Park Leśny Olesin. "Białołęka zyska niezwykle klimatyczne miejsce"

ulala - co się dzieje, że tubialoleka tak lansuje p. Borowska?

Pani Borowska podobnie jak jej partyjni koledzy z koalicji PO IMB Gospodarność zagłosowali przeciwko budowie ul Siecznej i przenieśli te pieniądze na budowę dróżek w lesie dla koalicjantów. Jak się okazuje była to kolejna akcja tego typu w wykonaniu p Borowskiej (m.in. Borowy Zakątek) która również pozyskuje bardzo wysokie kwoty z kasy dzielnicy na swoje stowarzyszenie. Tylko w 2016 roku kilkadziesiąt tysięcy złotych

spod innego postu:

---

"Łatwo to sprawdzić na BIPie w rejestrze umów - i sprawdzam: Partnerstwo Ulic Zielonej Białołęki Moja Białołęka w 2016 otrzymało finasowanie na:
1. Realizacja zadania publicznego "Majówka w Zakątku Mazowieckim" - 15 tys. PLN
2. Realizacja zadania publicznego "Miasto jak My - Białołęczanie - III edycja" - 10 tys. PLN
3. Realizacja zadania publicznego "Tydzień Kwitnących Akacji - Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje" - 26 tys. PLN
4. Realizacja zadania publicznego "Siła Kobiet" - 14 tys. PLN

---

dalej już mi się nie chce tego przeglądać. W sumie w 2016 r. Agnieszka Borowska pozyskała na swoja działalność ok. 65 tys. PLN. http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/umowy/default.htm?page=3&t1=Dzielnice&t2=BIAŁOŁĘKA"

---

to po co czekać na kasę z Rady Miasta, Dzielnica da lekką ręką.

---

a odpowie Pani w końcu na temat glosowania w sprawie Siecznej? opóźnienie jest skandalem? wiec czym jest Pani głosowanie za tym opóźnieniem?

trafia mnie jak widzę te sponsorowane artykuły, ile się ich jeszcze pojawi zanim Państwo z PełO zdecyduje się zabrać głos w temacie Siecznej?

---

Szanowna Pani w szkole liderów nie uczą odpowiedzialności za swoje wypowiedzi, decyzje?

---

ale gdzie Roszak? zapadł się pod ziemie? czy ryje dla dewelopera?
gdzie Myślińska - gdzie teraz biega? przez most?
gdzie Pelc - robi kolorowankę z budżetu i WPF? czy biega za E-7 i udowadnia ze przystanek Geodezyjna jest zbędny?

---

Ludzie co Was opętało, ze głosujecie za opóźnieniem tej inwestycji???

Typowa Borowska. Obiecuje rzeczy na które nie ma i nie będzie pieniędzy. Pieniądze są za to na "Partnerstwo Ulic" Partnerstwo CZEGO?????

---

"W zebraniu założycielskim udział wzięło 26 członków założycieli

Typowa Borowska. Obiecuje rzeczy na które nie ma i nie będzie pieniędzy. Pieniądze są za to na "Partnerstwo Ulic" Partnerstwo CZEGO?????

---

"W zebraniu założycielskim udział wzięło 26 członków założycieli - reprezentantów 11 ulic Białołęki wschodniej ulice Babinicza, Białołęcka, Calineczki, Kąty Grodziskie, Małego Księcia, Ruskowy Bród, Sielska, Traszki, Tymotki, Zdziarska, Warzelnicza.

---

Jako wolontariusz projektu zorganizowałam spotkania z kilkunastoma grupami mieszkańców różnych grup społecznych. W ten sposób mieszkańcy ulic Calineczki, Małego Księcia, Ruskowego Brodu, Sielskiej uczestniczący w diagnozie poznali się i rozpoczęli wspólne działania. "

---

Czyli na to żeby 26 osób POZNAŁO SIĘ z panią Borowską kosztowało dzielnicę 65 tysięcy złotych z NASZYCH PODATKÓW. Wychodzi prawie 3 tysiące na osobę. BRAWO na takie dureństwa są marnotrawione pieniądze a na głupie kosze na śmieci, kawałek chodnika nie ma, nie mówiąc już o porządnych drogach. WSTYD I HAŃBA

65 tys. w 2016 r. a pytanie od kiedy są finansowani...?

Brakuje wam 600.000? przesuńcie Sieczną na 2022 i będziecie mieli na kolejny park dla przyjaciół p. Borowskiej. Czy pazerność radnej Borowskiej się nigdy nie skończy? Czy ta kobieta ma lustro i czasem w nie patrzy?

---

Odbierzcie Borowskiej brzytwę, bo wytnie wszystkie inwestycje położone powyżej 1 km od jej domku.

---

Jeśli jeszcze raz przeczytam takie oszczerstwo, zareaguję.

już Pan zareagował i mnie nie zrozumiał.
Nie wskazuje, że dostaje Pan dodatkowe pieniądze za pisanie i promowanie niektórych działań radnych. NIC TAKIEGO NIE NAPISAŁEM.

---

Wskazuje i to miałem na myśli, ze promuje się czyli mówi się tu o działaniach inne niż obecnie pożądane. Pożądanym tematem jest co widać po komentarzach temat Siecznej. Czemu nie ma sprawozdania nt. Siecznej, gdzie każdy radny odpowie na pytanie: Czemu opowiedział się Pan/Pani za opóźnieniem tej inwestycji? Czemu zarząd podjął taką decyzję? Czemu dziennikarze tubialoleka nie zainteresują się tym tematem? Gdzie misja przekazu?

---

Panie Dominiku, wiem, ze dziennikarze są daleko od wyrażania własnych opinii - ale co Pan myśli o tym przesunięciu środków z Siecznej?

---

Dalsza moja wypowiedź dotyczyła odpowiedzialności p. Borowskiej za decyzje (głosowanie za opóźnieniem w sprawę Siecznej) i wypowiedzi (wypowiedz na łamach wyborczej, że skandalem jest to opóźnienie).

---

Proszę o odrobinę dystansu.

---

Pozdrawiam

A Jak Pani Borowska i Pan Roszak, Jaworski głosowali za Sieczną? Ktoś wie? Gdzie to sprawdzić?

---

Powiało grozą. Autentycznie się przestraszyłem. I zareagowałem. Puściłem bąka. Wniosek? Proszę mnie nie prowokować, bo zepsuję atmosferę!

Borowska poparła opóźnienie Siecznej
Roszak poparł opóźnienie Siecznej

---

Jaworki nie należy do Rady Dzielnicy.

---

Panie Dominiku a jak Pan skomentuje to:

---

Czy wyobrażają sobie Państwo, żeby na ogłoszenia i materiały promocyjne w jednym tylko numerze gazety lokalnej wydać ponad 23 tys. zł? Wydać na materiały, które są przede wszystkim jedną wielką promocją urzędującego burmistrza, a jednocześnie kandydata w wyborach na radnego Warszawy? Na materiały, które ukazują się tuż przed wyborami i są sfinansowane z budżetu dzielnicy, czyli pieniędzy nas - podatników?

---

Jeżeli sobie Państwo tego nie wyobrażają, to zachęcam do zapoznania się z numerem 18 gazety Echo Białołęckie z 2014 r. i przekonania się na własne oczy, jak promuje się tam burmistrz Białołęki Piotr Jaworski (PO). A wszystko w czasie kampanii wyborczej i za publiczne pieniądze.

---

Polecam także numery 10, 11 i 16 (dostępne są również jako załączniki do moich interpelacji na BIP) tej samej gazety. Zgodnie z informacjami, jakie otrzymałem, wydano na nie łącznie ponad 81 tys. zł. Na tylko 4 numery. W całym 2014 r. na samo Echo Białołęckie wydano 180 tys. zł. Według ekspertów branży medialnej jest to kwota "szokująco" wysoka, niespotykana w innych dzielnicach Warszawy. Tym bardziej, gdy zestawi się ją z wydatkami na ten sam tytuł w 2013 r., które wynosiły 72 tys. zł.

---

180 tysięcy za reklamy i materiały promocyjne w Echu za panowania Jaworskiego. Żeby było śmieszniej sprawę wyciągnął Piotr Basiński. Ciekawe jak jest teraz??

Kim są eksperci branży medialnej? Bo gadają bzdury. 180 tys.rocznie to bardzo mało. Niewielkie firmy wydają więcej na promocję.

A Ty kim jesteś? I od kiedy urząd dzielnicy to firma? Jeżeli tak to bardzo biedna firma która powtarza jak mantrę że na nic nie ma pieniędzy.

---

Tymczasem Jaworski wydał 180 tysięcy z kasy dzielnicy na promocję swojej osoby. Gdzie całoścowy budżet na reklamę wynosił 218 tysięcy.

---

Czyli 83% budżetu wydał na lokalną gazetkę a reszte na tak "niszowe" tytuły jak Super Express albo Wyborcza. Przypadeczek że gros kasy poszedł do Echa?

Nie przypadek. Celowe działanie. Też bym tak zrobił gdybym miał wypromować coś lub kogoś lokalnie. Bardzo dobrze zrobił. A kwota naprawdę nie szokuje.

Problem jest taki że to były publiczne pieniądze. Wydano je nie na promocję dzielnicy tylko czyjejś osoby w tym przypadku byłego już burmistrza. Na szczęście na to są paragrafy. Niegospodarność, marnotrawstwo, nadużycie urzędu, można długo wymieniać

Na co wydano to zapewne da się sprawdzić na fakturach. Ale nie ma nic dziwnego w tym że burmistrz Białołęki wydał 83% budżetu na gazety które ukazują się na Białołęce a nie np. na Wyborczą.

A szczególnie dlatego że jak piszesz są to środki publiczne to powinny być wydawane z głową. Wydawanie ich na media ukazujące się głównie poza Białołęką byłoby niegospodarnoscia a przede wszystkim wydatkiem który nie powoduje osiągnięcia celu.

Dobra żartowałem. Nieźle was dymał ten burmistrz skoro tyle kasy wyprowadził z urzędu. Głosujcie dalej na PO a będą was dymać jeszcze bardziej. A ja lecę wydawać co zarobiłem. Ze 180 tysiączków jeszcze trochę zostało. Buziaczki frajerzy

Zaorać Sieczną i skończyć temat.

Zaorać Sieczną i skończyć temat

Zaorać Sieczną i skończyć temat..

Zaorać Sieczną i skończyć temat,

Zaorać Sieczną i skończyć temat/

Siecznej nie ma, ale pole mozesz zaorac, od razu teren wyrównaj i cos zasiej. Spelniaj się! ;)

Park Leśny do grillowania, słuchania krzyków dzieciarni, puszczania piesków i chlania hektolitrami napojów piwopodobnych. To ci dopiero inwestycja! Będzie co wpisać w ulotkach wyborczych! Chyba lepiej funkcjonuje ów zielony zakątek w obecnym kształcie. A co dzielnica zrobi z resztą lasów na tym terenie? Otóż proszę Państwa zamieni na blokowiska.

Wy naprawde jesteście nastawieni tylko na awantury. Kto powiedzie ze bylo glosowanie za przesunięciem zakończenia budowy Siecznej na 2020 rok? Bylo za to głosowanie za stanowiskiem o konieczności budowy Siecznej do 2018 roku. Jakos jak bylem na sali obrad to tylko radni Po gospodarności i imb za tym zagłosowali....mam nadzieje ze dzieki właśnie temu zdecydowanemu stanowisku Sieczna powstanie do konca 2018 roku

#jestem za Sieczna - chyba ktoś tu idiotów chce z ludzi zrobić.

---

Zapraszam na BIP.

---

Uchwały zarządu z 10.05.2016 i 11.05.2016 i dalej uchwała rady dzielnicy (przegłosowane) z 12.05.2016

---

dot. opóźnienia budowy ul. Siecznej do 2020 r.

---

Teraz pewnie uchwała zarządu z 03.06.2016 - będzie zawierać zmiany do uchwały z 10.05 i 11.05.2016 by wprowadzić dodatkowe srodki dzieki czemu Sieczna znów otrzyma termin na 2018 r.

---

i załaczniki do budżetu i WPF po wszystkich zmianach łącznie z tymi czerwcowymi będzie głosować RADA WARSZAWY, tylko hola, kiedy będzie glosować Rada Dzielnicy??? W porządku obrad sesji z 7 czerwca z godz. 17:30 nie ma pozycji dot. tych uchwał, wiec co kombinuje nasz zarząd wraz z rada dzielnicy???

Szkoda pieniędzy. Jak ktoś zechce, pójdzie tam na spacer bez tablic, bez ławek i placu zabaw. Pójdzie do lasu. Natomiast park ma sens tam, gdzie jest skupisko ludzi... Wokół "parku" nie ma bloków, są domki z ogródkami. Obwód przedstawionego "parku" to mniej, niż kilometr, a powierzchnia - mniej, niż 2,5 ha. Te psy w zaprzęgach na takiej trasie chyba konają. Ze śmiechu.

Lewandow - spokojnie. Zawsze można wnieść punkt do obrad i przeglosowac te uchwale zarządu chyba ze wnioskodawcy czy rdb sie nie zgodzą ale nie sadze zeby byli przeciwni tej uchwale

chyba, ze tak. Dzięki za info.

---

Masakra, czytać się odechciewa tych waszych komentarzy. Sprawdzacie źródła pobieżnie, podliczacie kwoty, ze ktoś coś robi "na swoją działalność", nie sprawdzacie, że w wyniku tej działalności jacyś ludzie skorzystali (niekoniecznie z jakiejś partii, uwierzcie, nie wszyscy w tym kraju są w partii). Przestańcie wylewać swoje frustracie i niepowidzenia życiowe na forach, zajmijcie się swoim życiem, pracą na siebie, a nie rzucaniem błotem. Nie Borowska, to inna by była i też byście lali żółć. Czy PO, PiS czy inna partia, zawsze będecie niezadowoleni. Ludzie, ogarnijcie się i zacznijcie dostrzegać jakieś pozytywy. Zrobią jedną ulicę - niezadowoleni z drugiej. Zrobią drugą - niezadowoleni z pierwszej. Co Wy myślicie, że da się zrobić wszystko na raz? Demokracja to nie jest idealny ustrój, jeśli tego oczekujecie, to zawsze będziecie żyć we frustracji. Zacznijcie robić coś sami i wtedy narzekajcie. Żeby nie było, nie jestem fanem w/w p. Borowskiej, podchodzę neutralnie i staram się poznać WSZYSTKIE źródła i strony zanim rzucam oskarżenia. A jak nie mam czasu, żeby wszystko sprawdzić, to nie zieję żółcią. Polecam i Wam takie podejście, będizecie zdrowsi i dłużej pożyjecie :)

---

Kwintesencja PO. Kradniemy, ale inni też. Oj tam oj tam!

---

No ale dobra. Ile Borowska pobrała z publicznej kasy na stowarzyszenie od początku działalności? I co ważne jakie są tego MIERZALNE EFEKTY?? Czekam z niecierpliwością

teraz to uśmiałem się setnie.
tak, właśnie zajmujemy się swoim życiem i pracą dla siebie. Nie będziemy bić braw i uśmiechać się, kiedy panowie radni kradną nam w biały dzień gwarantowaną drogę. Żarty się skończyły.

@abc, chętnie poznam te twoje źródła. Ciekawe, co by z nich wynikało? Póki co, z tego co podają OFICJALNE dokumenty dzielnicowe oraz co mówią przepytani przez Gazetę Wyborczą radni wynika jedno:

---

Pelc: "Choszczówka jest dla mnie ważna. Można się spierać, że mieszka tu mniej ludzi, ale od lat nie powstała żadna ulica..." i to wg niego usprawiedliwia podbieranie pieniędzy z innej białołęckiej inwestycji. Brawo :)

---

Basiński też niegorszy:"Po prostu nowy zarząd dzielnicy stara się rozszerzyć spektrum inwestycji." I dlatego przesuwa planowaną inwestycję w bliżej nieznaną przyszłość, bo przecież nikt nie wie, kto będzie rządził dzielnicą w 2020 roku i w miejsce tej inwestycji "rozszerza spektrum"o ulice w jego okolicy.

---

Ale wszystkimbije BURMISTRZ Soja-Kozłowska, która mówi wprost: "Zmiany w kolejności ich budowy usprawiedliwia limitami w wieloletniej prognozie finansowej - po decyzji o nowych inwestycjach trzeba było poprzesuwać inne."

---

PO DECYZJI O NOWYCH (Brzezińska, Wadowicka, Zyndrama) TRZEBA BYŁO POPRZESUWAĆ INNE!!!

---

Kochani, trzymajcie mnie, ale jeśli to nie jest gminne cwaniactwo najgorszego rodzaju, zwykłe polityczne złodziejstwo, to ja nie wiem, co to jest. Takie numery przechodzą na prowincji, gdzie ludzie niewiele rozumieją, ale żeby próbować tak "na chama" w Warszawie? Nie dość, że cwaniacy, to jeszcze głupi.

---

I po tym wszystkim ktoś śmie jeszcze atakować i dyskredytować ludzi - obrońców porządku, racjonalnego planowania, przejrzystości w finansach publicznych, zwykłej uczciwości, którzy to zauważyli i wyciągnęli na światło dzienne. Zadziwiające.

Aj łaj, jaki lament! ABC. Biedni frustraci i nieudacznicy krytykują radnych dojących naszą dzielnicę i nasze pieniądze. Sfrustrowanym można być patrząc na to wszystko co robicie. Pod siebie, pod siebie, pod siebie.

radni zasiedli przed komputery i sieją ferment.
we wtorek państwo się wypowie, przed mieszkańcami i w obecności mediów. Koniec braku transmisji sesji czy wyłączania mikrofonów. Czas wyjść z piaskownicy.

---

#BJJ - komu moze przeszkadzać sprzeciw mieszkancow na to złodziejstwo? tylko zarządowi i radnym, wiec to oni tu wystawiają sobie laurkę.

---

No, może we wtorek radna Borowska przedstawi sprawozdanie z działalnosci swojego stowarzyszenia? Bo jak na razie słabiutko wygląda. Duża kasa leci a efektów brak. Czy ktoś kontroluje wydatkowanie tych pieniędzy? Na stronie zero informacji a w KRS raportów brak. Pomijam że w nim nie figuruje nic takiego jak stowarzyszenie Moja Białołęka. Jest tylko "Partnerstwo ulic..." Od czasu założenia przez jego zarząd przewineło się już z 10 osób. Ciekawe jak na małe lokalne stowarzyszenie. Jeszcze ciekawsze. Jednym z wiceprezesów, bo zarząd był 3 osobowy jak nie przymierzając w dzielnicy był niejaki Robert Rafałowski. Obecnie w zarządzie Nowoczesnej.PO Białołęka. Same apolityczne inicjatywy i społecznicy! Buhahahahahahaha To jest właśnie robienie pod siebie. Najpierw kasą i stołkami a później strachem przed oderwaniem od samorządowego korytka

Na to już wiemy z jakich list wystartuje p. Borowska w 2018 r :P pewnie, jak cale białołęckie PO - przepoczwarzy się w .Nowoczesna. ale hola hola - ktoś widział program wyborczy .Nowoczesjej? Populizm w czystej postaci to Ci Państwo reprezentują.

---

---

---

Państwo czytacie te informacje o wydaniu 200 tysięcy złotych na jakieś reklamy tak po prostu bez żadnej refleksji? Nie macie wrażenia, że mamy do czynienia z kradzieżą zuchwałą, bo jak nazwać tego typu "wydatki"? Urząd tłumaczy się, że na budowę dróg nie ma i musi jednym zabrać, żeby dać drugim, a właśnie tak marnowane, przepraszam kradzione są publiczne środki !!!

---

Niech w końcu któryś z radnych zacznie działać w imieniu mieszkańców. Wkroczy do urzędu, poprosi o faktury wydatków, rozliczy poprzednie zarządy. Urzędasy wydają kasę na reklamę, na bieg tylko dla kobiet, na akcje feministek, na tysiące bzdur, ale nie ma na drogi dla mieszkańców.
Państwu nic tu nie przeszkadza? Przecież ja za te 200 tysięcy wybrukowałbym kostką całą drogę pod swoim domem, plus 3 kolejne dla sąsiadów! 200 tysięcy to olbrzymia kwota za którą można wiele zdziałać.
Niegospodarność z jaką mamy do czynienia na każdym kroku jest po prostu powalająca. Będziemy nadal biedni, bo jesteśmy tak okradani. A Państwo się kłócicie między sobą czy najpierw budowa Siecznej czy drogi na Choszczówce, a urząd nas wszystkich rąbie po kieszeni i jest cisza.

http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/umowy/default.htm?t1=Dzielnice&t2=BIA%c5%81O%c5%81%c4%98KA&page=0

---

tu każdy może sprawdzić jak wydawane są pieniądze, tylko od miesiąca nic nie wstawiają. Niczego nie podpisali czy jakaś umowa jest niewygodna?

nie, my nie kłócimy się, który ulica ma najpierw powstać. Dotychczas cierpliwie czekaliśmy na naszą kolejkę. I godziliśmy się przez zaciśnięte zęby na inne inwestycje, bo wiedzieliśmy od zeszłego roku, że następni będziemy my.
My tylko chcemy, żeby nie handlowano nami jak bydłem na targu. Ma Pan rację, odbywa się kradzież zuchwała i odbywa się zuchwałe rwanie publicznych pieniędzy pod siebie, czyli kasowanie planowanych i prawie realizowanych inwestycji (powinien być już projekt wykonany), ponieważ zarząd potrzebuje pieniędzy na inwestycje dla swoich przystawek, dzięki którym dalej może rządzić. O to chodzi! Żeby być przy korycie, żeby rwać pieniądze na inwestycję koło siebie, żeby wystawiać faktury płatne przez urząd!
Sieczna jest tylko tłem w tej sprawie i źródełkiem kasy.

---

DOŚĆ OKRADANIA SPOŁECZEŃSTWA!

Po prostu porażające! Wykreśliłbym z tych wydatków od razu 80% pozycji, a reszcie dokładnie się przyjrzał. Urzędnikom wydaje się, że pieniądze, które od nas ściągają są niekończącym się strumieniem obfitości, więc mają tysiące celów wydatkowych, zamiast realizować podstawowe: infrastrukturę dla rozwoju dzielnicy. Jesteśmy biedni i będziemy biedni, dopóki ten zbójecki ustrój będzie trwał dalej.
W normalnym kraju to ci ludzie, którzy marnują tak publiczne pieniądze siedzieli by już dawno w kryminale, a u nas są ponownie wybierani.

Bo na kretyńskie pomysły radnych, które nikomu i niczemu nie służą, musi być kasa.

racja - lepiej wymyślać jakieś bzdety typu park leśny tam, gdzie nikt się nie wybiera, niż na przykład zadbać o bezpieczeństwo podróżujących komunikacją...

Skok na publiczną kasę część dalsza. W głównej roli niezmiennie gwiazda A.Borowska. Ok 660 tysięcy na jakieś kinołęki czyli koszmarne pieniądze na pokazanie kilku filmów. Porażające

---

https://app.twojbudzet.um.warszawa.pl/2017/projekty?user=Agnieszka+Borowska

Szanowni Państwo,

---

Pojawiło się tu kilka wątków, w których rzucane są oszczerstwa na mnie i Stowarzyszenie Moja Białołęka. Przekazuję kilka informacji, które pozwolą Państwu wyrobić sobie własną opinię na temat podejmowanych przez nas działań. Pełna nazwa Stowarzyszenia brzmi: Partnerstwo Ulic Zielonej Białołęki Moja Białołęka. Skrócona nazwa: Stowarzyszenie Moja Białołęka.

---

1. Park Olesin - artykuł pod którym jest ta dyskusja opisuje kilka lat starań ludzi ze Stowarzyszenia Moja Białołęka w sprawie powstania nowego parku. Zostały przez nas przeprowadzone diagnozy, zbadana potrzeba społeczna. Przekonałam partnerów do przeznaczenia terenu inwestycyjnego pod park i nawiązanie współpracy z dzielnicą. Mieszkańcy Białołęki pozyskali duży teren leśny pod park i dodatkowo przestrzeń w lasach sąsiedzkich w których Nadleśnictwa zgodziły się do poprowadzenia ścieżek rowerowo- narciarskich- biegowych. Już w zeszłym roku na mój wniosek wpisały w swoje plany inwestycyjne ich utworzenie.
Stowarzyszeniu Moja Białołęka należy się uznanie i szacunek. Przez kilka lat pracowaliśmy w tej sprawie społecznie, angażując swój czas i środki. Chcemy, aby mieszkańcy Białołęki korzystali z zasobów naturalnych naszej Dzielnicy. Już teraz cieszą się dużą popularnością. Osoby, które chciałyby się same przekonać jak piękne są nasze lasy serdecznie zapraszam do zwiedzenia ich. Są dwa główne wejścia do lasu we wschodniej części Białołęki, gdzie można się połączyć ze ścieżkami leśnymi - przy pętli Olesin w miejscu planowanego Parku Olesin i na końcu ulicy Zdziarskiej.

---

Ścieżki leśne prowadzą do siedmiu rezerwatów położonych w naszym sąsiedztwie. Stowarzyszenie Moja Białołęka jako pierwsze przygotowało publiczną prezentację na temat zasobów leśnych pokazując, że mamy aż siedem rezerwatów. To jeden z efektów realizowanego przez nas projektu, współfinansowanego przez m.st. Warszawa - Wystawa Miasto jak My Białołęczanie.

2. Projekty Stowarzyszenia Moja Białołęka przy współfinasowaniu, bądź finasowaniu m.st. Warszawa

---

Co do zasady projekty finansowane lub współfinansowane przez m.st. Warszawa wymagają spełnienia wielu wymogów formalnych, dużej wiedzy i zbadania potrzeb. W przypadku projektów, które są współfinansowane organizacja przeznacza 10 % wartości projektu. Czyli jeśli Państwo czytacie, że projekt współfinansowany otrzymał dotację 10000 zł Stowarzyszenie własnych środków wyłożyło dodatkowo 1000 zł.

---

Konkursy są organizowane przez m.st. Warszawa, dlatego, że miasto przyznaje się do tego, że 'samo nie da rady'. Miasto wyznacza obszary tzw. priorytetowe prosząc o wsparcie organizacje pozarządowe przeznaczając tzw dotację. Resztę dokładają organizacje. Zazwyczaj pracują przyjmując niższe niż rynkowe stawki np. koordynator projektu może go prowadzić za 200 zł miesięcznie bądź pracują w wolontariacie. Organizacje pełnią misję, stąd godzą się na pracę w stawkach takich jakie w warunkach biznesowych byłyby nie do przyjęcia. Osoba, która pisze o skoku na kasę nie wie co mówi.

---

Padło pytanie o dprecyzowanie, co kryje się pod nazwami projektów Stowarzyszenia Moja Białołęka i efekty.

---

Majówka w Zakątku Mazowieckim to warsztaty jednogodzinne dla uczniów trzech szkół podstawowych i tzw. weekendowe skierowane dla rodzin z dziećmi. Odbiorcami jest 700 uczestników.

---

Miasto jak My - Białołęczanie III edycja - to kilkanaście prezentacji w formie wystawy, warsztaty dla mieszkańców, spotkania z partnerami. Wystawa jest prezentowana od czerwca do października średnio w pięciu lokalizacjach. Jednym z efektów poprzedniej edycji było namówienie Nadleśnictwa do nawiązania współpracy w sprawie utworzenia ścieżek w lasach.

---

Tydzień Kwitnących Akacji, Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje - warsztaty dwugodzinne dla 600 gimnazjalistów. Cztery pokazy Mistrzów Parolimpiskich w szermierce na wózkach inwalidzkich. Pokaz prowadzi pięciu ekspertów ( mistrzów olimpisjkich) mówiących o zachowaniach ryzykownych.

---

Siła Kobiet - cykl spotkań dla grup kobiecych kilkunastu środowisk. Jednym z efektów była prezentacja seniorów z zaproszeniem dla nowych członków.

---

Wszystkich chętnych do poznania więcej szczegółów zapraszam na stronę Stowarzyszenia bądź profil FB.

3. Kinołęka - to projekt zgłoszony w ramach Budżetu Partycypacyjnego. W zeszłym roku zabraklo mu kilku głosów, dużo ludzi go poparło. Kino jest potrzebne, w tym roku jest kolejna szansa. Zapraszam do głosowania

---

853 - KINOŁĘKA - kino plenerowe
Zakup kina plenerowego oraz pokazy filmowe w różnych częściach Zielonej Białołęki. Oglądanie filmów w plenerze będzie ciekawą rozrywką i okazją do zwiedzenia miejsc naszej okolicy. Pokazy filmowe odbędą się przy ul. Magicznej, Bocianim Zakątku, Truskawkowym Polu i nad Kanałem Żerańskim.

---

1090 - KINOŁĘKA - kina studyjne
Kinołęka to więcej niż kino. To pomysł na animację kulturalną rożnych grup mieszkańców poprzez utworzenie pięciu kin studyjnych. Znajdziemy je na ul. Głębockiej, ul. Ostródzkiej (dwa miejsca), ul. Berensona i ul. Kobiałka. To zabawa, edukacja i dyskusja z interesującym filmem w roli głównej.

---

1103 - KINOŁĘKA - kino w sali widowiskowej BOK na ul. Głębockiej
Na terenie Białołęki Wschodniej powstanie pierwsze stacjonarne kino przy ul. Głębockiej. W tym celu do sali widowiskowej Białołęckiego Ośrodka Kultury przy ul. Głębockiej zostanie zakupiony niezbędny sprzęt do utworzenia sali kinowej. W ramach projektu Kinołęka - kino w sali widowiskowej na ul. Głębockiej - odbędą się ogólnodostępne pokazy filmowe.

---

Agnieszka Borowska

---

Prezes Moja Białołęka
Przewodnicząca Komisji Polityki Społecznej i Ochrony Zdrowia
Rady Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy

Fajnie ale są chyba pilniejsze potrzeby niż kino albo park w lesie które by miały kosztować ponad 1,2 mln złotych!! Za to już można zbudować sensowny kawałek drogi, chodniki, pobocza, odwodnienie. Zacznijmy od podstawowych spraw a takie obiecanki zostawmy na później. Nie uważam też żeby finansowanie w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych lub więcej dla jednego lokalnego stowarzyszenia było dobrym pomysłem. Ostatnio zarząd dzielnicy odmówił podobnej kwoty na imprezę o zasięgu ogólnopolskim czyli piknik historyczny. Wg dostępnych danych wzieło w nim udział 25 tys osób a sam fakt organizacji imprezy na Białołęce był sporą promocją dzielnicy. Jak to się ma do wymienionych wydarzeń o zasięgu wyłącznie lokalnym?? O których widać że ludzie nie mają pojęcia gdzie w jaki spsób i dla kogo się odbywają

Impreza typu Piknik Historyczny jest typowo PR. Ludzie przyjadą, pobawią się i pojadą. Nie mówię, że zła, jednak jeśli za 10 tys zł masz zmianę która zostaje w dzielnicy i dodatkowo pozyskujesz teren wartości 5 mln za darmo, to sam sobie przelicz co się bardziej opłaca. Chodników, dróg itp. ostanio jest dużo zaplanowanych. To inwestycje rzędu ponad 100 mln zł.

---

Organizacje pozarządowe nie mogą pozyskywac środków na budowę dróg. Tłumaczyłam - miasto wyznacza obszary priorytowe w strefie "miękkich" działań, jednak także bardzo potrzebnych. Co roku statystycznie w Polsce po wakacjach nie przychodzi do szkoły cała klasa uczniów. Dlaczego? Bo ulegają wypadkom, bądź śmierci. Takimi rzeczami zajmuje się Stowarzyszenie. W projekcie Tydzień Kwitnących Akacji zwracamy młodzieży uwagę, że brawura jest ryzykowna. Mówi im to czlowiek, który skacząc z kolegami do pędzącego pociągu stracił nogi. Przeliczysz to na efekt projektu? Może pomożemy Twojemu dziecku, aby kiedyś się zawahało zanim skoczy na główkę do płytkiej wody.

---

Nie należy też nie doceniać głosów ludzi, którzy chcą nowych przestrzeni parkowych - spójrz na projekty zgłaszane do budżetu partycypacyjnego. Ty masz inny problem, oczernianie innych bawi Cię.

---

Proponuję, następne posty podpisuj z imienia i nazwiska. Jak jesteś taki odważny, odważna. Ludzie na to zwracają uwagę, a przecież tak są dla Ciebie istotni, prawda?

---

1. Realizacja zadania publicznego "Majówka w Zakątku Mazowieckim" - 15 tys. PLN - 1h dla 700 osób. - czy na pewno 700 osób? kilka przedszkolaków piekło chleb, to jest to 700 osób? ale ok, nie wnikam.
2. Realizacja zadania publicznego "Miasto jak My - Białołęczanie - III edycja" - 10 tys. PLN - wystawa
3. Realizacja zadania publicznego "Tydzień Kwitnących Akacji - Kocha, lubi, szanuje, nie chce, nie dba, żartuje" - 26 tys. PLN - 2h dla 600 osób
4. Realizacja zadania publicznego "Siła Kobiet" - 14 tys. PLN - cykl spotkań

---

http://bip.warszawa.pl/Menu_przedmiotowe/ogloszenia/umowy/default.htm?page=3&t1=Dzielnice&t2=BIAŁOŁĘKA"

---

Szanowna Pani, Pani działalność, Pani finanse, kilka osób szczęśliwych. Wg tego co Pani pisze i tego co mamy na bipie w 2016 r. pozyskała Pani 65 tys. PLN wkładając z własnych środków 10% tj. 6,5 tys. PLN. Stopa zwrotu: 1000%. Nic, tylko zakładać stowarzyszenia i być w opcji rządzącej, strumień pieniędzy będzie płynął.

---

I tu świetnym przykładem jest wspomniany przez Państwa piknik historyczny - p. Korowaj, zmienił opcje, wiec kurek z pieniędzmi został zakręcony. Smutna ta nasza rzeczywistość, ale miło, ze kilka osób Pani uszczęśliwia.

Szanowni Państwo, radnej Borowskiej nie można wierzyć w ani jedno słowo. Powiedzieć, że kłamie, to nic nie powiedzieć. Przepytana przez redaktora Gazety Wyborczej na okoliczność "ul. Siecznej" mówi, że pieniądze się znalazły, ponieważ odchudzono program prac na ul. Ostródzkiej. Pani Radna, proszę wskazać w poniższej Wielol. Prog. Finans., gdzie zmniejszono środki na ul. Ostródzką? Czy Pani naprawdę myśli, że ludzie są analfabetami, którym można wcisnąć każdy kit?

---

http://bip.warszawa.pl/NR/ exeres/5F8DB29A-36BA-42F5-87AF -9842F6787655,frameless.htm

Niestety, jak się nie pomyli to prawdy nie powie. Zobaczymy w jakim kształcie bedzie WPF po jutrzejszej sesji.
http://bip.warszawa.pl/NR/exeres/5F8DB29A-36BA-42F5-87AF-9842F6787655,frameless.htm

---

Ludzie stowarzyszenia Moja Białołęka:
Krystyna Łokieć - Członek zarządu
Anna Majchrzak - Członek organu nadzoru
Agnieszka Elżbieta Borowska - Prezes zarządu
Iwona Katarzyna Hołubiec - Członek organu nadzoru
Małgorzata Zawada - Wiceprezes zarządu

---

Co się komu należy może niech ludzie ocenią bo widze niezłe uzurpowanie sobie zasług i zaszczytów. Temat drogich ale mało popularnych imprez robionych przez stowarzyszenie drażliwy jak widzę, dobrze, może kiedyś dojdziemy do publikacji sprawozdania finansowego stowarzyszenia? Chyba jest to wymagane czy nie jesteśmy godni???

---

---

O to ciekawe. Impreza na 25 tysięcy ludzi transmitowana w ogólnopolskich mediach to PR. w takim razie czym jest impreza na max kilkaset osób nie transmitowana nigdzie??? Ktoś tu odlatuje znowu i chyba nie ja.

---

Szkoda reszte komentować. Życzę powodzenia w dalszej działalnosci. Życzę też duuużo pokory. Wszystkim członkom zarządu, organów nadzoru i innych beneficjentom z publicznej kasy ze Stowarzyszenia Moja Białołęka Partnerstwo Ulic Niepotrzebne Skreślić.

Wolę Piknik Historyczny niż nikomu niepotrzebne Akacje, gdzie młodzież przymuszona przez nauczycieli, i tak połowa klasy, siedzi i myśli o nidbieskich migdałach lub bawi się telefonami. A komu sluży wystawa my Białołęczanie? A kto jest białołęczaninem. My, przyjezdni, z których 3/4 marzy, żeby zamieszkać w innej dzielnicy, gdzie są porządne ulice,chodniki, ścieżki rowerowe i doskonała komunikacja. Piknik przyciąga tłumy. Sami przychodzą, a nie są przyprowadzani przez nauczycieli.,

Pani Borowska identyfikuje się z Białołęką, ponieważ budżet dzielnicy w ciągu kilku zaledwie lat odmienił Ruskowy Bród, to zapomniane przez Boga miejsce, w dopieszczoną enklawę dobrobytu. Zdecydowanie Stowarzyszeniu należy się szacunek. Mało kto umie taki przekręt zrobić i jeszcze głośno się tym chwalić i domagać poklasku. Ktoś chyba naprawdę upadł na głowę i mocno się uderzył.

https://przetargi.um.warszawa.pl/szczegoly.asp?id=57570

https://przetargi.um.warszawa.pl/ szczegoly.asp?id=57570

---

Prawidłowy link. Nie ma roku, żeby czegoś tam nie robiono. Moja Białołęka i Agnieszka Borowska nie mają za grosz poczucia zażenowania, że doją z publicznej kasy miliony, kiedy cała Białołęka kwili z braku infrastruktury. Nie, Pani Borowska, Białołęka Nie Jest Pani!