PANI BURMISTRZ ZABRAŁA GŁOS W SPRAWIE LICEUM

Pani Burmistrz Liliana Zientecka zabrała głos w sprawie liceum. List do redakcji został zamieszczony pod artykułem o Herbercie

Nasza miła Pani Burmistrz z dużym zaciekawieniem przeczytałam Pani e-maila. Do tego momentu uważałam Panią nie tylko za osobę uczciwą, ale i obiektywną, patrzącą z troską na potrzeby mieszkańców naszej Białołęki, a przede wszystkim dzieci. Po przeczytaniu Pani E-maila zwątpiłam w Pani obiektywizm i troskę o poziom nauczania w Dzielnicy.
Stwierdzam, że PANI MANIPULUJE CZYTELNIKAMI ECHA CELOWO WPROWADZAJĄC ICH W BŁĄD. Apeluję o przemyślenie swojej postawy i do poduszki dedykuję Pani informację o progach punktowych z jakimi przyjęta została młodzież do CV LO im. Zbigniewa Herberta:
KL1A MAT-INF (ANG-WYB) PRZYJĘTO DZIECI OD 41,64 PUNKTÓW NA 200 MOŻLIWYCH.
KL1B POL-HIST-WOS (ANG-WYB) PRZYJĘTO DZIECI OD 71,36 PUNKTÓW NA 200 MOŻLIWYCH.
KL1C GEOGR-WOS-ANG (ANG-WYB) PRZYJĘTO DZIECI OD 29,31 PUNKTÓW NA 200 MOŻLIWYCH.

---

Uprzejmie Pania informuje, że najleprzy wynik przyjętego ucznia do tego liceum nie dawałby mu szans dostania sie wielu liceów warszawskich.
TO CHYBA O CZYMŚ ŚWIADCZY NIE SĄDZI PANI ???

---

Dziwię się Pani zacietrzewieniu w obronie "polfoskiego liceum" i braku zrozumienia potrzeb mieszkańców. Podobno była Pani kiedyś nauczycielką i właśnie Pani tym bardziej powinna rozumieć czym jest dla ucznia dobre liceum.

---

Czy prawdą jest Pani Burmistrz, że przemawia przez Panią prywata, gdyż jest Pani koleżanką Pani Dyrektor LO im. Zbigniewa Herberta?!

Droga Sympatyczko, jedno jest pewne ze względu na infrastrukturę i lokalizację to LO na przedbiegach przegrywa szansę o tzw. lepszych uczniów- stąd te progi (nie wiem zresztą czy rzetelnie interpretowane?).
Skądinąd, jeśli te punkty rzeczywiście są relatywnie niskie, to jest to jakiś obraz poziomu i możliwości białołeckiej młodzieży po gimnazjum (stąd jest większość uczniów). Załóżmy,że to prawda.
Po 3 latach uczniowie tego LO osiągają jednak relatywnie lepsze wyniki niż w momencie startu -ICH POZIOM WOBEC CAŁEJ POPULACJI ABSOLWENTÓW LO w -W-wie JEST relatywnie lepszy niż ICH POZIOM jako gimnazjalistów zaczynających naukę w LO. Czy może być lepsza rekomendacja dla szkoły- niż to,że pomaga swoim uczniom nadrobić zaległości i daje im szansę wyjść na ludzi. Jeśli tak, to WŁASNIE DLATEGO TYM BARDZIEJ ZASŁUGUJE NA NOWĄ SIEDZIBĘ I LEPSZE WARUNKI!!!

200 możliwych? Słyszałem, że 150. Żeby mieć 150, trzeba zdać egzamin gimnazjalny bezbłędnie, miec same szóstki od góry do dołu i byc laureatem olimpiady.
50 punktów (a taka wychodzi srednia przyjmowanych w Herbercie) to zwykły trójkowy uczeń.

---

Czy każdy po białołęckim gimnazjum ma szansę dostać się do Hoffmanowej czy Reytana? Nie. Czy jedyną alternatywą ma być wobec tego zasadnicza szkoła zawodowa?

---

Uczniowie po "Herbercie" dostają się bez większych problemów na uczelnie - również na UJ, SGGW, AM czy UKSW. Może oceniajmy liceum nie po kandydatach, a po absolwentach?

to źle słyszałeś...

Pani Zientecka to tak naprawdę ilu absolwentów liceum
"Matki Polfy" dostało się na studia dzienne??? Z pewnością w tej klasyfikacji ukochany przez Panią Herbert bedzie zajmowal jedno z ostatnich miejsc wsrod warszawskich liceow ogolnoksztalcacych.
Czy jest to powod do dumy?? Czy raczej powod do wstydu??
Pani Liliano niestety dzieki Pani szkodliwemu dzialaniu uzdolniona bialolecka mlodziez zmuszona jest jezdzic na drugi koniec warszawy do swojego liceum.

I właśnie to się ma zmienić, dzięki przeniesieniu Herberta do nowej siedziby.

PANI BURMISTRZ ORAZ DROGI WACKU GDYBY WASZA GŁUPOTA MIAŁA SKRZYDŁA TO BY OBLECIAŁA SWIAT DOOKOŁA. SAMA ZMIANA SIEDZIBY LICEUM TAK SIE MA DO POPRAWY POZIOMU NAUCZANIA JAK PIERNIK DO WIATRAKA. SŁABY, NĘDZNY NAUCZYCIEL BEZ WZGLEDU NA TO GDZIE BEDZIE UCZYŁ NIE JEST W STANIE DOBRZE PRZYGOTOWAC UCZNIA DO DALSZEJ EDUKACJI.
TU NIE CHODZI PRZEDE WSZYTSKIM O WARUNKI NAUCZANIA A GLOWNIE O JAKOSC KADRY. PRZEZ SAM FAKT PRACY W PALACU NIKT NIE STAJE SIE MADRZEJSZY.
POZDRAWIAM

Przeczytałam wszytkie posty, ze wstydem się przyznaję, że razem z moimi sąsiadami (to jest 12 osób) głosowaliśmy na Panią Burmistrz Lilianę Zientecką. Mam straszne wyrzuty sumienia.

Karolcia czego ci wstyd? Trzeba był głosować na Dziewulską, która zrobiła w konia swoich wyborców zmieniając barwy wyborcze, a teraz jest zdolna wszystko rozwalić aby zaspokoić chore ambicje. Czego ci wstyd, że jest uczciwa?

Liceum Herberta jest słabe. Niewiele mu pomoże propaganda Echa i Historyka (jakiś nowy sojusz?). A skoro jest słabe i nie chcemy go na Tarchominie, to odważnie należy podjąć decyzję o likwidacji szkoły, a nie głosic dyrdymały, że dwa licea są potrzebne. To zupełnie bez sensu. Potrzebne jest nowe liceum, bez bagażu doświadczeń polfowskiej zawodówki (patrz kadra). A Herberta należy zlikwidować, bo nie spełnia zadania, oczekiwań i wymagań mu stawianych.

Ależ spełnia. Doprze przygotowuje łodzież do studiów o czym świadczy ranking Newsweeka i Perspektyw.
Antypisie a kto za likwidację zapłaci?

Zlikwidowanie (im szybciej tym lepiej) jest tańsze, niż utrzymywanie w nieskończoność.

Tak Wacku jest mi wstyd i moim sasiadom ze głosowalismy na Zientecka ktora ewidentnie szkodzi oswiacie.Dzis z dwojga zlego wolalabym glosowac na Dziewulska, ktora nie popiera poronionych pomyslow Liliany Zienteckiej.

Czy p. Dziewulska przedstawiła program nowego liceum? Jak na razie to mamy hasło "robimy". Czy oprócz pomysłu, jest jakiś plan jego realizacji? Czy rozeznano zapotrzebowanie, czy rozeznano rynek pracy? Czy znajdą się dobrzy nauczyciele, którzy zechcą tu przyjechać do pracy? Bo chyba nie mogą to być belfry z łapanki -krewni i znajomi Dziewulskiej. Chciałbym usłyszeć coś więcej, a nie tylko, że będzie nowe liceum z dyrektor Dziewulską!

W klasycznym dzić podręcznik "Psychologia i życie" Zimbardo została na przykładach udowodniona teza (skadinąd banalna), iż nie można być normalnym w nienormalnej sytuacji. O kadrze LO Z. Herberta można dziś powiedzieć tyle- dobrze sobie radzi w bardzo trudnych i niesprzyjających warunkach. tylko, tyle i aż tyle.
Myślę,ze po pierwszych dwóch latach (bo taki kredyt trzeba dać kadrze i dyrekcji na Van Gogha) można dokonać uczciwej i rzetelnej analizy pracy szkoły. Jeśli mimo lepszych warunków nie następuje do nich proporcjonalna poprawa, to znaczy,że formuła Herberta (czyli koncepcje kierownictwa i kadry) nie pasują do nowych realiów. I wtedy dzielnica jako organ prowadzący ma i prawo i obowiązek wkroczyć i zaprowadzić swoje porządki. Niszczenie dorobku Herberta w obecnych warunkach pogłębi jeszcze kryzys szkolnictwa średniego w Białołęce.
I na koniec osobista uwaga- kończyłem w swoim czasie jedno z najwyżej notowanych liceów warszawskich- to co uważa się za tak cenne (być może zresztą nadmiernie), a więc języki obce, umiejętności komputerowe etc. przyswoiłem sobie sam... po za szkołą. Moja głowna pasja poznawcza historia też rozwijaja się obok szkoły. Nie demonizujmy roli szkoły dobrej czy złej. Najtrudniejszym moim miejscem pracy (piszac z 9 letniej perspektywy) była pewna podstawowówka w Białołęce- nigdy się tyle nie nauczyłem co tam. Wczesniej byłem tam uczniem, też wiele stamtąd wyniosłem (a przy tym problemy Herberta to wczasy).

Burmistrz Zientecka powinna uczyć się od mądrzejszych od siebie, a przynajmniej wysłuchać ich opinii i wyciągnąć wnioski. Na pewno mądrzejszą od niej osobą jest radna Gospodarności Pani Ania Dziewulska, której bliskie jest dobro oświaty w Naszej Białołęce. Niestety Nasza Burmistrz od oświaty (p. Zientecka) słucha doradców z klucza partyjnego: wybitnych specjalistów od oświaty": p. Patera(właściciela zakładu pogrzebowego) i p. Sosnoskiego(wybitnego hydraulika), a także dobrze zapowiadających się w PiS-ie panów: Oracza i Stańczyka.Ciekawa jestem gdzie tak wybitnych fachowców oświatowych znalazła p. Zientecka. Współczuję białołęckiej młodzieży.

Przypatrując się tej dyskusji odnoszę wrażenie, że młodzież i jej dobro jest na drugim planie. Jedyny rozsądny głos to Historyk, wszyscy pozostali mają na celu - kopnąć panie Zientecką lub Dziewulską. Chyba racje ma osoba wypowiadająca się w artykule jako anonimowy radny. Tu chodzi o posadki w utworzonym liceum. Młodzież jest problemem wtórnym.

Właśnie mój syn we wrześniu rozpocznie naukę w liceum. Opcja nauki w Harbercie w ogóle nie była brana pod uwagę. Bedzie jeździł doŚródmieścia do dobrego liceum. Jeśli jest tak, że Herbert może wyciągać słabszą młodzież i dawać szansę - to może niech sobie zostanie tam gdzie jest, natomiast z pewnością istnieje orgomna potrzeba stworzenia dobrego nowego liceum dla tarchomińskiej młodzieży. Nowe liceum - nie obciążone złą sławą, nowi nauczyciele spośród wcale licznej młodej inteligencji białołeckiej. liceum o o wysoko postawionej poprzeczce wymagań przy przyjęciach. Byłaby szansa i dla słabszych i miejsce dla ambitnej i zdolnej młodzieży. A pod rozwagę Pani Zięteckiej - czasem taniej i efektywniej jest zbudować nowy dom, niż remontować po wierzchu stary zapuszczony barak. Pomalowany barak nie przestanie być barakiem.

Fryderyko! Współcuczuję ci autorytetów w dziedzinie oświaty w postaci Dziewulskiej.
Jeżeli chodzi o Panią Burmisztrz to nie musi ona słuchać kolegów partyjnych dla których jest autorytetem w tej dziedzinie. O jej autorytecie świadczy doświadczenie zawodowe, wiedza i kompetencje nabyte w naszej Dzielnicy i poza Białołęką. Jest uznanym w mieście autorytetm, wystarczy tylko zapytać

---

A Dziewulska? Cóż! Nie potrafi spojrzeć na oświatę dalej niż czubek własnego nosa (o czym świadczy biografia, patrz Cogito) i patrzeć na nią w kategoriach dobra mieszkańców Dzielnicy, która jest częścią miasta Warszawa. Białołękę traktuje zaściankowo jako prywatny folwark. Przyponę samorząd terytorialny to wspólnota mieszkańców a nie folwark.

Uważam ,że powinno powstać nowe liceum na bazie już istniejącego.Obecnie funkcjonujące klasy zachować.z myślą o redukcji jeżeli będą jakieś niedobory W przyszlym naborze znacznie podwyższyć limit punktów.Konkurs na dyrektora przeprowadzić według zasad ale komisja konkursowa powinna przyjąć założenia które mogą doprowadzić do wyłonienia dyrektora który będzie miał wyłącznie doswiadczenie w pracy w liceum i to raczej renomowanym.Przyszły dyrektor powinien być z poza układu białołęckiego,absolutnie bez przeszłosci partyjnej .Wiek około 35-45.Tylko taki zaangazuje się na dłużej i może nie mieć etykietki partyjnej.Dla pewnej równowagi należy pozostawić dwóch vicedyrektorów którzy obecnie są dyrektorami w liceum i gimnazjum .Na starcie trzeba stworzyć nowemu dyrektorowi mozliwośc zatrudnienienia kilku (tzw.swoich) nauczycieli którzy w znacznym stopniu zmienią obecny wizerunek Herberta (wolne etaty dla polonistów,matematyków ,historyków specjalistów od jezyków ) To właśnie oni będą budować nowy image Myślę że w ciągu roku2004/2005 można zadbać żeby w gimnazjum i liceum nie było przerostów zatrudnienia .W ciągu całego roku zadbać o pozytywną kampanię( nowego -starego) zespołu szkół .Tworzenie drugiego liceum jest pozbawione sensu .Białołęka powinna mieć jedno dobre liceum i może za trzy,cztery lata ,drugie.Podwyższony poziom kształcenia może doprowadzić do naturalnego oczyszczenia liceum z tzw przeciętnych którzy w tym roku rozpoczną naukę.Tylko uwaga -taki zabieg może przeprowadzić osoba z poza układu której władza lokalna i biuro edukacji oraz kuratorium przeszkadzać nie będą. Nacisk srodowiska lokalnego: nauczycieli zatrudnionych w tych szkołach oraz przedstawicieli władzy może zniszczyc wszystko i dojdzie do paradoksu że w eleganckich murach będzie bagno moralne ,a wtedy można zapomnieć że mieszkańcy Białołeki będą posyłac swoje dzieci(oczywiście te zdolne i inteligentne) do tej szkoły .Władze lokalne czeka bardzo trudne zadanie jezeli wzniosą się poza partykularne interesy to mogą stworzyc bardzo dobry zespół szkół

Rodzic . CV liceum im. Herberta - szkoła przyjazna dla młodzieży niepełnosprawnej. Jestem rodzicem niepełnosprawnej uczennicy liceum przy ''polfie'', w żadnej innej szkole córka moja nie doznała takiej życzliwości i zainteresowania jak właśnie w tym liceum. Wspaniali nauczyciele, przyjazne klasy, miła pani dyrektor okazująca dużo serca i ciepła, mająca zawsze czas zarówno dla ucznia jak i rodzica. jest to wspaniała szkoła i co podkreślam przyjazna niepełnosprawnym, brawo oby więcej takich placówek.

Brawo Agnieszko! Fantastyczna wypowiedź i rzeczowe argumenty!

---

Wizja zmiany wizerunku i środki zastosowane o jakich mówisz mają moją zgodę.
Taką wizję chce wcielić w życie Pani Burmistrz i radni (głównie PiS i PO, prepraszam za to polityczne wtrącenie, ale mieszkańcy powinni wiedzieć jak to wygląda)
To o czym piszesz podpowiada też zdrowy rozsądek. Po co to komplikować. Przecież do stworzenia dobrej szkoły potrzeba tak mało: dobrych warunków, przyjaznego otoczenia społecznego i świętego spokoju.
Jeszcze raz brawo!!!

Obserwuję Panią Zientecką na codzień.Cwana,wyrachowana-pozornie życzliwa.Przy dzieciach miód malina.Krąży w swym stadzie nauczycielek która zawsze coś zawdzięcza tej co się udalo.Moją refleksję przedstawie kiedyś póżniej....

"Zdrowy Rozsądku" akurat zdrowego rozsądku to Ci brak. Jesteś zaślepiony, naiwny, albo tak cwany, że się potrafisz podlizywać tak bezwzględnej osobie jaką jest p. Zientecka. Od razu widać, że Twoja notka była pisana na zapotrzebowanie p. burmistrz i jej zaplecza politycznego. Jestem nauczycielem, znam dobrze układziki panujące w polfoskim liceum i serdecznie współczuje tamtejszej młodzieży i jej rodzicom. Takich reformatorów jak p. Zientecka powinno się wysłać na eksport, aby nie szkodzili białołęckiej oświacie. Z przykrością stwierdzam, że nasza "reformatorka" jest prawdopodobnie wyznawcą miczurinowskich teorii. Proponuję, żeby zostawiła oświatę w spokoju, a zajęła się swoim rozumem.

Uważam, że największą krzywdą, jaką można zrobić białołęckiej młodzieży jest przeniesienie tego siermięrznego, zaściankowego, bez szans na poprawę LO polfoskiego do nowej siedziby. Takim prezentem chce na siłę nas uszczęśliwić Burmistrz od Oświaty Zientecka.

Nauczycieelu! Jak znasz te układziki to o nich powiedz. Najłatwiej to kogoś oczernić rzucając demagogicznie, że gdzieś są układy i dlatego ten ktoś podejmuje takie decyzje. Powiedz na forum o co ci chodzi i nie zmyślaj.
Zachowujesz się jak Leper na mównicy sejmowej.
Chyba, że .... ups .... pod tym nikiem kryje się Andrzej.

"Zdrowy Rozsądku" Jestem faktycznie nauczycielem z długim stażem i nie jestem Andrzejem. Nawet nie wiem o kogo Ci chodzi?!
Jeżeli chcesz poznać smrodek jaki rozwija się wokół Liceum polfowskiego to spytaj się publicznie "uczciwej" Pani Burmistrz co ją faktycznie łączy z dyr. Gęsiną. Obie Panie doskonale wiedzą i znają realia panujące w polfoskim liceum tylko mydlą ludziom oczy opowiadając banialuki. Służyć to ma ich prywacie.obce tym panią jest pojęcie "pro publico bono". Być może nawet nie potrafią przetłumaczyć maksymy łacińskiej na język polski. Na więcej informacji przyjdzie jeszcze pora.

DO MATECZKI POLFY CHODZIŁY DZIECI MOICH ZNAJOMYCH I TERAZ SOBIE PLUJĄ W BRODĘ, ZE POSZLI NA ŁATWIZNĘ. ŻENUJĄCY POZIOM NAUCZANIA, BRAK KOMPETENCJI NAUCZYCIELI, OBNIŻONE WYMAGANIA, POZIOM ZAWODÓWKI-TO PRAWDZIWY OBRAZ NASZEGO HERBERTA!!!!!!!!!!
DZIWIE SIE ZIENTECKIEJ ZE MA TAKIE DOBRE SAMOPOCZUCIE...

Nauczycielu! Jeżeli chodzi o Andrzeja, to myślę o Leperze, bo taki masz styl. Kiepsko u ciebie ze skojarzeniami.
Znowu niby coś powiedziałeś/aś a nadal nic nie wiem. (znowu jak Leper)
Powiedz mi co łączy Panią Burmistrz z dyrektor LO. Na czym ma polegać ta prywata? Podziel się znami tą tajną wiedzą zapewne wyssaną z palca.

---

A określenie "pro publico bono" radzę przetłumaczyć Dziewulskiej, bo ona to na pewno tego nie zna.

Stefcio? Czyżby Zawadzki?
Kolejny przykład elokwencji i inteligencji. Poza krzykactwem to nic twórczego nie potrafi powiedzieć.

Mam wrażenie,ze poziom intelektualnym przynajmniej (!) dorównuję krytykom poziomu Herberta,a byłem tam nauczycielem I JESTEM Z TEGO DUMNY.

JESTEM MIESZKANKĄ BIAŁOŁĘKI OD 40 LAT TJ. OD URODZENIA A OD CHWILI POWSTANIA NALEŻĘ DO PLATFORMY OBYWATELSKIEJ. W ZWIĄZKU Z TYM NIKT NIE MOŻE MNIE POSĄDZAĆ O SYMPATIE POLITYCZNE DO PANI ZIENTECKIEJ-AKTUALNIE PIS WCZEŚNIEJ AWS CZY TEZ PANI DZIEWULSKIEJ AKTUALNIE POROZUMIENIE WYBORCZE GOSPODARNOŚĆ, POPRZEDNIO UW I SLD. OCENIAM OBIE PANIE PO CZYNACH A NIE PO ICH PRZYNALEŻNOŚCI PARTYJNEJ. W TEJ PROSTEJ KONKRENCJI ZDECYDOWANIE WYGRYWA RADNA DZIEWULSKA, KTÓRA PRZYNAJMNIEJ WIE CO I DLACZEGO MÓWI. ŻENUJĄCY POZIOM PREZENTUJE BURMISTRZ ZIENTECKA, KTÓREJ INDOLENCJA OŚWIATOWA JEST WRĘCZ PORAŻAJĄCA. CIEKAWA JESTEM CO O TYM SĄDZI BURMISTRZ SMOCZYŃSKI??? pozdrawiam pana Burmistrza :)

Temat rozwija sie dynamicznie i to cieszy Marginalia, bo tylko potwierdza, ze lobbing na drodze do zlobu, to rzecz wazna. A nawet pocieszna, gdy sie zreflektowac, ze jest "tarcie" miedzy kandydatami do "stolca", a co za tym idzie publicznych pieniedzy. Oczywiscie wprost o tej rywalizacji jeszcze sie nie mowi, bo na razie zalozenie jest takie, ze ma byc elegancko. "Sprawa" wyjdzie na jaw we wlasciwym czasie, jak to juz tu ktos zasygnalizowal. Na razie, priorytet ma "Dobro Dziecka", "Radosc Kaleki" i rozpierajaca dusze duma z Wzorowo Wykonanej Pracy. Nu, haraszo ! Tymczasem gdzies miedzy wierszami mozna poczytac o zawilosciach losow ludzkich, a dokladnie o karierach. A co mamy w tym temacie? Ano mamy cos takiego. Cale zycie to bylo "5x5=24, ale za to ze Zwiazkiem Radzieckim na Czele!" , potem "A Viva Israel" czyli fascynacja mazowieckim karojobrazem, and now Cosa Nostra "Babice", jutro kurs samoobrony lub Rodzinna Falanga czyli Powrot Czlowieka Zwanego Koniem, a pojutrze...a pojutrze...no pojutrze to zalezy tylko i wylacznie od tego, kto ile da. I w ten oto sposob mozemy sobie stanac 1 wrzesnia przy plocie boiska szkolnego i zobaczyc jak, Czerwone posuwa po asflacie do Czarnego po Mace. Klasyka . Dla sukcesu, nie takie szaty mozna zalozyc. Mozna rowniez wejsc na stol wsadzic sobie sledzia w pupe i przedstawiac Syrene. Drogie Panie !? Taki warszawski akcent, co ? Wyborcom to sie spodoba i nie opowiadajcie, ze Wam szkoda... Rybki

Ja skonczylem ta szkole. w podstawowce uczylem sie bardzo dobrze i na polfie nie mialem zbytnio problemow z przyswajaniem wiedzy. Szkole ta ukonczylem z bardzo dobrym wynikiem. Uwazam ze dorosli zamiast klocic sie miedzy soba powinni raczej porozmawiac o tej szkole z uczniami, ktorzy nadal do niej uczeszczaja i z tymi ktorzy ja ukonczyli. W koncu to my wiemy jak naprawde tutaj jest.

5x5 jest 25, a nie 24 i wiem to, mimo, że nie kończyłem Polfy, tylko Sempołowską na Żoliborzu.

Przeciez wiesz Vlad , ze w tamtych czasach, czasach porucznika Borewicza , lepsze bylo "Dwadziescia Cztery ze Zwiazkiem Radzieckim Na Czele" niz to Twoje "Dwadziescia Piec Po Sempolowskiej" .... i widzisz, gdybys wtedy, gdybys wtedy Vlad znal "arytmetyke" to dzisiaj...O! To dzisiaj moglbys byc Burmistrzem ! Nawet na Zoliborzu, a co ?! Poduczylbys sie troche paciorka i juz...

Tabliczkę mnożenia znam, paciorek nie za bardzo, bo tego kiedyś w szkołach nie uczono. Borewicz nawet ze Związkiem Radzieckim mi sie podoba i nic na to nie poradzę, takie moje zboczenie, może ktoś na to leczy ? Burmistrzem byc nie chcę, bo to za trudne. Łatwiej było wtedy, gdy por. Zubek decydował o zamknięciu delikwenta. A dowody ? Pytał major nadzorujący pracę Zubka. Dowody ? Prychał Zubek zniecierpliwiony - Podrzuci się jakies w sądzie. O, taka filozofia życia otwiera dopiero szerokie perspektywy, Droga Marginalio, zapamiętaj !

To chyba dobrze Vlad, ze to Ci sie podoba, prawda ? Skoro o zyciu, to slusznie (?) lub nie slusznie (?) odrzuczasz do siebie nowe wyzwania ...bo co, za trudne?! Phi... ...przeciez chodzi tylko o zwykla gestykulacje "tymy recamy", nieme poruszanie ustami , "wywalanie jezora" w odpowiednim momencie i troche sklonow. "Jest Bezpiecznie" - jak mawial zdyszany Hoffman - elementow akrobatyki nie ma, nie liczac podnoszenia w gore. Nie, to nie moze byc trudne, prawie kazdy major to "w mig" opanowal nie mowiac o cywilach, Ani lub Tadku . Zreszta, wiesz, w dzien wolny od pracy mozesz zobaczyc, ze sporo ludzie to ma to "obcykane".Sprobuj, pocwicz, zapamietaj moze sie przydac, nie tylko w "niedziele", chociaz oczywiscie nie musi... "swoja droga", ten major, to jakis porzadny czlowiek. Ale on chyba nie jest Twoim ulubionym bohaterem, tak ?

Cała ta dyskusja jest śmiechu warta (albo raczej nie warta nawet). Ciekawe co zrobilibyście w tymi uczniami, którzy nie mieliby gdzie pójść, gdyby nie było Liceum Herberta. Może wyrzucic ich na śmietnik historii!!! A może dać im szansę.
Poza tym ludzi opamietajcie się - nie każda dzielnica ma i będzie mieć liczum, czy gimanzjum, czy cokolwiek na tzw.: wysokim poziomie. Czy Wawer, w którym nie ma żadnego liceum (?) ma takie problemy, że Herbert jest be? Mają wiekszy problem, bo Herberta nie mają.
A Ci którzy opluwają ludzi po nazwisku, a sami ukrywają się pod wymyslnymi nickami pokazują tylko swoją wewnętrzną biedę. Popracujcie trochę nad sobą, a dajcie żyć tym, którzy mimo wszystko chcą się uczyć, nie wazne gdzie.
Ponieważ nie krytykuje nikogo z nazwiska, podpisuje się pseudonimem.

Skąd w ludziach tyle zacietrzewienia złości. Na markę pracują wszyscy. Słabsze dzieci słabszy poziom do nich dostosowany. A gdzie chciecie posłac swoje ? Do renomowanych szkół? Nie dziwcie się więc. A poziom i kadrę buduje sie latami. Zamysł Pani Zieteckiej nie jest zły. Ja popieram. Mam doswiadczenia z podstawówki 342 i tym bardziej popieram.

skończyłem Herberta 2 lata temu. dostałem się na studia dzienne, na UW bez większych problemów. tyle tylko, że należałem do specyficznej klasy i bardzo dużo uczyłem się poza szkołą, po prostu się starałem.
większość nauczycieli nie była zła, szczególnie myślę tu o młodszej części kadry. sprawę kładli tak naprawdę uczniowie, którzy albo nie dostali się do lepszych ogólniaków (tak było w moim przypadku) i doszli chyba do wniosku, że uczyć się nie ma sensu. adruga kategoria to uczniowie, którzy od początku planowali "polfę", bo uczyć im się po prostu NIGDY nie chciało, a słyszeli, że tam można bimbać. no i się nie pomylili, ale to tak naprawdę tylko ich problem.
jeśli mogę coś zarzucić tej szkole, to dosyć wszechobecny bałagan, położenie spraw organizacyjnych. mogło to wynikać z ciągłych kłopotów różnego typu, na jakie była narażona ta biedna szkoła, dlatego nie poddaję tego zjawiska ocenie.
uważam, że przeniesienie Herberta do nowej siedziby nie zmieniłoby poziomu szkoły. nie uważam także, żeby to było konieczne - tak jak w każdej szkole dobre wyniki będzie miał ten, kto chce się uczyć. podwyższając próg zabierze się szansę uczniom, którym się nie poszczęściło na egzaminach wstępnych. na "polfie" mogą się wykazać, udowodnić swoją wartość, tak jak ja to zrobiłem kiedyś.