Skuteczność radnego

Panie Piotrze
Na swojej stronie napisał Pan "Jestem skuteczny"
Być może tak się Panu wydaje ale dla mnie Pana skuteczność była mizerna w okresie ostatniej kadencji.
W programie PO, pod którym Pan się zapewne także podpisał w temacie sportu znalazłem następujące zdanie:
"Nadal przy projektowaniu przedsięwzięć w zakresie sportu będziemy stosować zasadę, że wszelkie nowe obiekty muszą spełniać parametry dla sportu wyczynowego".
Aby udowodnić Panu i Pana kolegom partyjnym, że nie macie racji i że to jest nieprawda przytoczę tylko trzy przykłady:
1. tzw afera z boiskiem Picassa
Doskonale Pan wie, że być może jest ono i wymiarowe (chociaż nie ma na to niezbitego dowodu w postaci rzeczywistych pomiarów) to z całą pewnością nie spełnia parametrów dla sportu wyczynowego.
Wie Pan doskonale, co szef Wydziału Weryfikacji MZPN napisał w gazecie ECHO na ten temat.
Był Pan radnym, mógł Pan wpłynąć na zmianę projektu. Terenu było tam co nie miara i można było tam zrobić przyzwoity obiekt.
Niestety był Pan mało skuteczny.
2. Boisko "ORLIK" przy Kowalczyka
Nie wiem czy Pan zdaje sobie sprawę, że tą inwestycją zniszczyliście Państwo jedyne pełnowymiarowe i mogące spełnić parametry MZPN dla wyczynu boisko do piłki nożnej na Białołęce.
Kolejny brak Pana skuteczności aby zbudować obiekt spełniający parametry.
3. Hala Sportowa przy Płużnickiej
To już ostatni przykład braku Pana skuteczności.
Po jej oddaniu z hukiem i fanfarami, po podpisaniu umowy z Legią okazało się, że Legia zrezygnowała. I nie dziwota, bo ta sala nie spełnia parametrów dla wyczynu.
A mógł Pan na etapie projektu skutecznie zadziałać, bo jak Pan wie ternu tam nie brakowało a wysokość Hali nikomu okien nie zasłania.

---

O inwestycjach oświatowych zmarnowanych w latach kiedy Pana kolega partyjny p. Jacek K. był przewodniczącym rady gminy szkoda gadać!!!

---

Jeśli taką samą skuteczność ma Pan zamiar okazać w tej kadencji to lepiej aby Pana nie wybrali!!!

Dziękuje Ci obserwer za wymienienie trzech inwestycji wykonanych w tej kadencji w zakresie sportu.
Jackowi w latach 1994-2002 i obecnie warto przyznać jedno. Mało kto tak jak On dbał o rozwój bazy sportowej na Białołęce. To własnie głownie dzięki Jemu powstaly te inwestycje.

Jestem przekonana że nie ma jednego bohatera.Wszyscy radni wyrażali swoje -za by coś powstało.Czyli wysiłek jest wspólny.Na tomiast sprawa na którą chcę zwrócić uwagę to zapytanie -ile kosztowała promocja p.Kaznowskiego. Czy potrzebny jest Urząd, Zarząd, pracownicy urzędu jeśli nikt nie słyszał że ktoś z nich coś zrobił.Wszystko że zrobił deklaruje jedna osoba. Występuje jeszcze jedna Stachurski ale to chyba przez tych nieszczęśników siatkarzy.

Tak mówmy dalej o wyczynie w sporcie, a pływacy i piłkarze zawody i mecze muszą rozgrywać poza Białołęką. To zawdzięczamy rządzącym Białołęką.

Istotnie, problemem jest sprowadzanie drużyn ligowych, które zajmują przestrzeń lokalnym klubom sportowym. To jakaś paranoja i niestety kolejny wymysł obecnego zarządu!!! Wg mnie o kluby z politechnik i innych uniwersytetów powinny dbać ich uczelnie. A burmistrz Białołęki powinien dbać o białołęckie kluby sportowej, czyż nie? No, chyba, że chodzi o tworzenie lokalnej politechniki na wzór lokalnej filharmonii. Istotnie, bardzo ważne zadanie dla dzielnicy europejskiej stolicy, w której już jest filharmonia (ok. 15 km stąd, gdyby ktoś zapomniał :))

bwradny - wiem, co cię boli - też bys się chciał załapać ze swoim zespolikiem do filharmonii, ale nie dało rady :(. No to filharmonia be. Byłeś kiedyś na ich koncercie? Przyjdź i powtórz swój tekst o filharmonii przed pełną salą - a pełna jest zawsze.

bwradny - wiem, co cię boli - też bys się chciał załapać ze swoim zespolikiem do filharmonii, ale nie dało rady :(. No to filharmonia be. Byłeś kiedyś na ich koncercie? Przyjdź i powtórz swój tekst o filharmonii przed pełną salą - a pełna jest zawsze.

zadziwia mnie Pan Panie Piotrze
radość ze zbudowania trzech obieków sportowych nie spełniających parametów dla sportu wyczynowego w świetle hura optymizmu o rozwoju sportu wyczynowego nie licuje z ambicją młodego samorządowca.
młody samorządowiec powinienn działać tak aby lokalne inwestycje nie tylko zaspakajały minimum ale wręcz aby były realizacją maksymalnych możliwości wykorzystania terenu i aby nie trzeba było za kilka lat po ich oddaniu mówić o konieczności rozbudowy tych obiektów (tak jak np. basen przy BOS-ie).
Niech Pan mi powie jak będzie wygladać gra na Orliku chłopców, kórzy teraz mają po 5-8 lat a za pięć lat będą juniorami?
Przecież dla nich będzie tam za ciasno!!
A gdyby boisko miało wymiary wyczynowego?
I właśnie rola radnego polega na dalekowzroczności, na przewidywaniu przyszłości i myśleniu o rozwoju przy zaspokojeniu potrzeb bieżących. Trudne ale nie niemożliwe.
Najlepszym przykładem jest port w Gdyni.
Skoro przez cztery lata nie nauczył się Pan myśleć prorozwojowo to nie ma żadnej gwarancji, że kolejne cztery lata nie zostaną przez Pana zmarnowane,.
myślę, że wśród kandydatów są ludzie umiejący patrzeć z perspektywy rozbieżnej.

jak zwykle p.Jaworski odpowiedzial merytorycznie ...