenie jest skuteczniejsze, kiedy kłamstwa nie są takie łatwe do weryfikacji. Albo jeszcze lepiej - kiedy sie po prostu nie kłamie

"Swoje fakty" Matka wyssały ze strony www.bialoleka.waw.pl.
Jest wam znana #tutejszy taka strona?
A poza tym? Dobrze rozumiecie. Matkę.

Rozumiem, ze Matka stronę czytuje, ale - przykro powiedziec - bez zrozumienia.
Wpis" III kadencja" oznacza, ze wymienione osoby są radnymi III kadencji, a nie radnymi po raz 3.
A swoja drogą - czy bycie radnym po raz n-ty to wstyd? Wyglada na to, że ci, którym wyborcy ufaja przez tyle lat moga byc z tego dumni. Nie da rady wybrać sie samemu - do tego potrzeba setek głosów. A niektórzy zbieraja ponad 1.000.

Witam,

---

Zatem jeszcze raz. Na wspomnianej stronie, w stosownym miejscu ( celowo Matka nie podają linku, aby #tutejszy był łaskaw sam to odnaleźć ) mamy zapis, jak w pierwotnym poście Matki.

---

Zresztą. Posłużmy się radnym Korowajem Marcinem i zacytujmy pełny tekst ( z wiadomych przyczyn ), bez zdjęcia:

---

"Marcin Korowaj
tel.: (+48) 791 791 172
e-mail: marcin@korowaj.net
www: http://www.korowaj.net
kadencja: III
klub: Klub Platforma Obywatelska RP
dyżury: zobacz"

---

Tak to zapisano. Nie zapisano III kadencja, a napisano: kadencja: III.

---

Po pierwsze:

---

Matka nigdzie nie napisała ( w pierwotnym poście ), że ww. radny ( ani inni wymienieni) piastuje mandat przez ileś tam kadencji, bo musiałby chyba zaczynać publiczną posługę będąc nieletnim? Wprawdzie poziom wykonania tego mandatu mógłby wskazywać na pewien stopień infantylizmu ( np.: budowa apartametowców dla ptaków, nocne podchody i strzelanki, zabawy świetlówkami, przebieranki), ale są Matka przekonane, że dowód osobisty ww. ma.

---

Po drugie: Cieszy Matkę wykonana przez was #tutejszy prawidłowa interpretacja zapisu! Tak, macie rację. Ww. byl radnym III ( czytaj: trzeciej) kadencji. Każdy to chyba w ten sposób czyta? Czego zatem się "czepiacie", #tutejszy? Co?

---

Po trzecie: Ostatnią rzeczą, jakiej spodziewałaby się Matka po tych ludziach, byłby wstyd. Publiczny wstyd. W tych przypadkach, jak najbardziej zasadny...

---

Po czwarte: w naszej ojczyźnie, w wyborach samorządowych nie ma progu wyborczego. Zatem teoretycznie możliwe jest dokonanie wyboru radnego jednym głosem. No...powiedzmy, że drugi dorzuci małżonka. Większa ilość głosów potrzebna może być natomiast, by odstawić od żłobu konkurenta. Np. takiego Bartłomieja Włodkowskiego, który rzeczywiście poparcie liczy w Tysiącach. Parafialnych dusz. Plus oczywiście chórek, ha, ha.

---

I teraz #tutejszy zastanówcie się głębiej na słowami Józefa Stalina:

---

"Nieważne kto głosuje, ważne, kto liczy głosy"

---

Z pozdrowieniami,

---

Matka Sławka z Gdańska

Mateczko będąc "elementem napływowym" ( niewystawiającym butów i śmieci za drzwi i mówiącym dzień dobry sąsiadom) jestem oczywiście zdania, że #tutejszy powinien najpierw zrozumieć, a później pisać.
Swoją drogą komentarz dotyczący radnego Korowaja- cenne.

Na tej stronie, której Matka nie podaje, wszyscy radni mają wpisane "kadencja III". Nie rozumiem więc, czemu Łącką i Roguską traktuje Matka jako radne kadencji II. Albo więc chodzi Matce o rozróznienie ilości kadencji poszczególnych radnych, albo jest to niestarannosc w cytowaniu, co lepiej przyznać, niż się złościć.
Nie wiem, co Matka ma na myśli cytując znaną myśl Słoneczka Ludzkości. Głosy liczone są przez komisje, w których udział biorą przedstawiciele wszystkich ugrupowań - od prawej do lewej, łącznie z tzw."lokalsami"i nikt włacznie z PO nie ma w nich wiekszości, a w ostatnich wyborach w k a ż d e j komisji siedział maz zaufania z PiS i obserwował liczenie głosów, a potem wywieszanie list z wynikami.Z tego, co wiem, nie zakwestionowano wyników.
Oczywiście nie ma progu, co do ilości mandatów, aby zostac radnym. Próg przekroczyc musi cała lista, co jednak juz tak proste nie jest.Z całą pewnoscia jednak nigdy w historii Białołeki nikt nie został radnym dzięki 2 głosom, a ostatnio weszli tylko ci, którzy mieli co najmniej 200. Spora grupa miała ponad lub prawie tysiac głosów, a Włodkowski akurat do rady dzielnicy nie kandydował. Poprzednio, gdy to robił, tez nie był tym, który zdobył ich najwięcej.
Staram się traktowac spokojnie dyskusje na forach i nie uczestniczę w typowym polskim obrzucaniu się błotem. mam swoje poglądy, ale nie uważam, ze osoby nie podzielajace mojego punktu widzenia to kanalie, cwaniaki, albo w najlepszym przypadku idioci lub nieroby.
Łatwo jest krytykować, trudniej samemu zabrać się do roboty i dać przykład swoim postepowaniem. Rozmawiam z radnymi różnych opcji i nie zauważam tej zajadłosci. Tłumaczę to tym, ze osobiste zaangażowanie pozwala lepiej zrozumiec pewne ograniczenia prawne i kompetencyjne, których najgłośniejsi krytykanci też zapewne by nie pokonali, nawet gdyby chciało im się zabrac do roboty z taka samą energią, z jaką teraz wysmiewają i opluwają wszystkich, których akurat nie lubią.
Antyurzędnikowi odpowiem - widac /chocby z nicka/, że głównym motywem twoich tekstów nie jest troska o dobro dzielnicy, tylko nienawisc do urzędników, którzy pewnie kiedyś, przy jakiejś okazji zrobili cos nie tak, jak oczekiwałeś. Zapytam cię:
A czy ty nigdy nie popełniłeś jakiegos błędu? a chociazby i kilku? i czy w zwiazku z tym jestes nieudacznikiem? łajdakiem, czy co tam czhcesz?
Ludzie, przestanmy sie nienawidzieć, bo zauważajac tylko samo zło, sami siebie krzywdzimy najbardziej. Jeśli tego nie zrozumiemy, to szkoda czasu na pisanie i czytanie. Lepiej od razu sie pozabijajmy

Tu:

---

http://www.bialoleka.waw.pl/page/index.php?str=1251&kadencja_id=3&id=47

---

I proszą Matka, nie histeryzować!

---

Pożytek z tej dyskusji jest taki, że strony wspomnianych przez was radnych #tutejszy, zostały właśnie poprawione. Widomy to znak, że ktoś to czyta... :|

---

Zastanówmy się teraz nad intencjami Redakcji tej strony wu-wu-wu? Wymienienie numerów kadencji po dwukropku mogłoby wskazywać, że... może być ich kilka w dorobku (życiowym) niektórych radnych. A tymczasem...? To tak a'propos powodów do dumy z bycia radnym, co?

---

Wspomniany przykładowo radny Korowaj Marcin zabawia nas swoją obecnością już (chyba?) dwie kadencje? Czy zatem prowadzący stronę urzędu nie powinien z dumą ( a przy okazji poprawnie - wszak wszyscy możemy się mylić ) wstukać numery tych kadencji po dwukropku? To samo dotyczy pań: Łąckiej i Roguskiej. I pani Dziewulskiej również... :)

---

Aby PT Czytelnik miał pełny, historyczny obraz tego publicznego nieróbstwa w optyce. W dobrej, wyborczej optyce.

Marcin Korowaj jest pierwszy raz radnym. Poprawili rzeczywiście błędy, ale Matka ma rację,że taki zapis sugeruje kolejną kadencję danego radnego, a poza tym dlaczego można wybrać tylko kadencje II i III(aktualna). A gdzie wcześniejsze kadencje? I chyba numeracja się nie zgadza. Białołeka istnieje od 1994 roku. Aktualna kadencja jest zatem piąta (V)

I to jest dobre pytanie! Która teraz jest kadencja...ha, ha, ha... i skoro, zacytuje Matka Przedmówcę, ta III(aktualna), to dlaczego jest teraz piąta (V).... ha, ha,ha... i gdzie czwarta (IV)....ale burdel!

---

Lepiej chyba łeb pod umywalkę wsadzić, niż korzystać z informacji na www.bialoleka.waw.pl

---

Nie sądzisz Bernardetto?

Oj tam, oj tam. Białołeka od 1994 do 2002 była gminą - 2 kadencje. Od 2002 jest dzielnicą - 3. kadencja w toku. Oba okresy liczone osobno. A razem oczywiście 5

Skoro tak, to dlaczego nie można wybrać pierwszej (dzielnicowej)? A niby dlaczego "utajniono" kadencje gminne? Czyżby historia Białołęki zaczynała się w 2006 roku? Wniosek prosty - wywalono wszystko z czasów Jerzego Smoczyńskiego? Tylko w jakim celu?

Czyli ta trzecia, to byłaby czwarta... gdyby nie ten Smoczyński, tak?

---

W każdym razie Matka jest zobowiązana za wyjaśnienie. I Dziękuje.

Ta trzecia, to byłaby piąta. Bo dwie pierwsze były gminne, a teraz jest trzecia dzielnicowa.
/Oczywiscie, gdyby doliczyc I i II Swiatową, to byłaby siódma/.
A Smoczynski był i jest. Teraz to nawet dwóch. Jak nie bedzie juz żadnego, to kadencje bedzie sie liczyło znów od początku

... jak byśmy na to nie patrzyli. Jest co pisać po dwukropku!

Głównym motywem moich treści jest piętnowanie nadużywania władzy i pieniędzy podatników przez urzędników i innych dostojników państwowych. Tak się składa, że przez kilka lat miałem dużo wspólnego z nimi pracując społecznie i wiem jak nieudolni i jak niekompetentni ludzie zajmują się sprawami w tej dzielnicy. Dlatego dla dobra mieszkańców ( którym jestem również- zameldowanym tu) chciałbym, aby osoby, które popełniają błędy brały za nie odpowiedzialność i ponosiły konsekwencje swoich pomyłek. Sam prowadząc dużą firmę jeśli popełniam błędy ponoszę ich konsekwencje. W moim przypadku jednak błędy nie wynikają z lenistwa czy cwaniactwa. W przypadku urzędników niestety tego nie można powiedzieć.

Roztrzepaliśmy temat, niczym jajo widelcem pod panierkę do kotleta, a tymczasem zgodnie z ustawą ( przedwojenna zresztą ) należy się sprawozdanie z tej publicznej ściepki. Prawda? Czy Szanowna Redakcja, która tak chętnie anonsowała zbiórkę byłaby uprzejma wskazać adres, pod którym możliwe byłoby zapoznanie się z jej efektami?

---

W przeciwnym razie można będzie domniemywać, że w niektórych partyjnych melinach zapasy proszku do prania wystarczą do jesieni. Tego roku :)