spalarnia

to trucizna

Mam do Ciebie takie małe pytanie. Czy jesteś nikotynistką? (tzn. czy palisz tzw. papierosy?)

ewa: jasne, lepiej się utopić w tym szlamie...

MIESZKAŃCY BIAŁOŁĘKI - W SOLIDARNOŚCI SIŁA!
W dniu 08.06.2005 r miała odbyć się sesja Rady Dzielnicy poświęcona skreśleniu spalarni z planowanej modernizacji Czajki. Miał w niej wziąć udział Wiceprezydent. Została w ostatniej chwili odwołana i przełożona na 15.06.2005 r.. Bądźmy na tej sesji wszyscy! Przed Ratuszem odbył się jednak wiec mieszkańców Białołęki. Następnie odbyło się spotkanie z Burmistrzem dzielnicy Białołęka. Zostało to nagrane i pokazane w telewizji. Była też prasa. Z przekazywanych informacji wynika, że zarówno Urząd Miasta jak i MPWiK chcą przeforsować plany oczyszczania ścieków prawie całej Warszawy na Czajce. Faktem znacznej rozbudowy oczyszczalni chcą wymusić konieczność budowy spalarni w Czajce. Jedynie zdecydowany i solidarny sprzeciw mieszkańców może powstrzymać przed realizacją tych zamiarów.
MPWiK prowadzi na koszt odbiorców wody z Warszawy zmasowaną kampanię propagandową. Ostatnio opłacił kłamliwe artykuły reklamowe w gazetach i wydrukował kolorowe ulotki, w których usiłuje wmówić mieszkańcom Warszawy, że podpisy pod protestem mieszkańców Białołęki zostały wymuszone rzekomo nieprawdziwymi informacjami, a spalarnia i rozbudowa Czajki jest bezpieczna i nieunikniona. Potwierdźmy swoją obecnością, że świadomie składaliśmy protesty!
Twierdzą, że spalarnia będzie bezpieczna, a nie potrafią zbudować studzienek równo z jezdnią.: Istnieje wiele bezpieczniejszych, efektywniejszych, tańszych i perspektywicznych sposobów oczyszczania ścieków Warszawy niż;jedynie słuszny; MPWiK. Jednak MPWiK nie rozmawia o alternatywnych możliwościach.
Pokażmy naszą siłę. Potwierdźmy swój protest.
Dlatego konieczna jest powtórna mobilizacja mieszkańców Białołęki i obecność na otwartych dla wszystkich obradach Rady Dzielnicy poświęconych oczyszczalni Czajka w dniu 15.06.2005 r. o godz. 14:00 w budynku Ratusza Dzielnicy Białołęka ul. Modlińska 197.
Mamy prawo i obowiązek żądać od wybranych przez nas demokratycznie władz samorządowych, aby nas reprezentowały i broniły naszych interesów. Także Komitet Protestacyjny, chociaż robi wiele, nie zastąpi działań samych mieszkańców, może je jedynie koordynować i reprezentować.
Przyjdźcie sami i przekonajcie sąsiadów. Jeśli nie weźmiemy swoich spraw w swoje ręce to nikt za nas tego nie załatwi. Nieobecni godzą się na degradację Białołęki.
Komitet Protestacyjny

Pojde porzec ta inwestycje, bo tego oszolomstwa juz nie da sie tutaj wytrzymac.
Pieniacze pierwszej Rzeczpospolitej sa z was dumni - tradycja w narodzie nie ginie.