Przychodnia na Chrzanowie nieczynna. Podejrzenie koronawirusa

Cała ta uliczka Coopera to jedna wielka pomyłka. Kto tam był, ten wie. Podobnie jak cały plan zabudowy tego dziwacznego tworu, jakim jest Chrzanów (nazwa adekwatna do panującego tam infrastrukturalnego bordella). Miasto to nie jest, wioski też nie przypomina. Ot, blokowisko w polu bez składu i sensu stawiane.

Cała ta uliczka Coopera ma 900 metrów długości i pierwotnie, bo teren objęty jest planem miejscowym, stanowić miała praktycznie jedyną ulice dojazdową do okolicznych osiedli. Jednak część mieszkańców, pomimo istnienia na terenie osiedli dużej ilości wolnych miejsc postojowych, zrobiła sobie darmowy parking na ulicy. Nieudolne władze Bemowa jeszcze bardziej sknocily sprawę likwidując ścieżkę rowerową co stało się precedensem dla totalnej klęski jaką była likwidacja ścieżki rowerowej na Batalionów Chłopskich i ustanowieniu w jej miejsce parkingu - tuż przed wyborami samorządowymi. Przychodnia przy Coopera powstała dlatego, że przez zasiedzenie miasto stało się właścicielem jedynej w okolicy działki gdzie możliwa była realizacja takiej inwestycji. Przed wspomnianym wyborami uruchomiono autobus dowozący pacjentów do przychodni ale i tak większość ludzi wybiera spacer od przystanku na Lazurowej idąc 1,5 metrowym korytarzem pozostawionego na Batalionów chodnika i starając się zachować 2 metrowy odstęp od ludzi idących tym samym korytarzem wyznaczonym przez parkujące obok pojazdy. Zdziwił bym się, gdyby koronawirus był w takiej sytuacji obecny jedynie w przychodni. Zresztą na Coopera od Batalionów do przychodni umozliwiono, oczywiście też przed wyborami, możliwość parkowania samochodów na chodniku co kierowcy skwapliwie wykorzystują, co ciekawe są to głównie osoby mieszkające w osiedlach przy Batalionów Chłopskich. Pieszy jest w tej sytuacji przedstawicielem tego gorszego sortu. Następne osiedle z dojazdem od Coopera jest już w budowie...

#jkk
Skoro zmiany wprowadzono przed wyborami, to chyba po to żeby zdobyć jak najwięcej głosów. Żeby to osiągnąć, wprowadzona zmiana musiałaby być korzystna dla jak największej grupy osób i chyba o to właśnie chodzi.

Mat. Mam kilka pytań. 1. Czy nasze władze robią cokolwiek poza okresem przedwyborczym? 2. Co z wykorzystaniem miejsc postojowych stworzonych zgodnie z planem miejscowym na terenie osiedli? 3. Zgodnie z wydanymi WZ dla osiedli przy Batalionów Chłopskich miejsca postojowe w stosownej ilości winny znajdować się poza pasem drogowym tej ulicy. Gdzie są te miejsca i dla kogo w takim razie stworzono miejsca postojowe na ulicy? 4. Część ulicy Coopera zbudowano w ramach tzw. specustawy drogowej dlatego nie uwzględniono zapisów planu miejscowego dotyczących pasa zieleni. Tam, gdzie ten pas przewidywano znajduje się część chodnika wykorzystywana na potrzeby parkowania pojazdów. Mieszkańcy mają swoje parkingi na terenie osiedli, pacjenci i personel przychodni mają swój parking, to dla kogo są te miejsca na chodniku? 5. Co z bezpieczeństwem pieszych na chodnikach? Bywa tak, że piesi uciekają przed pedzacymi chodnikiem na Coopera samochodami bo po zachodniej stronie tej ulicy stoi sznur samochodów długości 300 metrów i kierowcy jadących w dwie strony pojazdów wykorzystują chodnik aby się minąć. A paskiem chodnika szerokości 1,5 metra przemieszczają się nie tylko piesi ale też rowerzyści, użytkownicy różnych jeżdżących wynalazków, duża jest ilość dzieci. A samochody stojące przy wjazdach na posesje ograniczają widoczność zarówno wyjezdzajacym z posesji jak i użytkownikom chodnika. We wcześniejszym wpisie sygnalizowalem tez sprawę bezpieczeństwa w związku z koronawirusem.
To zrobienie ludziom na rękę przed wyborami to tylko kiełbasa wyborcza, w perspektywie czasu okaże się że przyniosło to więcej szkody niż pożytku.